Tradycja apostolska (V): rozdz. 20-21 – liturgia chrzcielna
Piąty wpis nt. Tradycji apostolskiej i czwarta część jej tekstu. Dzisiaj liturgia chrzcielna, jeden z najważniejszych fragmentów dokumentu: egzorcyzmy przedchrzcielne, chrzest, namaszczenie, pierwsza Eucharystia neofitów. W rozdziale 21 w dwóch miejscach są interesujące różnice między tekstem łacińskim i etiopskim, podaję tam osobno oba warianty.
20. O tych co są inicjowani (etiop.)
Gdy zostaną wybrani ci co mają przyjąć chrzest, przebadajcie ich życie, czy katechumeni postępowali w dobrym, czy szanowali wdowy i czy nawiedzali chorych, czy wykonywali dobre dzieła, niech zaświadczą o nich ci co ich przyprowadzili i tak niech zostaną dopuszczeni do słuchania Ewangelii. Podczas spotkań porannych będą nakładać na nich rękę podczas egzorcyzmów, odkąd zostali wybrani. Zanim nadejdzie dzień [chrztu], niech biskup egzorcyzmuje każdego, aby być pewnym, czy są oczyszczeni. Jeśli zostaje jakieś podejrzenie, niech zostaną oddaleni i zawstydzeni, bo nie słuchali z wiarą, żaden byt obcy nie może w nich pozostawać. Ci którzy są przeznaczeni do inicjacji, niech zostaną pouczeni, by wzięli kąpiel w piąty dzień tygodnia [czyli czwartek – MZ]. Jeśli jakaś kobieta ma menstruację, niech ją oddalą i otrzyma inicjację innego dnia. Ci co mają być inicjowani, niech poszczą w piątek i w sobotę. W sobotę biskup, zebrawszy tych co mają być inicjowani, nakaże im, by uklękli i nałożywszy na nich ręce, egzorcyzmuje mówiąc: „Niech odejdzie od niego wszelki duch obcy i niech do niego nie wraca”. Po egzorcyzmach niech tchnie i naznaczywszy czoło, nozdrza i uszy, podniesie ich. W nocy niech im czyta i niech komentują. Ci co mają być inicjowani, niech nic ze sobą nie przynoszą, tylko chleb na Eucharystię, ponieważ jest właściwe by coś ofiarować w tym momencie.
21. O udzieleniu świętego chrztu (łac., etiop.)
W czasie piania kogutów niech przyjdą do wody. Woda niech będzie wodą, która spływa lub przynajmniej bieżąca. Tak niech będzie, jeśli nie ma jakiejś konieczności. Jeśli jest konieczność, niech będzie woda jakakolwiek. Niech zdejmą szaty. Niech dadzą pierwszeństwo dzieciom i je chrzczą. Ci co są w stanie odpowiadać, niech odpowiadają, jeśli nie, niech odpowiadają rodzice lub ci co ich przyprowadzili. Potem dorośli mężczyźni, potem kobiety, po tym jak rozpuszczą włosy i zdejmą ozdoby. Nikt nie może niczego mieć ze sobą, gdy schodzi do wody.
Gdy mają przyjąć olej egzorcyzmu, biskup będzie czynił dzięki nad jednym naczyniem a w drugim jest olej egzorcyzmu. Ten egzorcyzmowany weźmie diakon i ustawi się przy prezbiterze; podobnie drugi diakon weźmie olej dziękczynienia i stanie po prawej. A prezbiter który egzorcyzmuje niech stanie po lewej. Wziąwszy każdego po kolei, niech pyta czy wierzy. Inicjowany odpowie: „Wyrzekam się szatana, jego dzieła, jego czynów i jego skalania”. Gdy wypowie wyznanie, niech będzie namaszczony olejem egzorcyzmowanym, wypowiadając formułę na oczyszczenie od wszelkiego obcego ducha. Tak, przekazawszy go biskupowi lub prezbiterowi, temu kto chrzci, niech zejdzie nagi do wody, razem z nim zejdzie także diakon. Gdy inicjowany zejdzie do wody, niech ten kto go inicjuje, powie: „Czy wierzysz w Jednego Boga wszechmogącego?” i inicjowany powie: „Wierzę”. I natychmiast
[odtąd powraca tekst łaciński]
położywszy dłoń na jego głowie, zanurzy go pierwszy raz. Potem powie: „Wierzysz w Chrystusa Jezusa, Syna Bożego, narodzonego z Ducha Świętego i Maryi Dziewicy, ukrzyżowanego pod Poncjuszem Piłatem, umarłego i pogrzebanego, który zmartwychwstał trzeciego dnia żyjący spośród umarłych i wstąpił na niebiosa i siedzi po prawicy Ojca, który przyjdzie sądzić żywych i umarłych?” Kiedy powie: „Wierzę”, zanurzy go drugi raz. Jeszcze powie: „Wierzysz w Ducha Świętego i w święty Kościół i w zmartwychwstanie umarłych?”. Ten kto jest chrzczony powie: „Wierzę” i tak zanurzy go trzeci raz.
Potem gdy wyjdzie, niech zostanie namaszczony przez prezbitera balsamem dziękczynienia, gdy namaszcza, powie: „Namaszczam cię świętym balsamem w imię Jezusa Chrystusa”. I tak, gdy każdy zostanie namaszczony, niech się ubiorą i wejdą do kościoła.
Biskup, nałożywszy rękę na niego, będzie wzywał mówiąc:
wariant łac.:
„Panie Boże, który uczyniłeś ich godnymi dostąpić odpuszczenia grzechów przez kąpiel odrodzenia Ducha Świętego, ześlij na nich swoją łaskę, aby Ci służyli według Twojej woli, ponieważ Tobie należy się chwała, Ojcu i Synowi z Duchem Świętym, w świętym Kościele, i teraz i na wieki wieków. Amen”.
wariant etiop.:
„O Panie Boże, który uczyniłeś ich godnymi dostąpić odpuszczenia grzechów przez kąpiel odrodzenia, udziel im, aby zostali napełnieni Duchem Świętym, zsyłając na nich swoją łaskę, aby Ci służyli według Twojej woli, ponieważ Tobie należy się chwała, Ojcu i Synowi z Duchem Świętym, i teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen”.
Potem wylewając olej dziękczynienia, wylewając z dłoni położonej na głowie, powie: „Namaszczam cię olejem świętym w Bogu wszechmogącym i w Jezusie Chrystusie i w Duchu Świętym”. Po naznaczeniu jego czoła, obejmie go i powie: „Pan jest z tobą”. Ten kto jest naznaczany odpowie: „I z duchem twoim”. Tak jest z każdym.
Odtąd niech modlą się razem z całym ludem, niech nie modlą się z wiernymi jak tylko wówczas, gdy otrzymają to wszystko. Gdy się pomodlą, niech przekażą ustami pokój.
I wówczas niech diakoni przyniosą ofiarę biskupowi i składa dziękczynienie nad chlebem, który jest obrazem, a Grecy mówią antytypem, Ciała Chrystusa, nad kielichem zmieszanego wina dla antytypu, jak Grecy nazywają podobieństwo, Krwi, która została wylana za wszystkich, co w Niego wierzą; nad mlekiem razem z miodem dla spełnienia obietnicy, która była dana ojcom, gdy zapowiedział ziemię płynącą mlekiem i miodem, którą dał Chrystus w swoim Ciele, którym karmią się mali co wierzą i przez słodycz słowa gorycz serca staje się słodka. I nad wodą podczas ofiary na znak obmycia, aby i wewnętrzny człowiek, którym jest dusza, otrzymał podobnie jak ciało.
wariant łac.:
Niech to wszystko biskup wyjaśni tym, co przyjmują. Łamiąc zatem chleb, podając poszczególne części, niech mówi: „Chleb niebiański w Chrystusie Jezusie”. Ten kto przyjmuje, niech powie: „Amen”. Jeśli nie ma wystarczająco dużo prezbiterów, niech i diakoni trzymają kielichy, niech pomagają należycie i z umiarem: pierwszy jest ten co trzyma wodę, drugi który trzyma mleko, trzeci który trzyma wino. I ci co przyjmują, kosztują ze wszystkich trzech kielichów. Ten który podaje mówi: „W Bogu Ojcu wszechmogącym”. Niech ten co przyjmuje powie: „Amen”. „I w Panu Jezusie Chrystusie”. „I w Duchu Świętym i w świętym Kościele”. I niech mówi: „Amen”. Tak niech czyni ze wszystkimi. Gdy to już się dokona, niech każdy spieszy do wykonywania dobrego dzieła
wariant etiop.:
Niech to wszystko biskup wyjaśni tym, którzy zostali wtajemniczeni. Połamawszy zatem chleb, podając go każdemu, niech mówi: „Chleb niebiański w Chrystusie Jezusie”, i odpowiadają: „Amen”. Prezbiterzy zatem, a jeśli nie ma ich wystarczająco wielu, niech kielichy wezmą diakoni, niech się ustawią w odpowiednim porządku, najpierw ten z miodem, jako drugi ten z mlekiem i jako trzeci ten z winem. I spożyją z nich ci co zostali wtajemniczeni, ten który podaje mówi: „W Panu Ojcu wszechmogącym” i ten co przyjmuje,: „Amen. Amen”. „I w Ciele. Amen”. „I we Krwi. Amen. Amen”, na podobieństwo Trójcy. Gdy tak się dokonuje wszystko, niech każdy stara się dobrze wykonywać swoją pracę
[tekst łaciński ponownie urywa się, dalej tylko wg etiopskiego]
i by podobać się Panu żyjąc należycie i by poświęcać się Kościołowi, wykonując to czego się nauczył i wznosząc się ku Panu. Jest zatem stosowne, by krótko wyłożyć im naukę o obmyciu i ofierze, ponieważ już wcześniej zostali upomniani. Ale o zmartwychwstaniu umarłych i o tym co zostało napisane, niech na ile stosowne wyłoży im biskup we właściwym momencie tym co zostali zainicjowani. Niech nie mówi się o tym katechumenom. To jest biały kamyk, o którym mówi Jan, że na nim znajduje się nowe imię, którego nikt nie zna, tylko ten kto jest inicjowany.
c.d.n.
***
Komentarz:
Rozdz. 20. Tu następuje przejście od 3-letniego przygotowania dalszego do przygotowania bliższego. Późniejsza liturgia rzymska będzie rozróżniała między „katechumenami” (przygotowanie dalsze) a „wybranymi” lub „kompetentnymi” (przygotowanie bliższe). Z kolei na Wschodzie katechumenów w okresie przygotowania bliższego będzie się nazywać „mającymi przyjąć oświecenie” (gr. fotizomenoi). Miedzy obydwoma etapami następuje ponowna weryfikacja życia kandydatów, a podstawowym kryterium są czyny miłości. Bradshaw, Johnson i Phillips w swoim komentarzu twierdzą, że owa weryfikacja stanowi genezę późniejszych skrutyniów przedchrzcielnych, które w liturgii rzymskiej będą sprawowane w 3., 4. i 5. niedzielę Wielkiego Postu i będą przede wszystkim egzorcyzmami. Skrutynium w swej genezie byłoby zatem badaniem życia katechumena, z czasem zaś zostałoby zrytualizowane, stając się egzorcyzmem. Inaczej jednak twierdził np. A. Nocent, wg którego skrutynia od początku byłyby egzorcyzmami nie zaś rodzajem egzaminu. Biorąc pod uwagę to, że późniejsze rzymskie księgi liturgiczne sytuują skrutynia nie w ramach obrzędu wybrania a później, w czasie będącym odpowiednikiem przygotowania bliższego, rację ma raczej Nocent. Zatem w Tradycji apostolskiej odpowiednikiem późniejszych skrutyniów jest nie weryfikacja katechumenów ale egzorcyzmy. Łaciński czasownik scrutare oznacza „badać, przenikać”. W kontekście przedchrzcielnym oznacza on przenikanie serca katechumena oczyszczającą łaską Boga, co skądinąd zakłada uprzedni proces głębokiego poznania siebie i konieczności duchowego oczyszczenia.
Zastanawia co oznacza sformułowanie o dopuszczeniu do słuchania Ewangelii po przejściu weryfikacji. Może to oznaczać dopuszczenie do jakichś katechez zastrzeżonych dla tego etapu, natomiast Bradshaw, Johnson i Phillips sugerują, że może chodzić o dopuszczenie do słuchania Ewangelii podczas niedzielnych Eucharystii. Wg świadectwa np. Konstytucji apostolskich (IV w.) katechumeni uczestniczą w niedzielnej Eucharystii do końca liturgii słowa, potem otrzymują błogosławieństwo i są odsyłani. Dopuszczenie do słuchania Ewangelii w Tradycji może oznaczać, że katechumeni w fazie przygotowania dalszego są odsyłani przed Ewangelią, zaś w fazie przygotowania bliższego po niej.
Gdy chodzi o czas przyjęcia chrztu, mowa jest o nocy z soboty na niedzielę. Zdaniem niektórych oznacza to noc paschalną, nie ma jednak co do tego pewności. Gdy chodzi o nakaz przesunięcia na inny czas chrztu kobiet będących w czasie menstruacji, Tradycja apostolska jest jedynym tekstem zawierającym taką dyspozycję.
Rozdz. 21. Poczynając od drugiego akapitu opis liturgii robi się nagle bardzo szczegółowy a momentami wręcz chaotyczny. Być może mamy tu do czynienia z kompilacją z dwóch lub nawet trzech źródeł. Bradshaw uznał, że rozdziały 20-21 w obecnej postaci powstały w trzech etapach: do pierwotnego rdzenia, stanowiącego tekst sformułowany ogólnie i z częstym użyciem form bezosobowych najpierw zostały dodane wzmianki o biskupie i diakonach, a jeszcze później o prezbiterze, który nagle zdaje się obejmować przewodnictwo liturgii. Zdaniem Bradshawa, wzmianki o prezbiterze oraz o różnych rodzajach oleju zostały dodane dopiero w IV w. i mogły pochodzić z jakiejś instrukcji chrzcielnej, uwzględniającej sytuację, gdy liturgii chrzcielnej przewodniczy prezbiter pod nieobecność biskupa. Hipoteza Bradshawa jest godna uwagi.
Z innych spraw wartych podkreślenia, wzmianka o wodzie bieżącej była również w Didache. Warto też podkreślić wzmiankę o chrzcie małych dzieci – normą był chrzest dorosłych, ale praktyka chrztu dzieci też była znana, co potwierdza również Tertulian. Trzykrotne zanurzenie w wodzie łączy się z wyznaniem wiary, brak tu jakiejkolwiek formuły chrzcielnej typu: „Ja ciebie chrzczę” – w liturgii rzymskiej formuła taka wejdzie dopiero w VIII w. Zwracają uwagę dwa namaszczenia olejem po chrzcie, najpierw przez prezbitera, potem (w kościele) przez biskupa. Dla Botte’a był to koronny dowód rzymskiego pochodzenia Tradycji apostolskiej, gdyż tylko w tej liturgii praktykuje się dwukrotne namaszczenie krzyżmem: w chrzcie i w bierzmowaniu. Sprawa nie jest jednak oczywista, gdyż dwukrotne namaszczenie może być skutkiem kompilatorskiego charakteru Tradycji, a pewne autentyczne źródła rzymskie (zapisy w kronice papieskiej Liber Pontificalis) wskazują na zupełnie inną genezę praktyki dwóch namaszczeń pochrzcielnych w rycie rzymskim, bez żadnego związku z Tradycją apostolską.
Obrzęd, który wykonuje nad neofitami biskup jest tożsamy z bierzmowaniem. Zwraca uwagę różnica w tekście modlitwy między redakcją łacińską a etiopską. Zapewne rację miał Botte, sugerujący błąd łacińskiego kopisty, pisałem o tym we wpisie ponad rok temu.
Po chrzcie i namaszczeniu neofici po raz pierwszy modlą się razem z wiernymi, przekazują pocałunek pokoju i uczestniczą w Eucharystii. Podczas Komunii neofici otrzymują także mleko i miód na znak Ziemi Obiecanej, do której chrzest otwiera drogę oraz na znak Bożego dziecięctwa otrzymanego w chrzcie. Tu też jest różnica między tekstem łacińskim a etiopskim z Kolekcji aksumickiej. Oba teksty mówią o trzech kielichach, ale różny jest ich porządek: w tekście łacińskim kielich z wodą (na znak przyjętego chrztu), z mlekiem zmieszanym z miodem oraz z konsekrowanym winem, zaś w etiopskim mowa jest o kielichach z miodem, mlekiem, i konsekrowanym winem (mleko i miód osobno, brak wody). Zapewne należy tu widzieć odzwierciedlenie różnych praktyk w różnych Kościołach lokalnych. Ryt mleka z miodem jest wspominany w niektórych innych źródłach z tej epoki (List Baranaby, św. Klemens Aleksandryjski, Tertulian), natomiast nigdzie indziej poza łacińską wersją Tradycji nie wspomina się o kielichu z wodą podczas Komunii neofitów. Pod koniec IV w. północnoafrykańskie synody zakazywały rytu mleka i miodu, natomiast praktyka ta była jeszcze kontynuowana w liturgii rzymskiej. Wspomina o niej Jan Diakon (ok. 500 r.), zaś ostatnim źródłem poświadczającym ją jest rzymski Sakramentarz z Werony (ok. 560/590 r.), zawierający modlitwę błogosławienia mleka i miodu. Do VIII w. ryt mleka i miodu był praktykowany w liturgii koptyjskiej, w etiopskiej jest stosowany do dziś.
Na koniec jest wzmianka o osobnych katechezach dla neofitów, głoszonych przez biskupa. Późniejsza tradycja będzie znała praktykę katechez mistagogicznych, głoszonych przez biskupa (ewentualnie przez prezbitera) w tygodniu po Wielkanocy.
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
O ryzyku „naukowego konsensusu” – na kanwie...
W czasie niedawnego kilkudniowego pobytu w Rzymie kupiłem zapowiadaną już na moim blogu nową książkę... więcej
-
O tradycji udzielania bierzmowania w dzień oktawy...
Druga część wpisu poświęconego poświadczonej w niektórych źródłach karolińskich tradycji udzielania bierzmowania tydzień po chrzcie,... więcej
-
Po XV edycji „Mysterium Fascinans”
Obiecałem ostatnio zrobić wpis podsumowujący niedawne rekolekcje „Mysterium Fascinans” i słowa dotrzymuję. To będzie mój... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej
Maciej Zachara MIC
Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....