Z dziejów Bazyliki Świętej Trójcy
12 marca 1223 roku biskup Iwo Odrowąż w obecności kardynała Grzegorza de Crescentiis – legata papieża Honoriusza, dokonał poświęcenia Bazyliki św. Trójcy. Jednakże trzeba pamiętać o tym, że kościół św. Trójcy istniał już przed przybyciem dominikanów do Krakowa.
Jego dzieje sięgają początków chrześcijaństwa, gdy na miejscu dawnej świątyni pogańskiej zbudowano częściowo drewniany, częściowo murowany kościół. Ponieważ znajdował się w centralnym punkcie miasta, był kościołem parafialnym. Dominikanie, którzy przybyli w 1222 r. do Polski (św. Jacek i bł. Czesław) osiedli początkowo na Wawelu. Długosz podaje w swej kronice, że zamieszkiwali tam do święta Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, czyli do 22 marca. Ten dzień w tradycji dominikańskiej obchodzony był jako rocznica nadania zakonowi kościoła. Dzięki wielkiej życzliwości biskupa krakowskiego dla dominikanów, został im oddany do dyspozycji największy i najlepiej usytuowany kościół w mieście.
Równocześnie z podjęciem decyzji o przekazaniu świątyni zakonnikom, przystąpiono do budowy Bazyliki Mariackiej, która to miała zastąpić dotychczasowy kościół parafialny. Dominikanie przystąpili do przebudowy kościoła – jego poświęcenie w 1223 roku nastąpiło prawdopodobnie po zakończeniu prac budowlanych. Tym samym zostały niejako przypieczętowane starania dominikanów, mające na celu zapewnienie im siedziby w Krakowie. Jednocześnie zakonnicy zaczęli budować klasztor i zakończyli budowę przed 1225 rokiem. W 1227 roku otrzymali dokumenty nadawcze, które prawnie potwierdzały ich prawa do użytkowania świątyni. Rozpoczęli bardzo aktywną działalność w Krakowie.
Nie wiadomo dokładnie, jakie były dalsze dzieje budowy kościoła. Prawdopodobnie większość dokumentów, które mogłyby przybliżyć nam losy świątyni, została spalona w pożarze w 1462 roku. Kronikarz Jan Długosz przybliża to wydarzenie słowami: „Wskutek pożaru, który w klasztorze oo. Dominikanów wybuchnął, podczas gdy się niektórzy z nich alchemią bawili, nie tylko, że dach kościoła zgorzał, ale nadto niewstrzymany w swem szerzeniu się ogień, klasztor i kościół franciszkański, pałac biskupi, tudzież osiem ulic ogarnął i zniszczył”.
Niestety nie był to jedyny pożar, jaki zniszczył świątynię. Kolejny wybuchł 19 sierpnia 1668 roku. Następny zaś w 1681 roku. Ten pożar dokonał bardzo dużego zniszczenia w kościele – spalił się m.in. główny ołtarz. Dominikanie odbudowując zniszczoną świątynię, zmienili jej wnętrze na barokowe. Wtedy też w kościele pojawił się wielki, złożony z trzech kondygnacji ołtarz. Pierwsza z kondygnacji przedstawiała wyobrażenie Boga Ojca trzymającego na rękach ukrzyżowanego Jezusa, nad którymi w postaci gołębicy unosi się Duch Święty. Pojawiały się tam również postaci św. Stanisława i św. Wojciecha. Kondygnację drugą stanowiło przedstawienie zagniewanego na grzeszników Boga, który w ręku trzyma pioruny. Przed Nim klęczała Matka Boska. Były tam również postaci św. Floriana, św. Dominika, św. Jacka i św. Marcina. I w końcu trzecia kondygnacja ukazywała Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny w otoczeniu czterech aniołów.
W 1850 r. kościół nawiedził kolejny pożar. Tym razem zniszczenia były jeszcze większe niż dotychczas. Ocalały tylko boczne kaplice. Szczyt fasady kościoła zawalił się i wnętrze świątyni zostało zasypane gruzem. Prace nad odbudową bazyliki prowadził jej ówczesny przeor – o. Marian Pavoni. On był inicjatorem budowy nowego ołtarza, który dziś można oglądać w kościele. Z jego inicjatywy pojawiły się nowe stalle i konfesjonały. Renowację ukończono w 1884 r. i wtedy też biskup Albin Dunajewski poświęcił odbudowaną bazylikę.
Dziś Bazylika św. Trójcy jest trzynawową gotycką świątynią ceglano – kamienną. Kształt, w jakim możemy ją oglądać został ostatecznie ustalony w drugiej połowie XIX wieku.
Wszelkie informacje o Bazylice św. Trójcy, jakie pojawiają się w tym tekście, pochodzą z „Rocznika krakowskiego”, 1926.
Zobacz także
-
Zapach pomarańczy – recenzja nowego wydania książki...
Zapach pomarańczy to opowieść o Zakonie Kaznodziejskim, jakiej jeszcze nie było. Zostajemy wciągnięci w intrygujący... więcej
-
Zapach pomarańczy – drugie wydanie książki o...
Zapach pomarańczy to opowieść o Zakonie Kaznodziejskim, jakiej jeszcze nie było. Zostajemy wciągnięci w intrygujący... więcej
-
Liturgia według św. Tomasza z Akwinu: Biblijna...
Św. Tomasz z Akwinu nie napisał jednego dzieła poświęconego liturgii, ale liturgia jest spoiwem i... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej