Wszystko o fiolecie w liturgii
Jesteśmy przyzwyczajeni do kolorów, jakie pojawiają się w liturgii. Niezwykle ciekawa jest jednak historia, jaka stoi za ich wykorzystaniem. Z racji obecnie trwającego adwentu warto przyjrzeć się bliżej kolorom, jakie pojawiają się w liturgii podczas tego okresu.
Współcześnie, dzięki rozwojowi przemysłu, uzyskanie tkaniny o dowolnym kolorze nie stanowi żadnego problemu. Należy jednak brać pod uwagę, że historycznie sprawa przedstawiała się inaczej. Starożytność znała sposoby uzyskiwania różnych barwników, lecz nie każdy kolor był równie łatwy do uzyskania. Różnie bywało też z trwałością koloru tkanin.
Jednym z najrzadszych, a jednocześnie najbardziej trwałych kolorów była tak zwana purpura tyryjska. Barwnik ten mógł posiadać różne odcienie – od ciemnej czerwieni do fioletu. Jej nazwa bierze się od nazwy miasta – Tyru, położonego w Fenicji. Sama nazwa „Fenicja” pochodzi od greckiego słowa phoinos, czyli krwistoczerwony. Tam właśnie wytwarzano barwnik o tym kolorze. Znana była także praktyka podwójnego barwienia tkanin, dzięki któremu szaty uzyskiwały głębszy kolor, bardziej purpurowy. Zastosowana technologia produkcji także wpływała na uzykiwany odcień. Sam barwnik był pozyskiwany ze ślimaków, a dokładnie, szczególnych gatunków tych stworzeń: szkarłatników i rozkolców. Do produkcji barwnika potrzeba było bardzo wiele, w związku z czym jego produkcja była nadzwyczaj żmudna i kosztowna. Współcześnie możliwa jest syntetyczna produkcja dokładnie tego barwnika.
Na początku XX w. chemik Paul Friedländer opisał 6,6’-dibromoindygo, czyli związek chemiczny, jaki w nich występuje. Tymczasem za panowania Nerona jedynie sam cesarz mógł sobie pozwolić na to, aby nosić szaty barwione purpurą. W starożytności bywało tak, że prawo wręcz zabraniało zwykłym obywatelom noszenia purpury – była ona bowiem zastrzeżona dla osób o wyjątkowej godności, a określenie „przywdziać purpurę” było synonimiczne wobec stwierdzenia, że ktoś został cesarzem. Istnieją także pewne źródła biblijne wskazujące na wyjątkowość tego koloru. Na przykład z 2. Księgi Kronik 3,14 dowiadujemy się, że Salomon wykonał z purpury zasłonę przybytku.
Kiedy chrześcijaństwo stawało się powszechne w basenie Morza Śródziemnego, purpura kojarzona była właśnie w ten sposób – jako symbol specjalnego statusu. Jako taka, występowała w stroju kościelnych dostojników – papieży czy biskupów. Zresztą nie tylko tkaniny barwiono purpurą – strony pochodzącego z VIII w. Ewangeliarza Godeskalka także zostały nią zabarwione. Sam kolor purpury można też odnaleźć na ikonie Pantokratora.
W jaki sposób zatem purpura stała się kolorem kojarzonym z postem, czasem nawrócenia i pokuty? Należy brać pod uwagę, że kolory liturgiczne wykształciły się dopiero na pewnym etapie rozwoju chrześcijaństwa. Początkowo podstawowym kolorem liturgicznym był kolor biały; jak choćby alba, czyli dosłownie, z łaciny, „biała”. Na fakt pewnego rozwoju w kwestii używanych w liturgii kolorów wskazują również różnice między chrześcijańskim Wschodem a Zachodem. Na przykład kolor zielony jest na zachodzie kojarzony z okresem zwykłym. Tymczasem w Kościele Prawosławnym, kolor zielony, jako kojarzony z Duchem Świętym, wykorzystywany jest wyłącznie jednego dnia w roku – właśnie w Zesłanie Ducha Świętego, czyli nomen omen – Zielone Świątki. Etymologia nazwy „Zielone Świątki” jest jednak z tym faktem zupełnie niezwiązana. Kontekst ten daje pewien obraz w kwestii historii używania poszczególnych kolorów w liturgii.
Ważnym momentem była publikacja traktatu De sacro altaris mysterio pod koniec XII w. przez późniejszego papieża Innocentego III, który w tym dokumencie zawarł obowiązujące w Rzymie zasady wykorzystywania poszczególnych kolorów w liturgii. Tam znajdziemy informację o tym, ze kolorem pokutnym, właściwym dla celebracji pogrzebowych, jak też dla Wielkiego Postu, jest kolor czarny, który można też zastępować fioletowym. Na marginesie, w rycie ambrozjańskim po dziś dzień w Wielkim Poście obowiązuje kolor czarny. Natomiast to powiązanie koloru czarnego i fioletowego, pochodzące od Innocentego, jak również inne przesłanki badawcze, pozwalają postawić hipotezę, że w tym kontekście kolor fioletowy występował jako wyblakły czarny. Taka okoliczność eliminuje możliwość kojarzenia go ze specjalnym statusem osoby, która nosi fioletowe szaty. Najprawdopodobniej taki kolor miał również znacząco inny odcień; nie był purpurą tyryjską – Innocenty używa słowa violaceus, nie zaś: purpura. Należy jednak podkreślić, że teoria według której „pokutny” fioletowy wziął się z faktu blaknięcia szat koloru czarnego jest wyłącznie hipotezą, której nie można przyjmować za pewnik. Pewną trudnością jest też ustalenie, jakie dokładnie kolory kryły się na przestrzeni wieków za poszczególnymi słowami, służącymi za ich nazwy. Wiadomo jednak, że żaden z tych kolorów nie był podobny do indygo czy granatowego – ten kolor tkanin upowszechnił się w Europie później, w czasach, gdy rozwinął się handel z Indiami, skąd przywożono barwnik indygo. Współcześnie spotykane szaty liturgiczne koloru fioletowego często mają odcień zbliżony właśnie do indygo.
Dodatkowe komplikacje wywołał fakt upadku Cesarstwa Wschodniego, co wpłynęło – mówiąc dzisiejszym językiem – na zakłócenie łańcuchów dostaw purpury tyryjskiej. Wówczas papież Paweł II zezwolił na używanie barwnika zwanego koszenilą, którego odcień jest nawet nieco bliższy czerwieni. Prawdopodobnie wpłynęło to jakoś na fakt, że przez wiele wieków liturgiczny kolor fioletowy nie był odrębnym kolorem wobec biskupiej purpury, zaś odcienie, jakie pozostawały w użyciu, znacząco się od siebie różniły. Ten stan rzeczy zmienił się jednak, gdy Święta Kongregacja ds. Ceremoniału wydała w 1933 roku dokument De colore violaceo, za pomocą którego została uregulowana kwestia odcienia fioletu używanego przez kościelnych dostojników. Do dokumentu została nawet dołączona próbka materiału w pożądanym kolorze, dostępna do wglądu w sekretariacie wzmiankowanej kongregacji. Odcień liturgicznego koloru fioletowego nie został jednak precyzyjnie określony.
Współcześnie istnieją głosy postulujące używanie innego odcienia fioletu w Adwencie, a innego w Wielkim Poście. Wydaje się, że częściej można się spotkać z tezą, że w Wielkim Poście powinno się używać odcienia bliższego purpurze tyryjskiej (fiolet z pewną nutą czerwieni), gdyż czerwień rodzi skojarzenie z Męką Pańską. W Adwencie z kolei – raczej odcienia bliższego indygo (fiolet nieco bliższy kolorowi granatowemu), gdyż Adwent jest czasem, w którym znaczącą rolę pełni Maryja, z którą kojarzymy kolor niebieski. Nie brak jednak głosów, że odcienie te powinny być wykorzystywane przeciwnie – w Wielkim Poście, ze względu na pokutny charakter tego okresu – ciemniejszy indygo, w Adwencie zaś, który jest czasem radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela – jaśniejszy, to jest fioletowy z nutą fuksji. Poza tymi okresami liturgicznymi używa się fioletu we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych oraz w liturgii żałobnej, a także mszach sprawowanych z formularzy, które mają charakter pokutny. Co warto odnotować, kolor fioletowy nie może być zastępowany kolorem złotym czy srebrnym.
Niezwykle interesującą kwestią jest występowanie w liturgii koloru różowego. Jest on w szczególny sposób związany z kolorem fioletowym; używa się go dwa razy w roku, w III niedzielę Adwentu, zwaną Gaudete, jak również w IV niedzielę Wielkiego Postu, Laetare. Można więc powiedzieć, że w pewnym sensie jego pojawienie się zapowiada zbliżający się koniec bieżącego, „fioletowego” okresu liturgicznego i przejście do uroczystego świętowania; czy to Bożego Narodzenia, czy to Wielkanocy. Niewiele wiadomo na temat szczegółów pojawienia się koloru różowego w liturgii. Trudno dotrzeć do opracowań, które dokładnie opisywałyby tę kwestię. Wiadomo, że o kolorze różowym wspomina Innocenty III w swoim wspomnianym dziele De sacro altaris mysterio, jednakże bez wchodzenia w detale. Najstarsze źródła mówiące o używaniu koloru różowego właśnie w niedziele Gaudete oraz Laetare pochodzą z połowy XVI w.
Co symbolizuje kolor różowy? Wspomina się o nim jako o kolorze nieba zaraz przed wschodem słońca, co odnosi nas do nadchodzących uroczystości – Bożego Narodzenia czy Zmartwychwstania Pańskiego. Kolor różowy jest też jakby rozjaśnionym kolorem fioletowym, albo kolorem pośrednim między fioletowym i białym. W takim kluczu interpretacyjnym również wskazuje on na pewną radość związaną z nadzieją nadejścia tych zbawczych wydarzeń, które będą uroczyście celebrowane w szatach koloru białego. Ciekawostką jest fakt, że wielu anglojęzycznych miłośników liturgii bardzo oręduje za tym, aby nazywać ten kolor „rose” (różany), nie zaś: „pink” (różowy). W internecie można spotkać wiele artykułów wnikliwie analizujących kwestie związane z nazewnictwem tego koloru.
Jacek Kępiński OP
Osoby zainteresowane tematem mogą także zajrzeć do dodatkowych źródeł, gdzie można poczytać o fiolecie w liturgii:
https://www.liturgia.pl/abecadlo-adwentu-fiolet/
http://saintbedestudio.blogspot.com/2007/11/liturgical-colour-violaceus-in-roman_17.html
http://saintbedestudio.blogspot.com/2007/11/liturgical-colour-violaceus-in-roman.html
http://www.muzeum-przyrodnicze.uni.wroc.pl/index.php?go=ciekawe-eksponaty-purpura-tyryjska
https://www.vatican.va/archive/aas/documents/AAS-25-1933-ocr.pdf
https://books.google.pl/books?id=5M87AAAAcAAJ&printsec=frontcover&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false
Zobacz także
-
Modlitwa wiernych. Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, rok...
Propozycja modlitwy wiernych na Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki roku C Za wstawiennictwem Maryi, Bożej Rodzicielki... więcej
-
Modlitwa wiernych. Święto Świętej Rodziny, rok C
Propozycja modlitwy wiernych na Święto Świętej Rodziny roku C Przedstawmy Panu Bogu nasze ufne prośby.... więcej
-
Modlitwa wiernych. Uroczystość Narodzenia Pańskiego, rok C
Propozycja modlitwy wiernych na Uroczystość Narodzenia Pańskiego roku C Przepełnieni radością z Narodzenia Pańskiego, zanośmy... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej