Zobacz ten artykuł na Liturgia.pl » Celebracje liturgiczne w trakcie Triduum – najczęstsze błędy i zaniedbaniaŁukasz Wolański Celebracje liturgiczne misteriów męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa stanowią centrum całego roku liturgicznego. To do nich zmierzają i z nich wynikają wszystkie inne obchody liturgiczne. Z tego powodu sprawowanie liturgii kolejnych dni świętego Triduum Paschalnego powinno odbywać się w sposób, który jednoznacznie będzie podkreślał ich wyjątkowy charakter. Należy uczynić co tylko możliwe, by te wyjątkowe celebracje były bardzo dobrze przygotowane, zarówno przez duchownych jak i posługujących. Jest to o tyle trudne, że obrzędy te, jako sprawowane jedynie raz do roku, a zarazem relatywnie skomplikowane, wymagają prawdziwego zgrania całego zespołu liturgicznego. Niebagatelną rolę będzie więc w takiej celebracji odgrywał odpowiednio uformowany, dojrzały, kompetentny i świadomy swoich zadań mistrz ceremonii (ceremoniarz). Wielką pomocą, oprócz samych ksiąg liturgicznych, będą dla tego człowieka np. odpowiednie podręczniki dla ceremoniarzy. Przygotowań (szczególnie ministrantów i zespołów śpiewaczych) nie należy ograniczać jedynie do zebrań o charakterze technicznym. Wszystkich – zarówno posługujących, jak i innych wiernych – należy wychowywać w świadomości uszanowania istoty i natury liturgii. Należy uświadamiać nieustannie, że liturgia jest realną rzeczywistością, przekazującą za pośrednictwem charakterystycznych dla siebie tekstów, znaków, gestów i symboli prawdy naszej wiary. Każde zafałszowanie czy błąd w jej przebiegu nie są zwykłymi pominięciami nic nie znaczących, suchych przepisów, ale zafałszowaniem przekazu konkretnych prawd. Święty Tomasz z Akwinu jasno określa związek między samowolnymi zmianami w obrzędach a wypaczaniem samej wiary: Błąd zafałszowania popełnia ten, kto w imieniu Kościoła oddaje Bogu cześć w sposób niezgodny z ustaleniami powziętymi przez Kościół na mocy jego boskiej władzy oraz w sposób przez Kościół niepraktykowany (Summa Theologica, II, 2, q. 93, a. 1 ). W niniejszym artykule postanowiłem pokrótce opisać szereg najczęstszych błędów, jakie pojawiają się w trakcie celebracji liturgii poszczególnych dni. Powszechnie pojawiającym się problemem podczas wszystkich celebracji Triduum jest pomijanie lub skracanie poszczególnych obrzędów i ogólny wszechobecny minimalizm. Wszystko to oczywiście ma służyć podporządkowaniu czasu trwania liturgii z góry określonym ramom czasowym. Wiernym rzadko też przypomina się, że każdego spośród tych trzech świętych dni można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami. Do rzadkości należą również parafie, w których sprawuje się – choćby w formie ludowej – Liturgię Godzin: jutrznie wielkopiątkowe, wielkosobotnie, czy też zamykające obchody Triduum II nieszpory Niedzieli Zmartwychwstania. W tej materii bardzo dużo pozostaje wciąż do zrobienia. Wszystkie przygotowania powinny skupiać się na tym, by uświadomić wiernym że uczestniczą w najważniejszych misteriach całego roku liturgicznego. Kościół więc powinien być podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej i Wigilii Paschalnej wyjątkowo przyozdobiony (kwiatami, zgodnie z przepisami), należy zapalić 6 świec (a przy biskupie diecezjalnym 7). Świece mają być białe i woskowe. Świec żółtych używa się bowiem zwyczajowo w mszach za zmarłych i w liturgii, w której stosuje się filetowe barwy liturgiczne. Absolutnie należy unikać stosowania świec–atrap, czy to olejowych czy też z mniejszą świecą na sprężynie. W te dni warto też wybrać najlepsze szaty, najlepiej bogato zdobione i zabytkowe. Na ołtarzu umieścić najładniejsze obrusy, antependia itd. Z drugiej strony należy też dbać o pewien autentyzm. Liturgia Wieczerzy Pańskiej i Wigilii Paschalnej celebrowana jest w szatach białych. Niech te szaty – szczególnie nowe – będą rzeczywiście białe, a nie jak się często zdarza całkowicie złote/srebrne – tandetne i plastikowe. Złoty może być dodatkiem, sam jednak barwy liturgicznej nie stanowi (Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego o nim nie wspomina). I choć wielu uważa, że kolor ten można dowolnie stosować w liturgii, nie jest to prawda. Wolno stosować szaty złote i srebrne, jednak tylko te dawniej uszyte, zabytkowe i cenne, zgodnie z tym co powiada instrukcja Redemptionis Sacramentum: W księgach liturgicznych zawarte są przepisy zezwalające na używanie w dni bardziej uroczyste szat liturgicznych świątecznych lub okazalszych, chociaż nie są w kolorze dnia. Tę jednak możliwość, która w celu zachowania dziedzictwa Kościoła dotyczy właściwie szat wykonanych przed wielu laty, rozszerza się w sposób niewłaściwy na nowości, tak że odrzuciwszy przyjęte zwyczaje, używa się form i kolorów według kryteriów subiektywnych ze szkodą dla tradycji osłabiając sens tego przepisu. W dzień świąteczny szaty liturgiczne koloru złotego lub srebrnego, jeśli zachodzi taka potrzeba, mogą zastępować szaty innego koloru, jednak nie fioletowe lub czarne. Wielki Czwartek Pierwszą celebracją Triduum sacrum jest liturgia Mszy Wieczerzy Pańskiej w wielkoczwartkowy wieczór. Jednym z najczęstszych zaniedbań jest niestosowanie się do przepisu, który wymaga, by tego dnia przed rozpoczęciem celebracji tabernakulum było puste. Wymagałoby to albo uprzedniego przeniesienia Najświętszego Sakramentu do innego tabernakulum w bocznym ołtarzu lub kaplicy, albo takiego dbania o ilość komunikantów w tabernakulum, by w sposób naturalny po wieczornej Mszy w Wielką Środę pozostało ono puste. Do konsekracji tego dnia należy przygotować odpowiednią liczbę komunikantów, na dzień dzisiejszy i kolejny. Nierzadko podczas liturgii wielkopiątkowej tych komunikantów potem brakuje. Konieczna jest konsekracja jednej dodatkowej dużej hostii do wystawienia w monstrancji następnego dnia. Aby przypadkiem celebrans jej nie połamał, można już umieścić w naczyniu liturgicznym od razu zakutą w Melchizedek (in. Luna – metalowy półksiężyc, w którym umieszcza się hostię, dzięki czemu możliwe jest jej umocowanie w monstrancji). W każdym razie lepiej przygotować więcej niż mniej chleba do konsekracji tego dnia. Ze wszech miar podczas tej liturgii, podobnie jak w trakcie Wigilii Paschalnej, wskazane jest przynoszenie do ołtarza darów w formie procesji z darami. W procesji tej niesie się przede wszystkim materię do sprawowania Eucharystii – chleb, oraz wino i wodę. Należy zawsze nieść całą materię (a nie część idzie w procesji, część ministranci przynoszą na ołtarz z kredensu), albo nie organizować procesji w ogóle. Inaczej całość straci swój sens. Dodatkowo w procesji można nieść inne rzeczy – chleb, winne grona itp., jednak tych nigdy nie składa się na ołtarzu, a w innym, stosownym miejscu. W procesji z darami nie niesie się nigdy kielicha mszalnego, chyba, że właśnie ofiaruje się nowy, nigdy nie używany. Nie niesie się też nigdy zapalonej świecy. Jeśli składa się świece ołtarzowe, to będą one zapalone przy ołtarzu. Światło w liturgii to szczególny znak, towarzyszący znakom i prawdziwej obecności Chrystusa. Świece niesie się przy krzyżu, księdze Ewangelii, oświeca się nimi ołtarz, towarzyszą Najświętszemu Sakramentowi. W procesji niesie się materię Eucharystii, w która nie jest ani znakiem, ani realną obecnością. Znak światła jest więc tu niepożądany. Jaki miałby on sens, gdyby świecie towarzyszyły zarówno zwykłym chlebie i winie, jak i Ciału i Krwi Pańskiej. W procesji materię niezbędną do Mszy niesie się zawsze na końcu, na początku zaś, dary dodatkowe, jeśli takie są. Kolejnym elementem, który często bywa zbyt łatwo pomijany tego dnia, jest obrzęd mandatum – obmycia nóg. Obrzęd ten, zgodnie z symbolem, wymaga, by nogi obmyto 12 mężczyznom. Biskup w katedrze powinien szczególnie tego dnia, zgodnie z przepisami, ubrać pod ornat dalmatykę. Gdy przed samym obrzędem mandatum ściągnie ornat, jako arcypasterz dotychczas ubrany w szatę królewską (ornat) ukaże się w dalmatyce – szacie sługi. W niej dokona obmycia nóg, co jest bardzo wymownym znakiem. Jeśli chodzi o sam obrzęd, zdarza się, że liczba 12 nie jest zachowana, bądź też nogi są obmywane niewiastom. W najnowszym wydaniu Mszału Rzymskiego obowiązkowe jest użycie I Modlitwy Eucharystycznej (Kanonu Rzymskiego), która tego dnia ma specjalne modlitwy własne, począwszy od Zjednoczeniu z całym Kościołem. Swoją drogą prawidłowy dobór modlitw Eucharystycznych stanowi ogólnie pewien problem w polskich parafiach. Po liturgii eucharystycznej ma miejsce przeniesienie Najświętszego Sakramentu do ołtarza adoracji. Często układ procesji, w której się to dokonuje, jest nieprawidłowy. Procesję prowadzi krzyż. Jednak świece i kadzidło mają być niesione tuż przed kapłanem (kapłanami) niosącymi Najświętszy Sakrament. Można nieść dodatkowo świece przy krzyżu. Ale wszelkie znaki powinny przede wszystkim skupiać się na Sanctissimum. Jest to bowiem procesja teoforyczna (a więc taka, w której niesie się Ciało samego Boga)! Tego dnia konieczne jest odśpiewanie w trakcie procesji hymnu Sław języku tajemnicę wraz z dwoma ostatnimi zwrotkami (Przed tak wielki Sakramentem). Do tych bowiem ostatnich dwóch zwrotek tego dnia przypisana jest możliwość uzyskania odpustu zupełnego, którą wierni tracą, jeśli tę pieśń zastąpi się wbrew rubrykom innym śpiewem. Zarówno w Wielki Czwartek jak i w Wielki Piątek wiernym (za wyjątkiem osób chorych) nie wolno udzielać Komunii Świętej poza liturgią. Oznacza to, że koniecznie należy zadbać, by w te dni członkowie zespołów śpiewaczych mogli przystąpić do Komunii świętej w trakcie Mszy Wieczerzy Pańskiej oraz podczas Liturgii Męki Pańskiej. Udzielenie bowiem im Komunii Świętej przed lub po tych obrzędach jest wykroczeniem liturgicznym, naruszającym charakter czasu, jaki trwa przed i po każdej z tych liturgii. W przypadku Wigilii Paschalnej jest możliwe teoretycznie udzielenie Komunii po liturgii, ale ze względu na jej wyjątkowy charakter należy uczynić wszystko, by jednak wszyscy wierni – w tym śpiewacy i inni posługujący – mogli przystąpić do Komunii Świętej w jej trakcie. Wielki Piątek Drugą szczególną celebracją Triduum Paschalnego jest Liturgia Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Choć jest ona celebracją liturgiczną, to nie jest Eucharystią. Przewodniczy jej tego dnia kapłan w asyście jednego diakona. Dlatego pozostali kapłani nigdy tego dnia nie powinni ubierać na czas uczestnictwa w liturgii w szat mszalnych, zaś Biskup tego dnia nie używa dalmatyki pontyfikalnej, pastorału ani nie nosi na palcu swojego pierścienia. Arcybiskup z kolei nie używa paliusza, a biskup używa zaś białą, prostą mitrę, tzw. mitra simplex. Zatem ornat tego dnia ubiera tylko jeden z kapłanów! Pozostali uczestniczą w liturgii w strojach chórowych – w habicie/sutannie i komży. Stułę wkładają jedynie kapłani jedynie na czas proklamowania Ewangelii, głoszenia homilii lub rozdawania Komunii Świętej. Wynika to z ogólnych zasad stosowania stuły, która jest znakiem czynności liturgicznej, a nie urzędu. Dużo problemów sprawia tego dnia również uroczysta modlitwa powszechna, którą powinien wygłaszać diakon. W jego jednak nieobecności do tej modlitwy stosują się ogólne przepisy o modlitwie powszechnej, diakona może więc zastąpić lektor. Modlitwy tej nie należy skracać ani tym bardziej pomijać. Mszał nie przewiduje też wersji czytanej tej modlitwy tego dnia. Najważniejszą i wyjątkową częścią wielkopiątkowej liturgii jest obrzęd odsłonięcia i adoracji krzyża. Dopuszczalne są dwie formy jego ukazania – wniesienie odsłoniętego krzyża do świątyni w asyście świec albo odsłonięcie zasłoniętego czerwoną szatą krzyża w prezbiterium. Śpiew Oto drzewo krzyża następuje albo po drodze, w trakcie w noszenia, albo w prezbiterium przy okazji odsłaniania krzyża. Częstym zjawiskiem jest nieuprawnione łączenie obu form i uroczyste wnoszenie zasłoniętego krzyża, a następnie jego uroczyste odsłanianie. Innym, nierzadkim zjawiskiem, jakie pojawia się w różnych kościołach, jest dawanie wiernym do ucałowania kilku krzyży na raz. Jest to poważne nadużycie. Adoracji krzyża nie należy sztucznie skracać. Do tej bowiem czynności tego dnia przywiązany jest odpust zupełny. Tego dnia zbiera się czasem ofiarę przy okazji adoracji krzyża, ale nie powinna ona przybierać formy składki, jaką typowo zbiera się w kościele w czasie Mszy Świętej. Po adoracji krzyża następuje Komunia Święta. Diakon powinien przynieść do ołtarza w odpowiednim momencie Najświętszy Sakrament. Gdy go brak, może to uczynić inny obecny kapłan. Nie należy tej czynności zlecać nadzwyczajnemu szafarzowi Komunii Świętej, gdyż nie jest to czynność nadzwyczajna. W braku innych kapłanów lub diakonów Najświętszy Sakrament powinien przenieść sam kapłan przewodniczący obrzędom. Jeśli obecni są inni kapłani, tego dnia przyjmują oni Komunię Święta jak wierni świeccy – od innego kapłana lub diakona. Nie czynią tego tak, jakby koncelebrowali. Jeżeli na zakończenie liturgii następuje przeniesienie Sanctissimum w monstrancji do Grobu Pańskiego, procesję organizuje się w taki sam sposób, jak na zakończenie liturgii Mszy Wieczerzy Pańskiej. Procesję otwiera odsłonięty krzyż. Wigilia Paschalna i Zmartwychwstanie Pańskie Najważniejszą liturgią całego roku jest celebracja Wigilii Paschalnej Zmartwychwstania Pańskiego. Należy ona już do niedzieli, stąd powinna rozpocząć się o zmroku. I to właśnie jest największy problem, że liturgię tę zbyt często rozpoczyna się za dnia, gdy jest jeszcze jasno. Przez to traci na wymowie znak, jakim jest światło ogniska, światło Paschału, cała liturgia światła (lucenarium). Następująca w odpowiednim momencie iluminacja świątyni traci wtedy na znaczeniu. Kolejnym błędem, jaki główny celebrans zazwyczaj popełnia, jest rozpoczęcie liturgii od komentarza Drodzy bracia i siostry, w tę najświętszą noc. Tymczasem rubryka poprzedzająca pierwszy nigryk tej liturgii stwierdza, że kapłan pozdrawia jak zwykle zgromadzony lud. Oznacza to, że tę liturgię przy ognisku należy rozpocząć znakiem krzyża oraz jednym z pozdrowień – np. Pan z Wami. Kilka słów należy tutaj poświęcić samej świecy paschalnej. Powinna ona być przede wszystkim biała, gdyż taki kolor ma najczystszy wosk (również pszczeli!). Absolutnie niedopuszczalne jest – co wciąż się zdarza – że w trakcie tej liturgii poświęcana jest atrapa paschału – plastikowa rura z wkładem olejowym. Również należy unikać poświęcania po raz kolejny paschału z poprzedniego roku po zmianie ozdobnych cyfr. Paschał powinien być woskowy – czego domagają się słowa orędzia wielkanocnego mówiące o woskowej kolumnie, owocu pracy pszczelego roju. Wniesienie paschału tego dnia jest zadaniem diakona. Gdy go brak, powinien czynić to akolita, pierwszy sługa światła. Gdy zaś i jego brak, czyni to jeden z koncelebransów lub sam celebrans. Cała procesja wejścia do świątyni z paschałem ma odwrotną kolejność – najpierw niosący paschał, dalej główny celebrans, koncelebransi, diakoni, ministranci i w końcu lud. Osobę z paschałem poprzedza jedynie ministrant z dymiącą kadzielnicą. Tego dnia podczas liturgii paschał jest obiektem szczególnej czci – jest okadzany, podobnie jak tego dnia wyjątkowo okadzany jest mszał z Exultetem (należy śpiewać korzystając tylko z zatwierdzonych, umieszczonych w Mszale Rzymskim wersji tekstu i melodii). To jedyny dzień – w sam dzień Wielkiej Nocy i przez oktawę paschału się nie okadza. Warto też pamiętać, że świece wiernych podczas Wigilii Paschalnej mają być odpalane od paschału – jako znak rozlewającego się na świecie Chrystusowego światła. Mająca miejsce po lucenarium liturgia Słowa również jest tego dnia wyjątkowa. Nie należy z byle powodu – by ograniczyć czas trwania liturgii – zmniejszać liczby czytań tego dnia przewidzianych w lekcjonarzu. Jeśli zaś bierze się mniej czytań, warto brać ich wersje dłuższe. Minimalizm w tej kwestii jest całkowicie niestosowny, szczególnie, gdy nie ma żadnego uzasadnienia poza chęcią skrócenia czasu celebracji. Szczególnie nie wolno tego dnia psalmów zastępować innymi pieśniami, skracać ich czy pomijać. Zasadniczo psalmów nie należy wykonywać w wielogłosie. Co do czytań, należy je albo w całości czytać, albo w całości śpiewać, zgodnie z tradycją. Jeśli tego dnia śpiewa się czytania, lub choćby samą epistołę (czytanie z listu św. Pawła), to koniecznie należy śpiewać też ewangelię. Następująca jako trzecia liturgia chrzcielna ma tego dnia wyjątkową wymowę. Warto postarać się, by tego dnia udzielono chrztu choć jednej osobie. Nie muszą być to osoby dorosłe, mogą być to dzieci, co zresztą jest przewidziane przez sam rytuał. Dziwną praktyką jest to, że dzieci często chrzci się w sam dzień czy też w poniedziałek oktawy Zmartwychwstania, zamiast właśnie podczas Liturgii Wigilii Paschalnej, która jest najodpowiedniejszym momentem. W trakcie liturgii tego dnia należy zachować procesję do chrzcielnicy przy śpiewie litanii do Wszystkich Świętych, która naturalnie jej towarzyszy. Nie wszyscy wierni muszą widzieć, co się kaplicy chrzcielnej dzieje ! Tego dnia bardzo ważny jest też moment odnowienia przez wszystkich zebranych przyrzeczeń chrzcielnych. Do tej czynności jest bowiem przypisana łaska odpustu zupełnego. W końcu następuje liturgia paschalna. Nie może ona być sztucznie skracana z powodu długotrwałości poprzednich trzech liturgii. Użycie tego dnia II modlitwy Eucharystycznej jest niestosowne. Zasadniczo należy użyć Kanonu Rzymskiego, wyjątkowo III Modlitwy Eucharystycznej. Wskazane jest, by wigilię Paschalną zakończyć procesją rezurekcyjną. Co ważne, wystawienie Sanctissimum oraz sama procesja powinny mieć początek w Grobie Pańskim, a nie jak to często bywa na ołtarzu (głównym). Procesję otwiera tego dnia krzyż, na którym zawieszono czerwoną stułę, obok zaś niesione są figura zmartwychwstałego i zapalony paschał. Przed Najświętszym Sakramentem niesiona jest dymiąca kadzielnica. Po powrocie do ołtarza, paschał i figura ustawiane są w pobliżu mensy ołtarzowej. Figury nigdy nie stawia się na samym ołtarzu. Na lub obok ołtarza pozostaje również krzyż z czerwoną stułą. Tego dnia podczas procesji kościół można okrążyć raz lub trzy razy. Jeśli podczas innych okazji czyni się trzy okrążenia, nie wypada tego dnia czynić z oszczędności czasu tylko jednego. Procesja rezurekcyjna może również odbyć się o świcie, przed pierwszą mszą samego dnia Zmartwychwstania. Jednak w jednej świątyni wolno przeprowadzić tylko jedną procesję. Jeśli chodzi o liturgię w samą niedzielę Zmartwychwstania, to niestety bywa ona biegunowo odmienna w formie od liturgii świątecznej. Tego dnia, podobnie jak w Wigilię paschalną, nie wypada używać II modlitwy Eucharystycznej, wypada natomiast na każdej mszy przeprowadzić aspersję (pokropienie), korzystając z wody chrzcielnej poświęconej podczas wigilii paschalnej. W końcu należy korzystać z możliwości udzielenia uroczystego błogosławieństwa, jaką daje mszał. Na każdej mszy tego dnia (a również zaleca się przez całą oktawę) należy wykonać tzw. sekwencję. Nie należy jej bez powodu pomijać. Na każdej mszy tego dnia powinno się też odśpiewać po Komunii wiernych uroczyste Te Deum. Na Triduum pracuje się cały rok Kilka słów należy też – w odniesieniu do liturgii Triduum sacrum – powiedzieć o muzyce kościelnej. Obrzędy tych dni wymagają bardzo dobrego przygotowania zespołu śpiewaków. Przede wszystkim należy pamiętać, iż zwyczajowo w wielu parafiach od Chwała na wysokości Bogu Mszy Wieczerzy Pańskiej do tego samego śpiewu Wigilii Paschalnej milknie wszelki akompaniament. Jest to wielki sprawdzian umiejętności śpiewaczych wiernych. Jeśli w parafii jest kiepski organista, w dodatku brak kantora, który by odpowiednio prowadził śpiew (więc i śpiew i granie spoczywa na organiście), będzie to natychmiast widoczne po milczeniu wiernych. W takich przypadkach zazwyczaj kompletnie nie radzą sobie żadne schole dziecięce, szczególnie, że w trakcie tych liturgii do zaśpiewania są konkretne pieśni, których nie należy zastępować innymi. A już na pewno nie piosenkami i pioseneczkami. Warto więc również i te zespoły dobrze przygotować do służenia podczas celebracji tych świętych, najważniejszych misteriów naszej wiary. Całą odpowiedzialność w tej materii spoczywa zawsze na proboszczu i jego współpracownikach. To, jak tego dnia wygląda w parafii liturgia, jest zawsze najlepszym wskaźnikiem jakości prowadzonej w parafii pracy duszpasterskiej. Kiepskie duszpasterstwo sprawia, że brak jest osób zaangażowanych, które w te dni wezmą na siebie odpowiedzialność i przygotują liturgię. Brakuje ministrantów, brakuje śpiewaków. Z wielkiej uroczystości robi się smutny spektakl. Warto o tym pamiętać. I mieć tez świadomość, że jeśli gdzieś jest taki, zły stan rzeczy, to nie zmieni się go z dnia na dzień. Wszystkim na trud przygotowania tegorocznych celebracji liturgicznych życzę Bożego błogosławieństwa i wytrwałości. Niech nagrodą będzie świadomość wielkości misteriów, w których jako słudzy możemy uczestniczyć. Czyż można dostąpić większej radości i większego wyróżnienia? Skomentuj |