sprawy sercowe

Niech lękliwi nie czytają.

Nic bardziej interesującego niż różnorodność łask i prawd, które objawia Serce Jezusa. Uwielbiam czerwiec z wielu powodów… początek lata, moje urodziny, pierwsze czereśnie i nabożeństwo do Serca Jezusa. 

Wezwania Litanii do Najświętszego Serca Jezusa są tajemnicą, obietnicą, inne pocieszeniem. Zwykle chwytam się tych najbardziej praktycznych dla mnie: gorejące ognisko miłości, Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, Serce Jezusa, królu i zjednoczenie serc wszystkich – pociecha pojednania.

Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali. I ja i inni, co otrzymali z pełni a wyglądają na takich, że nie wzięli.

Cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, w miłosiernym Sercu kąpię moje serce. Serce cierpliwe dla moich pytań, niepewności, lęków – słucha, wyjaśnia, czeka, aż dotrze do głowy.

Serce Jezusa, przebłaganie za grzechy nasze. Te wobec bliskich i dalszych, te wobec siebie. Przebłaganie za mój brak umiaru.

Źródło wszelkiej pociechy, chcę w Tobie obmyć twarz, głowę całą, stopy, całe ciało, przeszłość. Błyszczącące źródło, chłodne i rześkie, zmiłuj się nade mną, nie wysychaj.

Życie i zmartwychwstanie nasze; Nadziejo w Tobie umierających [polecam Mariannę, Grześka, Janka, wujka, dziadków, sąsiadów] Jak to jest umrzeć w Tobie, Serce? To dzieje się tylko raz, nie ma poprawki. Jak nie zrobić skuchy i w godzinę śmierci mieć nadzieję?

Pokoju i pojednanie nasze, w tych dniach zwróć szczególną uwagę na moje spory, bo pojednanie to zbyt trudna rzecz. Ulegam natrętnej pielęgnacji własnych ran.

Sercowe sprawy Jezusa są jeszcze rozleglejsze, ono włócznią przebite, ono domem Bożym i bramą niebios, w nim wszystkie skarby mądrości i umiejętności, ze Słowem Bożym istotowo zjednoczone, przez Ducha Świętego utworzone. Ono nieskończonego majestatu.

Ja chwytam się tego, co dla mnie praktyczne, co pozwoli mi rozwiązać problemy, zaspokoi łaknienie. Chwytam się tego, co zrozumiałe, z pokorą wyśpiewuję to, czego w Sercu Jezusa nie ogarniam. Może kiedyś ogarnę. Im więcej razy zaśpiewam, tym więcej będę wielbić. 

Daję sobie czas. Cały rok czekam na czerwiec, wsiadam na rower i jadę śpiewać. Organista intonuje za wysoko, no trudno, ten typ tak ma.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Joanna Jarco

Joanna Jarco na Liturgia.pl

Projektant graficzny, ceramik, śpiewak. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Malarstwa w Warszawie. Ukończyła też studia podyplomowe w Wyższej Szkole Europejskiej im. Ks. J. Tischnera na wydziale Życie i myśl Jana Pawła II. Wychowała się i mieszka w Podkowie Leśnej. Jest autorką szeregu projektów graficznych stworzonych dla Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego, m.in.: Jezu, śliczny kwiecie, Pieśń o nadziei, Przez Twe święte Zmartwychwstanie, Duszo Chrystusowa.