Przewodnik po Triduum: Misterium Mszy Wieczerzy Pańskiej

Liturgia Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek jawi się nam jako misterium, w które możemy wniknąć jedynie oczyma wiary, bo to właśnie wiara jest poręką dóbr przyszłych i dowodem tego, czego się spodziewamy (por. Hbr 11, 1). To właśnie ona wyraża to, czego słowa nie są w stanie wypowiedzieć (Euzebiusz z Emessy). Nic więc dziwnego, że wiarę celebrujemy w liturgii, gdyż bez uczynków jest ona martwa (por. Jk 2, 13). Spróbujmy zatem spojrzeć na liturgię Mszy Wieczerzy Pańskiej jako na misterium, w które dzięki Chrystusowi możemy być włączeni.

Leon Wielki w V w. podkreślił, że wszystkie czyny widoczne w życiu Zbawiciela przeszły do liturgii, która je nie tylko wspomina, ale również celebruje, ukazując nam, że również my możemy być uczestnikami wydarzeń z czasów Chrystusa. W ten sposób misterium jest niepodzielne i zawsze występuje jako jedna całość, choć poszczególne okresy czy obchody liturgiczne uwypuklają jeden z wielu jego aspektów. Widzimy to już w antyfonie na wejście Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, która jest zaczerpnięta z Listu do Galatów (Ga 6, 14): Chlubimy się krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa, w nim jest nasze zbawienie, życie i zmartwychwstanie, przez niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni. Oto dopiero rozpoczynamy przeżywanie Ostatniej Wieczerzy, a liturgia już nam ukazuje mękę i zmartwychwstanie! Wchodzimy więc w rzeczywistość trzech dni, ściśle ze sobą powiązanych.

Czas ten rozpoczyna się radośnie, bo oto podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej usłyszymy radosny hymn anielski, podczas którego będą biły dzwony. Jednak chwilę potem nastanie cisza. Dzwony umilkną, organy przestaną grać, radość będzie powoli umykała. Wtedy właśnie celebrans wygłosi w kolekcie jakże istotną prośbę: ,,Spraw, abyśmy z tak wielkiego misterium czerpali pełnię miłości i życia”. Cóż to za misterium? Odpowiedź podaje nam Mszał rzymski w zacytowanym fragmencie: to misterium miłości, która dzieli się życiem. Oto odwiecznie istniejący Syn, będąc człowiekiem, gorąco pragnie spożyć Paschę z uczniami (por. Łk 22, 15). Posłanie na świat Syna było udzieleniem nam łaski, abyśmy mogli czerpać ze źródła wody życia, która pochodzi od Tego, który jest miłością (por. 1 J 4, 16), a przez to daje nam życie – bo kto spożywa Jego Ciało i pije Jego Krew ma życie wieczne, a Chrystus go wskrzesi w dniu ostatecznym (por. J 6, 54)

Ewangelia mszalna powie nam, że celebrowane przez nas czyny Jezusa z Ostatniej Wieczerzy wynikają z tego, iż umiłował On swoich uczniów do końca (J 13, 1). Święty Augustyn podkreśla tutaj, że w istocie do śmierci doprowadziła Chrystusa miłość. To właśnie ona sprawiła, że Chrystus przyjął postać sługi (Flp 2, 7), co wyraża następujący po homilii obrzęd obmycia nóg dwunastu osobom. Towarzyszące tej ceremonii antyfony (J 13, 4. 5. 15; J 14. 6. 7. 8; J 13, 14; J 13, 35; J 13, 34: 1 Kor 13, 13) wskazują na cnotę miłości, którą mamy w sobie pielęgnować. Święty Tomasz z Akwinu dopowiedziałby tutaj, że przede wszystkim mamy miłować Boga, a następnie drugiego człowieka, bo nosi on podobieństwo do Stwórcy (por. Rdz 1, 27). W ten sposób mamy zachowywać jedność między sobą, aby we wspólnocie zapanowała wzajemna miłość. Ukazuje nam to nasz Przewodnik, który jest Drogą (por. J 14, 6). Damy temu wyraz w pieśni na przygotowanie darów, kiedy będziemy śpiewali, że przy ołtarzu zgromadziła nas miłość Chrystusa.

To właśnie On jako pierwszy oddał się Bogu Ojcu w zbawczej ofierze i ciągle się ofiaruje, ponieważ Msza św. ma tę samą moc, co ofiara krzyża. O tym usłyszymy w prefacji Mszy Wieczerzy Pańskiej. Dlatego w modlitwie nad darami kapłan wyrazi przekonanie, że poprzez sprawowanie tej Ofiary spełnia się dzieło naszego odkupienia. Odpowiemy na to: Amen, i dobrze będzie, jeżeli zrobimy to świadomie odpowiadając w sobie na pytanie czy wierzymy w to, że naprawdę stajemy w obliczu otwartego nieba, które jednoczy się z nami w tej świętej liturgii? Nasz umysł może się temu sprzeciwiać, dlatego potrzebna jest wiara, dzięki której dokładnie możemy zrozumieć liturgiczne dzisiaj, wypowiadane w opowiadaniu o ustanowieniu I Modlitwy eucharystycznej. Misterium nie ma bowiem daty, a więc nie istnieje wczoraj lub jutro, lecz tylko dziś! To dzisiaj dokonuje się tajemnica zbawienia, bo liturgia pochodzi z miejsca, gdzie nie ma czasu, dzięki czemu ma ona moc bycia ciągle ponadczasową tak, jak misterium w niej zawarte.

Święty Paweł w drugim czytaniu mszalnym, z którego pochodzi antyfona na Komunię, przytacza słowa Pana, który polecił swoim uczniom spożywać Jego Ciało i Krew (por. 1 Kor 11, 23-26). Wiemy bowiem, że bez spożywania pokarmu Pana nie będziemy mieli w sobie życia (por. J 6, 53). W Wielki Czwartek często udziela się Komunii pod dwiema postaciami, aby jeszcze wyraźniej wybrzmiał sakramentalny znak Eucharystii. Komunię pod dwiema postaciami przyjmujemy na stojąco i do ust, aby oddać cześć i  zminimalizować możliwość rozlania lub upuszczenia świętych postaci.

W modlitwie po Komunii prosimy Dawcę Życia, aby przyjmowany przez nas Sakrament, którego ustanowienie przeżywamy, mógł nas doprowadzić do uczty w niebie. Chcemy bowiem kosztować Boga na niebiańskiej uczcie Pańskiej w całej pełni, już bez postaci eucharystycznych, w których On się uobecnia. Dlatego w hymnie na przeniesienie Najświętszego Sakramentu zaśpiewamy, że tylko wiara jest Bożą mową, bo dzięki niej – jak już wspomniano – możemy wniknąć w misterium, które teraz poznajemy po części (1 Kor 13, 12).

Po uroczystej procesji kapłan odłoży Najświętszy Sakrament, okadzi Go, zamknie tabernakulum i w ciszy odejdzie. Splendor początku celebracji umilkł, została cisza… Jednak jest ona bardzo potrzebna! Musimy sobie uświadomić, że milczenie to ma nas poprowadzić do Boga. Tylko w ten sposób będziemy mogli wgłębić się w największą tajemnicę naszego odkupienia – Krzyż Pana. Wobec tego misterium człowiek jest po prostu „niemy”, bo pojmuje coś niesłychanego (Iz 52, 15). Liturgia jako przewodniczka życia wie, że słowa to tylko skrawek tego, co można powiedzieć, bo milczenie pełne wiary i ufności jest wymowniejsze od najpiękniejszych sformułowań. Dlatego jak ciszą zakończyliśmy celebrację liturgii Mszy Wieczerzy Pańskiej, tak tą samą ciszą rozpoczniemy liturgię ku czci Męki Pańskiej.

Zobacz także