Pochodzenie III Modlitwy eucharystycznej – na marginesie artykułu o. Marka Blazy SJ

Ostatnio natknąłem się na interesujący artykuł o. Marka Blazy SJ „Czy modlitwy eucharystyczne Mszału Rzymskiego św. Pawła VI zachowują ingenium Romanum?”, opublikowany w Studia Bobolanum 33 (2021), nr 2, s. 19-44. W tym krótkim wpisie chcę zajmować się nie główną problematyką tekstu, skądinąd ważną i ciekawą, ale jedną kwestią szczegółową, mianowicie źródłami III Modlitwy eucharystycznej.

Tak przy okazji, pewnym zaskoczeniem było dla mnie to, że o. Marek w tym artykule kilkakrotnie powoływał się na moją książkę Krótka historia Mszału Rzymskiego (PROMIC, Warszawa 2014), mimo że nie jest to pozycja naukowa, a popularyzatorska. W jednym miejscu słusznie wytknął mi błąd, bo podając nazwisko relatora zespołu opracowującego II Modlitwę eucharystyczną prof. Pierre Jounela, mylnie podałem, że był on benedyktynem (s. 155). Nie pamiętam już w tej chwili z czego wynikła ta błędna identyfikacja, na ogół staram się takie dane skrupulatnie sprawdzać.

Temat III Modlitwy eucharystycznej pojawia się na s. 35-36 tekstu o. Blazy. Padają tam m.in. takie słowa:

Badacze niemal zgodnie potwierdzają, że kompozycja III ME została oparta na tradycji galijskiej i hiszpańskiej (mozarabskiej). Matczak wręcz podaje, że „punktem wyjścia dla prac był tekst gallikański, używany we Francji, na początku IX wieku”.

oraz na końcu podpunktu o III ME:

Z kolei wątki ofiarnicze w III ME pojawiają się sześć razy. Dlatego w przeciwieństwie do II ME właściwie pod tym względem nie można mieć poważnych zastrzeżeń do III ME, że nie zachowuje ona ingenium Romanum. Z drugiej strony, można jej zarzucić to, że powstała ona ex novo, wręcz niejako ex nihilo i że źródłem inspiracji do jej stworzenia była tradycja galijska i hiszpańska, a nie rzymska.

W przypisie do pierwszego zdania z pierwszego cytatu o. Blaza powołuje się na opracowania ks. Bogusława Nadolskiego i ks. Jerzego Stefańskiego, podając wiadomość, że jedynie holenderski liturgista Herman Wegmann kwestionował galijsko-hiszpańską inspirację przy tworzeniu III ME i utrzymywał, że jej źródła były rzymskie.

Istotnie, teza o galijskich i hiszpańskich źródłach III ME przewija się w wielu opracowaniach i jest powtarzana jako pewnik. Nie jest ona jednak przyjmowana powszechnie, nie jest również prawdą, że Wegmann był jedynym autorem kwestionującym ten pogląd. Są co najmniej trzej inni renomowani autorzy dystansujący się od tej opinii: o. Adrien Nocent OSB, Enrico Mazza i Vincenzo Raffa. Nocent uważał, że inspiracją dla III ME były różne anafory wschodnie, zarówno antiocheńskie jak aleksandryjskie (Nocent, Storia della celebrazione dell’Eucaristia, w: AaVv., Anamnesis III/2: Eucaristia. Teologia e storia della celebrazione, Genova 1989, s. 253) i z poglądem tym zgodził się Mazza, utrzymujący, że opinia o galijsko-hiszpańskich inspiracjach jest nieporozumieniem biorącym się stąd, że faktycznie było w planie zespołu pracującego nad nowymi Modlitwami eucharystycznymi sięgnięcie do tych źródeł, czym innym jednak jest zamysł, czym innym zaś faktyczna jego realizacja (Le odierne preghiere eucaristiche, t. 1: Struttura, Teologia, Fonti, Bologna 1991, s. 223). Z kolei Vincenzo Raffa w swojej monumentalnej Liturgia eucaristica (Roma 2003, s. 735) wprost tytułuje III ME jako „Modlitwę eucharystyczną neo-rzymską” i utrzymuje, że źródłami III ME są przede wszystkim Kanon Rzymski i różne elementy rzymskiej euchologii.

Pomyślałem, że w niedalekiej przyszłości warto by było trochę podrążyć ten temat. Swego czasu pisałem dla Oremus cykl tekstów o Modlitwach eucharystycznych i, w oczekiwaniu na zapowiadaną nową polską edycję mszału, odłożyłem ad Kalendas Graecas przygotowanie tego cyklu w formie książkowej, w końcu jednak trzeba będzie to zrobić i to już chyba nie czekając na nowy mszał. Dla potrzeb książki trzeba będzie to rozgryźć, żeby nie poprzestać na powtórzeniu tylko tego, co wieść gminna niesie.

Jeśli chcemy mówić o inspirowaniu się przez III ME źródłami galijskimi i hiszpańskimi, a zwłaszcza, jeśli chcemy twierdzić, że „kompozycja III ME została oparta na tradycji galijskiej i hiszpańskiej”, to musimy pamiętać o tym, że najbardziej charakterystyczną cechą anafor hiszpańskich i galijskich jest zmienność jej elementów. Stałe są dwa elementy: aklamacja Sanctus i słowa ustanowienia. Pozostałe, czyli contestatio lub illatio (odpowiednik rzymskiej prefacji), post-Sanctus i post-Pridie (modlitwa po słowach ustanowienia) są zmienne dla każdego formularza mszalnego. O prawdziwej inspiracji tymi tradycjami można by mówić wtedy, gdybyśmy stworzyli dla Mszału Rzymskiego anaforę według podobnej logiki. Coś z tego jest w tzw. V ME (w nowym mszale: Modlitwa w różnych potrzebach), gdzie zmienne są prefacja i modlitwy wstawiennicze, występujące w czterech wersjach i wzajemnie sobie przyporządkowane (nowy mszał wiąże poszczególne wersje z konkretnymi formularzami mszalnymi i to jest realne zbliżenie do logiki anafor liturgii galijskiej i hiszpańsko-mozarabskiej). W III ME o niczym takim nie ma mowy. Jeśli jest jakieś szczegółowe zapożyczenie ze źródeł galijskich czy hiszpańskich (na ten moment widzę dwa takie zapożyczenia), to jest to tylko umieszczenie zapożyczonego elementu w zupełnie nowej strukturze, trochę jak wzięcie jakiejś ilości budulca z jednej budowli przy wznoszeniu nowej, zupełnie innej.

Interesujące jest to zacytowane przez Blazę zdanie ks. Bartłomieja Matczaka o gallikańskim tekście z początku IX w. jako punkcie wyjścia dla prac nad III ME (Cipriano Vagaggini OSB i reforma liturgiczna, Tyniec 2013, s. 242-243), niestety, ks. Matczak nie podaje w tym miejscu żadnego źródła tej informacji, nie wiemy więc co to za tekst i gdzie go szukać.

Dwa galijsko-hiszpańskie zapożyczenia, które dostrzegam to: (1) „Zaprawdę, święty jesteś Boże” – fraza ta pojawia się na początku wielu modlitw post-Sanctus w źródłach galijskich i hiszpańskich (ale tego samego zapożyczenia dokonuje też II ME, nie jest to więc coś charakterystycznego tylko dla III ME); (2) Druga część epiklezy, od słów: „Wejrzyj, prosimy, na dar Twojego Kościoła…”, tu jest zapożyczenie z modlitwy post-Pridie środy w Oktawie Wielkanocy w hiszpańskim Liber Mozarabicus Sacramentorum (ed. Férotin, Paris, 1912, s. 271). Antiocheńskim zapożyczeniem jest z kolei fraza „składamy Ci, wśród dziękczynnych modłów, tę żywą i świętą Ofiarę”, to jest z anafory Teodora z Mopsuestii. Bardziej treściowe niż werbalne zapożyczenia z Kanonu Rzymskiego są w kilku odniesieniach do Ofiary oraz w wezwaniu „Wysłuchaj łaskawie modlitwy zgromadzonych tutaj wiernych…” (tu ewidentna inspiracja Memento za żyjących).

Podsumowując, na ten moment najtrafniejsze wydaje mi się określenie III ME jako syntezy elementów różnego pochodzenia, ale w strukturze zasadniczo rzymskiej. Jakiejś szczególnej dominacji elementów galijsko-hiszpańskiego pochodzenia raczej tu nie ma. Postaram się jednak podrążyć to trochę dokładniej.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....