Po Ars Celebrandi 2015: biskup Schneider i ks. Jan Kaczkowski

W niedzielę, 23 sierpnia zakończyła się druga edycja warsztatów liturgii tradycyjnej Ars Celebrandi w Licheniu. Zdobyła ona wyjątkowy rozgłos ze względu na obecność dwóch gości specjalnych: bp. Athanasiusa Schneidera z Kazachstanu i ks. Jana Kaczkowskiego.

Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski
Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski

Ksiądz Jan Kaczkowski, twórca puckiego hospicjum i autor książek „Szału nie ma, jest rak” oraz „Życie na pełnej petardzie”, został przez uczestników warsztatów przywitany bardzo ciepło. Wraz z nim przyjechała ekipa czeskiej telewizji, kręcąca o nim film. To właśnie po zeszłorocznej edycji warsztatów Ars Celebrandi ksiądz Kaczkowski postanowił odważyć się na osobiste celebrowanie Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Jego trydenckie „prymicje” odbyły się w czerwcu br. „Poszukiwanie głębi Mszy świętej, jej prawdziwości, cały czas we mnie było” – mówił na konferencji dla uczestników Ars Celebrandi ksiądz Jan. – „Przez długie lata przygotowywałem się do jej odprawiania, ale byłem bardziej teoretykiem niż praktykiem. Bardzo dużo czytałem o historii rytu, uczyłem się, ale bałem się Mszę św. w formie nadzwyczajnej sprawować, ponieważ Msza św. to nie jest zabawa, a ja jestem kiepski z łaciny i mam astygmatyzm. W dodatku teraz mam glejaka i jestem lekko sparaliżowany. Bałem się, że nie będę w stanie tych precyzyjnych gestów wykonać, a wiedziałem, że jest to niezwykle ważne. Ale kiedy w zeszłym roku zobaczyłem na Ars Celebrandi księdza jeżdżącego na wózku, to pomyślałem, że skoro on może, to i ja. I odważyłem się”. Po konferencji ksiądz Kaczkowski odpowiadał na pytania i podpisywał swoje książki. Przez cały pobyt w Licheniu celebrował też Msze św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=fmS0z-b22d4|image=http://i1.ytimg.com/vi/fmS0z-b22d4/3.jpg

Biskup Athanasius Schneider z Kazachstanu celebrował Mszę św. pontyfikalną w licheńskiej bazylice i przewodniczył nieszporom pontyfikalnym. Również on wygłosił do uczestników Ars Celebrandi wykład, odpowiadał na ich pytania i podpisywał książkę. „Jestem pod naprawdę głębokim wrażeniem spotkania Ars Celebrandi, a szczególnie tego, że spotkałem tak wielu młodych ludzi i młodych księży pragnących okazywania prawdziwej miłości do świętej liturgii oraz większej czci dla Jezusa w świętej liturgii. Doświadczyłem tutaj drobnego przykładu wiosny Kościoła” – powiedział na zakończenie swojej wizyty w Licheniu.

Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski
Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski

Przez cały tydzień w ramach Ars Celebrandi odbywały się warsztaty celebrowania Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego oraz służenia do niej, warsztaty muzyczne w grupach chorału gregoriańskiego, polifonii i organów, a nawet nauka wytwarzania koronek i konserwacji szat liturgicznych. Uczestnikom zapewniono pełny udział w życiu liturgicznym. Codziennie celebrowane były liczne Msze święte: uroczyste, śpiewane i czytane – nie tylko w rycie trydenckim, lecz także dominikańskim – a także śpiewane jutrznie, nieszpory i komplety. Dodatkowo w piątek na zaproszenie ojców marianów posługujących w licheńskim sanktuarium Matki Bożej uczestnicy Ars Celebrandi wzięli udział w Apelu Maryjnym i w procesji ze świecami na placu przed bazyliką, w ten sposób włączając się widocznie we wspólnotę całego lokalnego Kościoła.

Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski
Ars Celebrandi 2015, fot. Krzysztof Ziętarski

W tegorocznych warsztatach Ars Celebrandi uczestniczyło 200 osób (w tym ponad 40 kapłanów) z kraju i zagranicy, przede wszystkim młodzież. Od czasu wydania przez papieża Benedykta XVI motu proprio Summorum Pontificum, ułatwiającego dostęp do starszej formy rytu rzymskiego, liczba wiernych zainteresowanych tą formą Mszy św. na całym świecie szybko rośnie. Znakomita większość z nich to ludzie młodzi.

dk/bpac

Zobacz także