„Niech się tym zajmie prokurator” – pamięci Andrzeja Zaorskiego (1942-2021)

Tuż przed Wszystkimi Świętymi i Dniem Zadusznym odszedł kolejny z bohaterów mojej młodości, czyli Andrzej Zaorski. Poznałem go jako słuchacz i fan niezapomnianej radiowej audycji „60 minut na godzinę”, którą Zaorski współtworzył i w której do końca jej istnienia (grudzień 1981) występował.

Nie będę się rozpisywał o tym, czym była kultowa „60-tka”, nadawana co tydzień w radiowej Trójce od stycznia 1974 do grudnia 1981. Kto jej wtedy słuchał, wie o czym piszę, a kto nie słuchał, choćby dlatego że jest za młody – sorry, nie przekażę tego. Fanem „60-tki” stałem się w VI klasie podstawówki, czyli jesienią 1978, chociaż to była „normalna” audycja, wcale nie pomyślana specjalnie dla młodzieży czy tym bardziej dla dzieci. Dzień po audycji na przerwach w szkole rozprawialiśmy: „Słuchałeś wczoraj 60-tki?” „No, ale fajna była Amiranda Wolskiego!”, „A najlepsi byli Rycerze!”, „Nie, najlepszy był Fedorowicz z Kolegą Kierownikiem” itd. Andrzej Zaorski należał do grona głównych autorów piszących teksty, obok Marcina Wolskiego, Jacka Fedorowicza i Jana Kaczmarka. Plejada wykonawców była oczywiście jeszcze większa (oprócz tamtych czterech byli też m.in. Jan Kobuszewski, Krzysztof Kowalewski, Ewa Szumańska, Ewa Błaszczyk, Piotr Fronczewski, Tadeusz Ross, Andrzej Fedorowicz, Marian Kociniak, Marian Opania, Jerzy Skoczylas, Leszek Niedzielski, Andrzej Waligórski i in).

Andrzej Zaorski pisał całe cykle skeczy, w których występował w niezapomnianym duecie z Marianem Kociniakiem, jako Maniek i Jędrek (choćby Radiowi Piraci i dialogi o filmach Para-męt Pikczers). Inne serie skeczy pisał wspólnie z Marcinem Wolskim, jako Marcin Jędras (Zapiski kłusownika, Centralna Kuźnia Młodych, Saga Rodu Kowal(ew)skich, Kabaret ‘Tu 60-tka’) i tam była większa obsada.

Chciałem parę rzeczy przypomnieć. Na YT jest kilkunastominutowy archiwalny film dokumentujący nagrywanie którejś „60-tki”, to musi być z 1977 roku. Najpierw jest właśnie Maniek i Jędrek (z cyklu Radiowi Piraci), potem Jacek Fedorowicz w Kąciku mody męskiej Kolegi Kuchmistrza (tutaj Fedorowicz puszcza z magnetofonu fragment telewizyjnego komentarza Jana Ciszewskiego z meczu Dania-Polska z eliminacji do Mistrzostw Świata w Argentynie’1978, bo Kolega Kuchmistrz niby ogląda mecz; Polska wtedy wygrała 2:1, obie bramki strzelił Włodzimierz Lubański, do czego zresztą Kolega Kuchmistrz nawiązuje), potem są Rossmówki, czyli dialog Rossa i Fronczewskiego, a na koniec jeszcze raz Fedorowicz w Poradach sercowych Kolegi Kierownika. W studio widać też ekipę realizatorów, w tym samego Nadredaktora Marcina Wolskiego (drugi mężczyzna to chyba jest reżyser Andrzej Pruski, a jedną z pań jest realizatorka akustyki Alina Langiewicz):

60 minut na godzinę -dokument – YouTube

I jeszcze jeden tekst Andrzeja Zaorskiego, z 1981 roku, czyli z czasu tzw. Karnawału Solidarności. Wiersz „Niech się tym zajmie prokurator”. Po strajkach sierpniowych cenzura bardzo zelżała i w tekstach „60-tki” było więcej bezpośrednich akcentów społecznych i politycznych, czego zresztą byliśmy wtedy naprawdę spragnieni. W atmosferze PRL-owskiego załgania to było dla nas jak łyk świeżego powietrza. Zaorski w audycji sam recytował ten wiersz, w 1981 roku był on puszczony kilkakrotnie. Realia dzisiejsze są inne, ale wiersz aktualności wcale nie traci.

 

Niech się tym zajmie prokurator!

(Andrzej Zaorski)

 

Z wyżyn autorytetu swego zganił mnie pewien moralista

Że lubię kopać leżącego, a oto moich ofiar lista:

 

Pierwszy klasyczne wielbił dzieła i z drżeniem serca czcił Norwida,

Lecz sucha rączka mu nie drgnęła, gdy rozkaz do strzelania wydał.

Chciałem dołożyć z całej duszy jemu i z kliczki tej psubratom,

Lecz humanista się obruszył: „Niech się tym zajmie prokurator!”

 

Drugi, jak sprytnie to wyjaśnił, położył zasług wielkich krocie,

Postawił za to pałac z baśni, wannę w marmurze, sraczyk w złocie,

Chciałem wznieść protest, że miast w celi on w Szwecji dziś czy w Ułan Bator,

Lecz sprawiedliwy w łeb mnie zdzielił: „Niech się tym zajmie prokurator!

 

Kolejny gość z mojego spisu nie musiał żyć o suchym chlebie:

Wyciągnąć miał nasz kraj z kryzysu – wyciągnął ile mógł dla siebie.

Chciałem ugodzić s*****syna, że dla postępu stworzył zator,

Lecz humanista upomina: „Niech się tym zajmie prokurator!

 

Rozdawał łaski i fawory, z cudzej kieszeni działki, dole,

Stawia pomniki do tej pory, choć już ktoś inny na cokole.

Oskarżyć chciałem go, że dziejów parowóz nasz na ślepy pcha tor,

Lecz moraliści chórem pieją: „Niech się tym zajmie prokurator!

 

Ten miał usposobienie gnidzie, bił słabych, przed mocnym się płaszczył,

Tamten doktorat zrobił w tydzień, ów mało robił, dużo wrzaszczył,

Łajdactw ich wszystkich nie ogarnie, do dna goryczy nie wychyli,

A żyli tyle lat bezkarnie… Prokuratorzy, gdzieście byli?

Chciałem prawnikom bobu zadać, dla wielu toga była szmatą.

Lecz humanista znów ujada: „Niech się tym zajmie prokurator!

 

Cóż można odpowiedzieć na to?

Gogola tekst się przypomina:

W naszym mieście jedyny porządny człowiek to prokurator.

A i on, prawdę powiedziawszy, świnia”.

 

Tutaj można posłuchać w wykonaniu autorskim, z 400. magazynu „60 minut na godzinę” 11 października 1981, od 36:00 filmiku (ale zapraszam do odsłuchania całości filmiku, nie jest to całość audycji, ale obszerne jej fragmenty):

60 minut na godzinę 11 10 81 – YouTube

Długo myślałem, że autorem tego wiersza był Marcin Wolski, ale sam Wolski wyprowadził mnie z błędu. Kilka lat temu byłem na jego spotkaniu autorskim i potem, podając książkę do podpisu, zapytałem go o ten wiersz. Wolski powiedział, że to był wiersz Zaorskiego, ale widziałem, że bardzo się ucieszył tym, że pamiętam tamte czasy i „60-tkę”.

Wiem, że dorobek Zaorskiego jako artysty był ogromny, wiem też, że wiele w swoim życiu przeszedł i wycierpiał, ale tu chciałem wspomnieć dawne czasy i tamten rozdział jego aktywności.

Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie!


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....