Nagrody fair play nie będzie – „Największy skarb” J. Salija

Rozpocznę recenzję od cytatu z pewnego polskiego filmu: „Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No… To… Poprzez… No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę”.

Jeśli, Drogi Czytelniku, jesteś umysłem ścisłym w rozumieniu bohatera filmu „Rejs”, to zapraszam Cię do sięgnięcia po książkę „Największy skarb. Rzecz o Eucharystii”, jeśli zaś nie lubisz wydawać pieniędzy na teksty, które zostały już kiedyś opublikowane (a być może Ty sam miałeś już okazję je przeczytać), to lepiej zaproś kogoś bliskiego w zimowy wieczór do cukierni na rozgrzewającą herbatę i smaczne ciasto.

W książce brak jest rzetelnego wyjaśnienia, że teksty autorstwa brata Jacka Salija OP, zostały już kiedyś upowszechnione. Znajdziemy, co prawda pewną informację, która mogłaby nam podsunąć taki wniosek. Pod koniec książki zamieszczono notę bibliograficzną i tutaj uwaga, nie jest to wykaz książek z jakich autor korzystał pisząc „Największy skarb…”.  Niestety okazuje się, że jest to najprawdopodobniej lista tekstów autora, które zostały na nowo przedrukowane (żeby być uczciwym, zaznaczam słowo najprawdopodobniej, ponieważ sprawdziłem tylko część tekstów z tej listy, reszty sobie oszczędziłem, ze względu na miłość do siebie samego). Nie ma w tej książce wstępu, który wyjaśniłby, czym tak naprawdę jest wspomniana nota bibliograficzna. Nie jest ona w tym wypadku zbyt pomocna, raczej może wprowadzić nas w błąd, sugerując że autor tylko korzystał z tekstów z noty bibliograficznej, pisząc nową ksiażkę. Kończąc ten wątek, czy naprawdę kupując książkę, która nie ma aspiracji naukowych, zaglądamy skrzętnie do noty bibliograficznej? Stąd tytuł tej recenzji, trudno powiedzieć, że ludzie odpowiedzialni za wydanie książki zagrali fair play. Co najwyżej można powiedzieć, że postąpili zgodnie z prawem.

„Największy skarb. Rzecz o Eucharystii” jest zbiorem różnych form literackich, zebranych w jednej książce. Mamy więc krótkie eseje, listy, czy po prostu fragmenty innych książek. Znajdziemy odpowiedzi autora na wiele pytań, które mogą się zrodzić w głowie katolika i tak na przykład: Dlaczego Kościół nie święci kobiet? (gdyby jednak ktoś posiadał książkę Jacka Salija Dlaczego kocham Kościół?, to również tam odnajdzie odpowiedź profesora na powyższe pytanie). Innym zagadnieniem jest nasze przepraszanie Boga na początku Mszy świętej (z kolei ten tekst znajdziemy w czasopiśmie W Drodze nr 10 2011, można przeczytać bezpłatnie na stronie internetowej miesięcznika). Przeczytamy również co zrobić z nudą podczas Eucharystii i czy katolik może chodzić na nabożeństwo protestanckie). Zdecydowanie wartym polecenia jest tekst tłumaczący nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca (niestety czytając go, miałem déjà vu. Po chwili zastanowienia, przypomniałem sobie, że można znaleźć ten artykuł w innej książce Jacka Salija, wydanej jeszcze w latach dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia).

Przyznam, że czytanie tej książki bardzo mnie męczyło, głównie z powodu różnorodności form oraz powtarzalności niektórych wątków. Czułem się jak na zbyt długim kazaniu, podczas którego kaznodzieja swobodnie żongluje wątkami, powtarza się, a biedny słuchacz próbuje nadążyć nad swobodą przepływu myśli mówcy. Żeby była jasność, nie twierdzę, że teksty są złe. Duża część z nich jest wartościowa, autor przedstawia zarówno swój punkt widzenia jak i stanowisko Kościoła. Piękna jest myśl dominikanina o tym, że przyjmując Ciało Chrystusa, przyjmujemy to samo Ciało, które przyjmowali Apostołowie i które przyjmują miliony osób każdego dnia i tak stanowimy jedno ciało w Chrystusie. Czasem jednak miałem wrażenie, że autor zbytnio upraszczał pewne rzeczy lub używał argumentów dla mnie zupełnie niezrozumiałych lub zgoła dziwnych. Niech za przykład posłuży fragment, który pojawił się przy okazji tekstu dotykającego kwestii święcenia kobiet: Jeśli z faktu, że Syn Boży urodził się jako chłopiec, wynika jakieś wywyższenie płci, to raczej wywyższenie kobiety. Bo właśnie Kobieta była tą jedyną spośród miliardów ludzi, którą Syn Boży wybrał sobie na matkę. Nie wiem jak mam rozumieć ten argument i chyba nie chcę zbytnio się nad tym zastanawiać, żeby nie narodziły się we mnie różne, dziwne myśli.

Nie polecam tej książki, bo nie chcę polecać produktu, który moim zdaniem nie jest uczciwy względem potencjalnego czytelnika. Jednocześnie chcę jeszcze raz podkreślić, że same teksty są często naprawdę cennymi wskazówkami do zaznajomienia się z prawdami jakie głosi Kościół katolicki lub po prostu z poglądami dominikanina. No koniec pozwolę sobie jeszcze raz na cytat z „Rejsu”, nie tyle dla walorów stylistyczno-retorycznych, a po prostu na poprawę humoru, jeśli zepsułem go komuś powyższą recenzją: Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.

Zajrzyj do środka

O książce

Eucharystia to centrum życia katolika, a przynajmniej powinna nim być. Nie wynika to z żadnego prawa, a z prawdy o Jezusie i życiu wiecznym. Post eucharystyczny, komunia pod dwiema postaciami oraz na rękę, katolicy na nabożeństwie protestanckim, znaczenie 9 pierwszych piątków – to m.in. przedmiot rozważań ojca Jacka Salija OP, podanych w formie krótkich esejów i listów pisanych żywym językiem.

O autorze

Ojciec prof. dr hab. Jacek Salij, urodzony w 1942 roku w Budach na Wołyniu, jest teologiem, duszpasterzem oraz autorem wielu publikacji naukowych, popularyzatorskich i tłumaczeń. Przez kilka dziesięcioleci był związany z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Niemal przez całe swoje życie kapłańskie w Zakonie Dominikańskim jest związany z kościołem św. Jacka w Warszawie, gdzie swoim kaznodziejstwem i posługą duszpasterską służy już kilku pokoleniom mieszkańców stolicy. Jest członkiem polskiego PEN Clubu. W grudniu 2018 został wyróżniony przez Prezydenta RP Medalem Stulecia Odzyskania Niepodległości.

Konkurs z nagrodami

Mamy dla Was egzemplarz książki „Największy skarb. Rzecz o Eucharystii” od Wydawnictwa W drodze. Aby wziąć udział w konkursie, prosimy o krótką odpowiedź w komentarzu pod tym artykułem (poniżej) na pytanie konkursowe: jakie określenie Mszy świętej jest dla Ciebie najbliższe i dlaczego, np.: ofiara, uczta, wieczerza. Na odpowiedzi czekamy do 22 stycznia 2020 włącznie, po tym terminie wybierzemy laureata, do którego wyślemy egzemplarz konkursowy (wysyłka pocztą na terenie Polski). Aby wziąć udział w konkursie trzeba także „lubić” stronę Liturgia.pl na Facebooku i udostępnić publicznie nasz post ze zdjęciem książki.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Szymon Bąk

Szymon Bąk na Liturgia.pl

Amator człowieka, czytania i czekolady. Poświęcił trochę czasu na przybliżenie sobie historii, filozofii i teologii. Szczęśliwiec, który ma zaszczyt znać wspaniałych ludzi. Zwolennik szpitala polowego i stania w otwartych drzwiach Kościoła.