Mój V blogowy Ewangeliczny Country Piknik (cz. I)

Już tradycyjnie pozwalam sobie na wakacyjną blogową zabawę, czyli na mój Ewangeliczny Country Piknik. Tak jak w latach ubiegłych, piknik jest dwuczęściowy. Dziś część pierwsza, druga za kilka dni.

Pomyślałem, żeby zacząć w klimacie bluegrassu, który zresztą jest moim ulubionym podgatunkiem muzyki country. Nagranie z lat 70-tych. Rodzinny zespół bluegrassowy The Marshall Family w piosence When I Wake Up To Sleep No More (Gdy się obudzę, aby już więcej nie zasnąć). Oczywiście nie chodzi o bezsenność, ale o pójście do nieba. Autorem piosenki jest Marion W. Easterling z Alabamy (1910-1989).

When I Wake Up To Sleep No More – YouTube

Grupa istniała w latach 70., do 1978 roku. Szerszej publiczności dała się poznać zupełnie nagle w 1974 roku, na bluegrassowo-gospelowym festiwalu organizowanym przez wielkiego Ralpha Stanleya. Liderem był ojciec Chester „Pop” Marshall, do grupy należały dzieci: córka Judy (gitara, śpiew) i synowie David (banjo, śpiew), Ben (bas, śpiew) i Danny (mandolina, śpiew). Po ich sukcesie na festiwalu Ralph Stanley został menadżerem grupy, która w ciągu kolejnych trzech lat nagrała trzy płyty. Krótko po wydaniu ostatniej płyty grupa rozwiązała się, ale pozostała w pamięci słuchaczy muzyki bluegrass i gospel.

Druga piosenka w ich wykonaniu: Take A Little Time For Jesus (Poświęć trochę czasu Jezusowi). Jest kilka piosenek różnych autorów pod tym lub podobnym tytułem, ta piosenka jest chyba własną kompozycją The Marshall Family. Ktoś mógłby powiedzieć, że „trochę czasu” to minimalizm, a Jezusowi trzeba oddać się całkowicie. To prawda, od czegoś jednak trzeba zacząć. „Trochę czasu” to już punkt zaczepienia.

Take A Little Time For Jesus – YouTube

Pozostańmy w podobnym klimacie muzycznym. Zaśpiewa teraz Larry Rice (1949-2006), będzie to piosenka Let The Spirit Descend (Niech zstąpi Duch). Rice’owi towarzyszy jego brat Tony oraz Sharon White. Refren mówi o chrzcie Jezusa z rąk Jana, a kolejne zwrotki o nauczaniu Jana Chrzciciela, o wskrzeszeniu Łazarza i o śmierci krzyżowej Jezusa. Autorem piosenki jest J.M. Purdom, a za tym pseudonimem kryje się pochodzący z Florydy John Mace Masters (1913-1980) z rodzinnego zespołu bluegrassowego The Masters Family. Piosenkę spopularyzował w 1952 roku słynny Hank Williams, a poniższe nagranie pochodzi z płyty Larry Rice’a „Time Machine” (Wehikuł czasu) z 1987 roku.

Let The Spirit Descend – YouTube

Piosenkę tę usłyszałem po raz pierwszy późną wiosną 1988 roku, już jako kleryk II roku. Uczyłem się do sesji egzaminacyjnej i miałem włączone radio, w ramach audycji była puszczana płyta „Time Machine”. Jako ciekawostkę powiem, że dziennikarz prowadzący audycję (z miłosierdzia zamilczę jego nazwisko) przetłumaczył na polski tytuł piosenki: „Niech spłynie uczucie”. No cóż, nie wykluczam, że dziennikarz był niewinny, a taki przekład mógł narzucić cenzor, traktując to jako warunek zezwolenia na nadanie utworu. W końcu to była jeszcze schyłkowa komuna.

Rice’owi towarzyszyła Sharon White, która od wielu lat należy do rodzinnego zespołu gospelowego The Whites, wraz z siostrą Cheryl i ojcem Buckiem. Jej mężem jest natomiast Ricky Skaggs (ur. 1953), jeden z gigantów muzyki country, gospel i bluegrass. I właśnie teraz zaśpiewa Ricky Skaggs z towarzyszeniem The Whites. Piosenka On The Wings Of A Dove (Na skrzydłach gołębicy). Piosenka mówi o tym, że Bóg udziela nam wszelkiej koniecznej pomocy „na skrzydłach gołębicy”, czyli przez swego Ducha, przypomina także o objawieniu Ducha Świętego w misji Jezusa. Autorem piosenki jest pochodzący z Missouri Bob Ferguson (1927-2001), autor piosenek, pisarz, pasjonat kultury indiańskiej i producent muzyczny. Piosenkę skomponował w 1958 roku i był to jego pierwszy wielki sukces muzyczny. W 1978 roku wycofał się z przemysłu muzycznego i zajął się już tylko badaniem kultury indiańskiej.

Ricky Skaggs „Wings of a Dove” – YouTube

Nagranie zostało dokonane w ramach cyklicznego programu country „Country Family Reunion”. Sharon White stoi jako pierwsza z prawej. Nawiasem mówiąc, Sharon White i Ricky Skaggs poniekąd rozpoczęli moje blogowe Country pikniki 4 lata temu. Pierwszy utwór („On The River Of Jordan”) śpiewała wtedy Sierra Hull, a towarzyszyli jej właśnie oni oboje.

Teraz zmiana klimatu muzycznego. Rok temu wystąpił u mnie zespół Sounds Like Reign, czyli małżonkowie Lindsay i Bracking Kirkland z dziećmi. Jak już wtedy mówiłem, prowadzą oni bardzo proste życie na uboczu, są jednak niezwykle uzdolnieni muzycznie i mają u siebie profesjonalne studio nagrań, za swoją misję uważają bowiem głoszenie chwały Boga przez muzykę. Wykonają teraz utwór Build My Life, którego autorem jest współczesny muzyk chrześcijański Pat Barrett z Atlanty, Georgia. Frazę „Build my life” dosłownie przetłumaczylibyśmy jako „Buduj me życie”, ale to zupełnie nie oddałoby sensu utworu. Utwór jest w całości uwielbieniem Jezusa i proklamacją Jego wspaniałości i autor mówi, że chce na Nim budować swe życie.

Build My Life // Sounds Like Reign – YouTube

Pat Barrett jest założycielem chrześcijańskiego zespołu rockowego „Housefires” i w ich wykonaniu ta piosenka również jest utrzymana w klimacie łagodnego rocka. Małżonkowie Kirkland stworzyli zaś swoją własną oryginalną aranżację. Bracking to bardzo utalentowany multiinstrumentalista, a głos Lindsay jest po prostu anielski.

Tak a propos, kiedy przy jakiejś okazji, chyba w imieniny, zaprosiłem współbraci na małą wieczorną nasiadówkę, w tle z laptopa leciały z playlisty różne piosenki country, m.in. były też utwory wykonywane przez Sound Like Reign, któryś ze współbraci widząc Lindsay Kirkland, zapytał: „Czy to siostra zakonna?” No tak. Amerykańskie zakonnice zrezygnowały lub rezygnują z welonów, a ewangelikalna matka rodziny nosi welon. O tempora, o mores!

Teraz utwór, który dla mnie ma niemałe znaczenie sentymentalne, ponieważ od niego zaczęło się moje upodobanie do muzyki country. Josh Turner w klasycznym XIX-wiecznym utworze z gatunku negro spiritual Swing Low, Sweet Chariot (Kołysz się nisko, słodki rydwanie). Po raz pierwszy usłyszałem to jako licealista gdzieś pod koniec zimy 1983 roku w wykonaniu mego starszego szkolnego kolegi Piotra Bułasa, który niekiedy przynosił do szkoły swoje profesjonalne banjo i wraz z kolegą gitarzystą muzykowali sobie podczas przerw, grając przede wszystkim bluegrass. Swing Low też grali bluegrassowo, Josh Turner stosuje tu zupełnie inną aranżację. Byłem wiernym słuchaczem, potem poprosiłem Piotra o tekst i chwyty do „Swing Low”, on zaczął mi pożyczać kasety z różnymi nagraniami, ja zacząłem słuchać radiowych audycji country i tak połknąłem bakcyla.

Josh Turner – Swing Low, Sweet Chariot (Live From Gaither Studios) – YouTube

Wśród towarzyszących Joshowi wokalistów jest też jego żona Jennifer (pierwsza z prawej), oni zresztą występowali już u mnie parę lat temu. Rozbawiona mina Jennifer, kiedy Josh schodzi wokalnie o oktawę niżej – bezcenna (2:38).

(Mała dygresja. Z Piotrem Bułasem już dawno nie miałem kontaktu, ale z internetu widzę, że ciągle działa w branży, produkując banja i grając bluegrass, co można zobaczyć na paru króciutkich filmikach:

bulasbanjos openback „ROSE” – YouTube

Bluegrass banjo sound sample – „Wheel Hoss” – YouTube

Brygada S Jeam Session Piotr Bułas banjo i Alex Johnstone – YouTube )

Teraz ostatni utwór na dzisiaj. Czasami na koniec pierwszego dnia występuje u mnie jakiś gość specjalny, rok temu był to Willie Nelson. Tym razem są to Alison Krauss i zespół Nitty Gritty Dirt Band. Nagranie zostało zarejestrowane amatorską kamerką podczas koncertu z okazji 50-lecia istnienia tego zespołu w 2016 roku. Alison Krauss (ur. 1971) to wielka postać w muzyce country, w której działa od swoich lat nastoletnich. Jest niemieckiego pochodzenia, ale urodzona już w Stanach. Związana jest z zespołem Union Station, tutaj występuje jako gość specjalny na rocznicowym koncercie słynnego zespołu Nitty Gritty Dirt Band. Znają się oczywiście od dawna i nieraz już występowali razem. Tutaj wykonają klasyczny utwór country Keep On The Sunny Side (Trzymaj się słonecznej strony). Istnieje zarówno ciemna, jak i jasna, słoneczna strona życia. Należy zawsze trzymać się słonecznej strony, to nam pomoże każdego dnia i sprawi, że nasza droga będzie rozjaśniona. Piosenka powstała w 1899 roku, autorką słów jest Ada Blenkhorn (1858–1927), a melodii J. Howard Entwisle (1866–1903). Utwór został spopularyzowany dzięki słynnej grupie The Carter Family, która nagrała go w 1928 roku. Można nawet natknąć się w sieci na błędną informację, jakoby autorem był A.P. Carter. Piosenka łatwo może być zinterpretowana jako afirmacja czysto ludzkiego pozytywnego myślenia, ale ostatnia zwrotka wyraźnie mówi o zaufaniu Zbawicielowi. W zamyśle Ady Blenkhorn miał to być utwór jednoznacznie chrześcijański, a tytułowym słońcem jest Jezus. Inspiracją dla autorki był jej niepełnosprawny siostrzeniec, wożony na wózku, który domagał się, by wieźć go słoneczną stroną ulicy.

Z lewej strony sceny są dwaj muzycy też grający tutaj gościnnie: na gitarze-dobro Jerry Douglas z zespołu Union Station, prawdziwy mistrz tego instrumentu oraz Sam Bush, wirtuoz mandoliny w stylu bluegrass, tu jednak poprzestający na prostym akompaniamencie.

Nitty Gritty Dirt Band and Alison Krauss, Keep On The Sunny Side (50th Anniversary) – YouTube

Na tym kończymy część pierwszą. Na drugą zapraszam za kilka dni, po niedzieli.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....