Liturgia według św. Tomasza z Akwinu: Trojaka owocność [4/5]

Przedstawiamy dzisiaj czwarty odcinek w serii „Liturgia wg św. Tomasza z Akwinu”, napisanej dla naszego serwisu przez ks. Tomasza Gutowskiego w roku 700-lecia kanonizacji Doktora Anielskiego. Św. Tomasz nie napisał jednego dzieła poświęconego liturgii, ale liturgia jest spoiwem i duszą całej jego teologii. W pięciu odcinkach, publikowanych co dwa tygodnie, poznamy następujące aspekty teologii liturgicznej Akwinaty: biblijną budowę liturgii chrześcijańskiej, Tomaszową chrystologię i sakramentologię, jego teologię Eucharystii, relację liturgii do cnót oraz jego wizję owocności liturgii.

Tomasz z Akwinu swoją „Sumę teologii” skonstruował za pomocą schematu exitus-reditus, czyli wyjścia i powrotu. Pierwsza jej część (Prima Pars) ukazuje w jaki sposób człowiek i całe stworzenie wychodzi od Boga, tzn. jest przez Niego stworzone. Dwie pozostałe części (Secunda i Teria Pars) przedstawiają powrót człowieka do Boga przez Chrystusa (reditus per Christum), co podkreśla umieszczenie chrystologii i sakramentologii pod koniec „Sumy teologii”. Tak więc w myśleniu Akwinaty łatwo dostrzec celowość i prowadzenie wszystkiego do życia w wieczności z Bogiem. Sakramenty mają swoje konsekwencje dla tego procesu, a są nimi skutki czy owoce kultu.

Skutki uczestnictwa w życiu sakramentalnym, a zwłaszcza w Eucharystii, można odnieść do przykazania miłości Boga, bliźniego i samego siebie. Tworzy się w ten sposób potrójna płaszczyzna powiązań, których nie można od siebie oddzielić. Węzłem łączącym wszystkie te wymiary jest jedność (unio), która realizuje się jako jedność z Bogiem, jedność z drugim człowiekiem oraz jedność w samym człowieku.

Zacznijmy od pierwszego wymiaru, którym jest relacja człowieka z Bogiem. Jest ona dla świętego Tomasza z Akwinu duchową drogą, której celem jest rozwijanie w człowieku podobieństwa do Boga, aż do zjednoczenia z Nim w wieczności. Tomasz wskazuje, że w życiu człowieka wyprawa ta jest możliwa dzięki łasce uświęcającej (gratia gratum faciens). Bóg udziela jej człowiekowi, który żyje w stanie naturalnym dla człowieka (in esse naturae), aby przez upodobnienie do Chrystusa (conformitas Christi), co czyni łaska, mógł żyć w stanie łaski (in esse gratiae), która ostatecznie ma doprowadzić do życia w stanie chwały (in esse gloriae).

Żeby jednak dobrze zrozumieć mapę tej wyprawy ku zjednoczeniu z Bogiem, warto zwrócić uwagę, że Tomasz wyróżnia trzy poziomy życia człowieka: (1) stan natury, (2) stan łaski oraz (3) stan chwały. Bóg stworzył człowieka w stanie łaski, jednak przez grzech człowiek cofnął się do poziomu życia w stanie natury. Uświadamia to zatem, że łaska nie jest związana z naturą ludzką, ale jest pewnym naddatkiem. Dlatego człowiek może żyć bez łaski i pozostać na poziomie życia w stanie natury, jednak może też odpowiedzieć na to Boże natchnienie i dzięki łasce wejść na poziom ponadnaturalny.

Człowiek otrzymuję łaskę przez Chrystusa, który jest Drogą prowadzącą do zjednoczenia z Bogiem, ale również celem tej duchowej drogi. Tomasz pokazuje w ten sposób, że nie ma dla chrześcijanina innej drogi do Boga jak upodabnianie się do Chrystusa. Nie chodzi tu tylko o moralne naśladownictwo, ale o wyjątkową, bo ontyczną relację z Chrystusem i Jego ofiarą. Tomasz widzi ją w kluczu przyjaźni, czyli wspólnoty miłości, która ma dwa wymiary: miłość jako uczucie i miłość jako cnota boska.

Dlaczego Tomasz dokonuje takiego podziału? Ponieważ miłość przekracza ludzkie perspektywy (uczucia) i wykracza poza obręb naturalnych możliwości człowieka, dlatego jest przez Tomasza z Akwinu postrzegana jako cnota boska. Powiazanie uczucia z cnotą boską pokazuje, w jaki sposób Bóg przystosowuje ludzką naturę do tego, aby stała się̨ uczestnikiem Jego natury (por. 2 P 1, 4). I w ten sposób Święty Tomasz dostrzega pierwszy i najważniejszy owoc sakramentów, którym jest zjednoczenie z Bogiem (unio).

Zjednoczenie człowieka z Bogiem nie jest wchłonięciem człowieka przez Boga, ale dopasowaniem (imitationem), upodobnieniem (conformitas) do Jezusa Chrystusa. Jest to proces, które nie zmienia ludzkiej natury, ale udoskonala ją i wywyższa. Między człowiekiem a Bogiem dochodzi do wyjątkowego zbliżenia, które Tomasz nazywa odpowiedniością̨ czy współobecnością̨ natur (connaturalis), dlatego można powiedzieć́, że człowiek staje się̨ uczestnikiem boskiej natury (consortes divinae naturae). Proces ten jest obecny w życiu sakramentalnym człowieka i rozpoczyna się̨ w wydarzeniu chrztu świętego.

Cała egzystencja człowieka będąca udoskonalaniem jego duchowego życia przez inne sakramenty, spośród których szczególne znaczenie, poza chrztem, posiadają̨ bierzmowanie i świecenia, jako udzielające człowiekowi charakteru sakramentalnego, prowadzi do osobowego spotkania i zjednoczenia z Chrystusem w sakramencie Eucharystii. Zajmuje ona szczególne miejsce w ekonomii sakramentalnej ze względu na obecność́ Chrystusa i Jego zbawczych misteriów. Eucharystia jest nazywana przez Tomasza sakramentem miłości i jedności, ponieważ̇ z niej, jak ze źródła, wyrasta miłość́ prowadzącą do celu, którym jest „osiąganie Boga” poprzez zjednoczenie z Nim. Przyjmowanie Ciała i Krwi Chrystusa pod postacią chleba i wina jest nie tylko zjednoczeniem intencjonalnym (unio voluntas), ale realną jednością̨ (unio realis) człowieka z Bogiem, który przemienia człowieka spożywającego Go w samego siebie (conversio hominis in Christum).

Tomasz przechodzi jednak z indywidualnej perspektywy skutków kultu, którym jest zjednoczenie pojedynczego chrześcijanina z Bogiem, do jedności eklezjalnej. W tę perspektywę wpisuje się relacja Chrystusa z Kościołem oraz relacja zachodząca między braćmi wyznającymi tę samą wiarę̨. Tomaszowa nauka o Kościele jest wyraźnie biblijna oraz zakorzeniona w żywej Tradycji Kościoła sięgającej Apostołów. Dla świętego Tomasza Kościół jest organizmem bosko-ludzkim, którego zadaniem jest prowadzenie do Boga.

Eklezjologia Akwinaty wynika z jego chrystologii, dlatego posiada charakter silnie chrystocentryczny. W Jezusie Chrystusie przed człowiekiem został otwarty dostęp do Boga, który Chrystus powierzył Kościołowi w sakramentach, aby obecna w nich łaska, a zwłaszcza spotkanie z Chrystusem prawdziwie, realnie i substancjalnie obecnym w Eucharystii, prowadziła do zjednoczenia z Bogiem. Dla głębszego wyjaśnienia tej rzeczywistości Tomasz posługuje się obrazami biblijnymi, wśród których szczególne znaczenie dla zagadnienia zjednoczenia mają Mistyczne Ciało Chrystusa, Dom Boży oraz osoba mistyczna.

  1. Mistyczne Ciało Chrystusa zasadza się na dwóch bliskoznacznych terminach, którymi są̨ inkorporacja i konkorporacja. Termin incorporatio jest używany dla określenia zjednoczenia z Chrystusem w Jego Mistycznym Ciele: Chrystus jest Głową posiadającą pełnię łaski, której udziela pozostałym członkom Kościoła, tworząc w ten sposób organizm łaski. Zbieżność́ brzmieniowa tego terminu z słowem incarnatio, które oznacza „wcielenie”, jest celowym zabiegiem Tomasza dla podkreślenia wyjątkowej bliskości i charakteru owego zjednoczenia w odniesieniu do unii hipostatycznej. Konkorporacja to termin służący Tomaszowi do ukazania zjednoczenia, które zachodzi między wierzącymi nie tylko będącymi częścią Kościoła pielgrzymującego, ale również̇ tymi, którzy są w niebie.
  2. Obraz Domu Bożego to metafora użyta przez Tomasza w komentarzu do Psalmu 25, w którym Tomasz podkreśla piękno liturgii, ale również piękno wynikające z obecności w Kościele Bożych darów i świętych, złączonych z Chrystusem. Zamieszkiwanie w Domu Bożym jest dla Tomasza znakiem, ale również przyczyną zjednoczenia, które dokonuje się̨ między braćmi jako dziećmi jednego Ojca w niebie.
  3. Natomiast obraz jednej osoby mistycznej doprecyzowuje specyfikę̨ owego zjednoczenia, które jest odmienne od unii hipostatycznej, a jednocześnie nie jest tylko zjednoczeniem o charakterze moralnym, ale dynamicznym uczestnictwem w zasługach Chrystusa, który staje się centrum historii i życia każdego człowieka.

Trzeci wymiar, w którym ujawniają się owoce życia sakramentalnego, zwłaszcza eucharystyczne, to relacja człowieka do siebie samego, a skutek ten można określić mianem wewnętrznej integracji człowieka. Tomasz z Akwinu ukazuje, że każdy z tych wymiarów człowieka został zachwiany przez grzech, co w konsekwencji wymagało przywrócenia pierwotnej harmonii także w samym człowieku.

Wyraźną cechą tomaszowej nauki o człowieku jest jego optymizm w stosunku do ludzkiej natury, której nie uważa za zepsutą. Nie zmienia to jednak faktu, że dostrzega on skutki, które wywołał w niej grzech. Mówi o utracie stanu pierwotnej sprawiedliwości, łącząc to z teologicznym terminem rectitudo, który oznacza właściwe ukierunkowanie człowieka zgodnie z porządkiem ustalonym przez Boga.

Z tej bliskiej i zażyłej relacji z Bogiem, która okazuje się być warunkiem oraz zasadą życia w Edenie, wypływała wewnętrzna harmonia człowieka. Z podległości człowieka Bogu wynikało podporzadkowanie niższych władz ludzkich rozumowi, a ciała – duszy. Jednak, jak zauważa Akwinata, stan ten nie był stanem wynikającym z natury, ale z łaski, którą Adam otrzymał od Boga wraz z wszystkimi cnotami, które kierowały jego rozum ku Bogu (stworzenie człowieka w stanie łaski).

Grzech, którego dopuścili się pierwsi ludzie, doprowadził do odwrócenia od Boga, a w konsekwencji do utraty rectitudo, który był fundamentem stanu pierwotnej sprawiedliwości. Bóg, który posłał swojego Syna, aby uwolnił człowieka od grzechu i otworzył mu dostęp do Niego, udzielił człowiekowi możliwości przywrócenia stanu harmonii sprzed grzechu, co obecnie realizuje się na drodze sakramentalnej. Rodzi się tu jednak pytanie, czy pierwszy człowiek przed grzechem widział Boga twarzą w twarz tak, jak święci w niebie?

Tomasz odpowiada na to pytanie przecząco, ponieważ żaden człowiek, który ujrzałby Boga w pełni, czyli osiągnąłby pełnię szczęścia, nie mógłby z własnej woli odwrócić się od tego szczęścia, czyli zgrzeszyć. Dlatego Adam nie posiadał takiego poznania i bliskości Pana Boga jak święci w niebie, czyli na poziomie visio beatifica. Z drugiej jednak strony była to relacja bardziej zażyła niż u człowieka po grzechu, ponieważ charakteryzowała się rectitudo, czyli właściwym ukierunkowaniem życia człowieka.

Sakramenty natomiast nie tylko przywracają właściwe ukierunkowanie życia człowieka, ale ponadto przewyższają stan pierwotnej niewinności, bo kult chrześcijański wprowadza człowieka w przedsmak przyszłej szczęśliwości w niebie (visio beatifica). Taka perspektywa staje się swego rodzaju klamrą, która podkreśla, że wszystkie skutki sakramentów współgrają ze sobą, prowadząc do zjednoczenia z Bogiem. Ta jedność nie może istnieć bez uwzględnienia całej sieci ludzkich relacji, które odnoszą do drugiego człowieka, Kościoła oraz samego siebie.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Ks. Tomasz Gutowski

Ks. Tomasz Gutowski na Liturgia.pl

Urodził się w 1997 roku w Nowym Mieście Lubawskim. Od 28 maja 2022 roku prezbiter diecezji toruńskiej. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne im. bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Toruniu oraz Wydział Teologiczny UMK w Toruniu. Inicjator i współtwórca Ośrodka Liturgicznego Mysterium Fidei, pasjonat formacji liturgicznej. Od lipca 2022 roku pełni funkcję wikariusza w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Grudziądzu.