Liturgia w soczewce: XI Niedziela Zwykła, rok B (komentarz)

„Liturgia w soczewce” to nowa propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze głębiej przeżywać niedzielną Eucharystię. O tym czym są, oraz jak je wykorzystać, możecie przeczytać w naszym serwisie (tutaj).

KOLEKTA

Boże, mocy ufających Tobie, bez Ciebie nic nie możemy uczynić, wysłuchaj nasze błagania i wspomagaj nas swoją łaską, aby nasza wola i nasze czyny były poddane Twoim przykazaniom.

Dzisiejsza kolekta zwraca uwagę na moc Boga i niemoc człowieka. Prawdą jest, że bez Boga nic nie możemy uczynić. Potrzebujemy Jego łaski, aby nasze życie było życiem zgodnym z prawami Królestwa Bożego, zgodne z Jego wolą.

Pytanie, które możemy sobie zadać:

– czy odważysz się przyznać przed sobą i przed Bogiem, że własnymi siłami sobie nie radzisz, że potrzebujesz Boga, który jest mocą Jemu ufających?

TEKSTY LITURGII MSZY ŚW.

I Czytanie – (Ez 17, 22-24) Bóg wywyższa drzewo niskie

Tak mówi Pan Bóg: «Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, z najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej.

Na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc, i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi.

I wszystkie drzewa na polu poznają, że Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię».

Psalm responsoryjny Ps 92 (91)

Dobrze jest dziękować Panu (…)
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.

(…) świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.

II Czytanie – 2 Kor 5, 6-10 Staramy się podobać Bogu

Mając ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.

Dlatego też staramy się Jemu podobać, czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.

Ewangelia – Mk 4, 26-34 Rozwój królestwa Bożego

«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».

Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu». (…)

Modlitwa nad darami

Boże, Ty w chlebie i winie dajesz człowiekowi pożywienie, które go podtrzymuje, i Sakrament, który go odnawia, spraw, aby nigdy nie zabrakło nam pokarmu dla ciała i dla duszy.

Modlitwa po Komunii

Boże, nasz Ojcze, Komunia święta, którą przyjęliśmy, oznacza zjednoczenie wiernych w Tobie, spraw, aby podtrzymywała jedność Twojego Kościoła.

KOMENTARZ

Dzisiejsze czytania ukazują, jak bardzo różni się logika Boga od logiki ludzkiej. Bóg często posługuje się tym co najmniejsze. Wybiera to co najsłabsze, najmniejsze, najbardziej wątłe, by dzięki Swej mocy doprowadzić do wzrostu, do pełni, do piękna. W oczach Boga największe jest to, co jest najmniejsze. Największym w oczach Boga jest ten, kto potrafi w pokorze uznać prawdę o sobie, zauważyć w sobie piękno, ale też własną niemoc, słabość, wątłość. Często to my – ludzie  chcemy dobrze się zaprezentować, dobrze wypaść, poradzić sobie, chcemy coś przepracować, kolejny raz coś postanawiamy. Bogu nie zależy na naszej doskonałości. Jemu zależy na tym, by przyjść do Niego i wyznać, że nie mam siły, nie mam mocy. Wystarczy rzucić się w przepaść zaufania Boga, by z tego mojego „nic” zaczęły rosnąć wielkie rzeczy, wielkie dzieła. Ale potrzeba tego zaufania mocy Boga, potrzeba pokornego uznania, że bez Boga nic nie mogę uczynić. Uznania, że potrzebuję Jego łaski, by w moim życiu dokonał się wzrost, przemiana, by moje życie wydało dojrzały plon. Bóg nie zostawia nas na tej drodze samych. Udziela nam pożywienia, którym jest Jego Ciało i Krew, udziela nam sakramentu Eucharystii, który nas odnawia i przemienia. Wystarczy tylko przyjść, uznać swoją niemoc i czerpać Bożą moc z sakramentów.

WSKAZÓWKI DO ROZWAŻANIA

– Czy odważysz się przyznać przed sobą i przed Bogiem, że własnymi siłami sobie nie radzisz?

– Czy masz odwagę rzucić się w przepaść zaufania Bogu? Czy masz odwagę pozwolić Mu działać i przemieniać Ciebie i Twoje życie według Jego zamysłu?

– Czy czerpiesz Bożą moc z sakramentów, szczególnie z Eucharystii? Czy pozwalasz, aby ten Sakrament Ciebie przemieniał?

MODLITWA PO MEDYTACJI

„Pan jest mocą swojego ludu.

Pieśnią moją jest Pan.

Moja tarcza i moja moc,

On jest mym Bogiem,

Nie jestem sam.

W Nim moja siła

Nie jestem sam.“

Opr. s. Magdalena Cieślak CHR


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także