Dlaczego modlimy się „Apelem Jasnogórskim”? Historia + Nagranie

Od setek lat Jasna Góra jest duchową stolicą Polski – to właśnie tam wielu ludzi udaje się, aby "naładować baterie", spotkać się z Maryją w Cudownym Obrazie, czy poprostu trwać przy Niej w modlitwie. Od pierwszej połowy ubiegłego wieku szczególnie popularna stała się modlitwa nazywana apelem jasnogórskim, która zbiera codziennie o godzinie 21:00 w Kaplicy Cudownego Obrazu i duchowo tysiące wiernych.

Niezwykłe historie wokół „Apelu”

Historie dotyczące gezezy tej modlitwy nie są aż tak bardzo stare, jak mogłoby się wydawać. Choć zapewne dla wielu polaków zdawać by się mogło, że modlitwa ta bardzo długo towarzyszy wiernym. Na pewno momentem przyczyniającym się do takiego sposobu myślenia, były Jasnogórskie Śluby Narodu złożone w dniu 26 sierpnia 1956 r., które towarzyszyły tego wieczoru modlitwie apelowej. Od tego czasu apel jasnogórski stał się modlitwą wieczorną w intencji Narodu.

Wyzwolenie

Pierwsza historia, która opowiada o początkach wieczornej modlitwy, to historia wyzwolenia Jasnej Góry spod okupacji austryjackiej. Był wtedy 4 listopada 1918 roku. Długookupowany klasztor w końcu został wyzwolony przez 22. Pułk Piechoty, dowodzony tego dnia przez podporucznika Artura Wiśniewskiego. Akurat była to godzina 21:15. Żołnierze razem z zakonnikami stanęli wówczas przed Cudownym Obrazem i podziękowali Maryi za odzyskaną wolność po 123 latach niewoli narodowej i zaborów. Wielu to właśnie w tej historii widzi początki modlitwy.

„Zniż lot, ląduj!”

Inna historia opowiada o młodym kapitanie Władysławie Polesińskim. Polesiński był pilotem, któremu nie najlepiej układała się relacja z Bogiem. Pewnego dnia podczas próbengo lotu samolotem wojskowym usłyszał wewnętrzy rozkaz: „Zniż lot, ląduj!”. Natychmiast postanowił podjąć próbę lądowania. Kiedy samolot stał już na ziemii, młody kapitan opuścił w spokoju maszynę. Chwilę po wyjściu samolot ekplodował. Była wtedy godzina 21:00.

Kiedy pilot wrócił już do domu, opowiedział o całym zdarzeniu swojej żonie. Ta zapytała go kiedy i o jakiej godzinie miało miejsce zdarzenie. Jak się potem okazało, w czasie kiedy wybuchł samolot żona polecała go Matce Bożej. Wtedy też kapitan Polesiński miał zasalutować i zwrócić się do Maryi Jasnogórskiej meldując się Jej jako swojej Dowódczyni – odtąd czynił to codziennie.

Po całym wydarzeniu kapitan Właysław Polewiński zmienił diametralnie swoje życie – nawrócił się i założył organizację „Krzyż i Miecz” wśród oficerów polskich. Jej członkowie każdego dnia o godzinie 21:00 mieli meldować się na apel przed Matką Częstochowską.

Raport przed Maryją

Genezy apelu jasnogórskiego można doszukiwać się także w środowiskach akademickich okresu wojennego. W okupowanej przez nazistów Warszawie ks. Leon Cieślak, pallotyn, popularyzował tę praktykę modlitewną wśród młodzieży akademickiej na tajnych kompletach i w solidacjach mariańskich. Młodzi każdego wieczoru o 21:00 modlili się do Matki Bożej Jasnogórskiej i odmawiali akt zawierzenia się Maryi.

Również w czasie wojny na Jasnej Górze młodzież wokół siebie gromadził o. Polikarp Sawicki, paulin. Codziennie wieczorem studenci spotykali się na modlitwie przed Obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej.

W 1946 r. Kardynał August Hlond, Prymas Polski, postanowił oddać cały Naród polski Niepokalanemu Sercu Maryi. W tym samym roku ukazała się książeczka opracowana przez wspomnianego już ks. Leona Cieślaka, pt. „Ofiarowanie Polski Niepokalanemu Sercu Maryi”, zawierająca teksty modlitw do Matki Bożej, do odmawiania podczas wieczornej modlitwy, w której ks. Cieślak  zachęca do duchowego spotkania z Najświętszą Maryją Dziewicą i do składania przed Nią specjalnego „raportu Narodu polskiego”.

Raport jest swego rodzaju rachunkiem sumienia wykonanym przed Obliczem Maryi zarówno z całego życia, jak i z minionego dnia. „Raport”  jest również hołdem szczególnej czci i miłości wszystkich Polaków względem swej Matki. Dlatego zarówno treść, jak i forma tej modlitwy zbliżone są do treści i formy współczesnego apelu jasnogórskiego.

Apel dzisiaj

Apel codziennie gromadzi setki pielgrzymów w Kaplicy Cudownego Obrazu oraz tysiące ludzi przed telewizorami i przy odbiornikach radiowych. W specjalnej księdze, którą nazwano „księgą modlitwy apelowej”, są zapisywane prośby i podziękowania, które są przedstawiane Maryi.

Na podstawie: jasnagora.com


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także