Nadal nie ma miejsca w gospodzie – czyli trochę o praktykowaniu bezdomności i miłosierdzia
Początek Adwentu - dobrze troche popraktykować bezdomność. Niemożliwe? Otóż nie. Bardzo możliwe. Przerażająco możliwe.
Urodzona w 1981 r. i wychowana w Krakowie, z wyboru wciąż w drodze (obecnie w Wielkiej Brytanii), zainteresowana naśladowaniem Mistrza z Nazaretu.
Początek Adwentu - dobrze troche popraktykować bezdomność. Niemożliwe? Otóż nie. Bardzo możliwe. Przerażająco możliwe.
Móc z Nim porozmawiać. Jak Nikodem albo Samarytanka. Intymne spotkanie w nocy lub w ciszy skwarnego dnia. Bez świadków. Móc popatrzeć Mu w oczy. Tyle i aż tyle.
Spróbuj być z Bogiem tylko swoim ciałem, wyłącz myślenie, posłuż się tylko swoim pragnieniem, tylko tęsknotą. Pożądaj Boga (także swoim ciałem), nawet jeśli Twoje życie jest pełne błędów i upadków. Zaufaj swojemu ciału, bo ono wie, jak z Nim być.
Jeśli nie możesz powiedzieć Bogu nic, bo tak boli, twoje ciało mówi za ciebie, przyłącza się do Jego Ofiary. Czy świadomie to inna sprawa, ale - jak mówi Miłosz - nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
Ostatnio spędziłam trochę czasu, czekając na różne osoby i wydarzenia. To niełatwe doświadczenie własnej niemocy, ponieważ czas bardzo ostro zwalnia, wręcz można poczuć jak się rozciąga, czyniąc na złość naszym pragnieniom przyspieszenia wydarzeń, które pragniemy, aby wreszie nadeszły.
1. Wzrok i słuch - równowaga i obrzędy wstępne
"Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele " (1 Kor 16, 19-20)"
Znowu w drodze. Londyn przywitał mnie słońcem i ciepłymi powiewami wiatru. Przede mną kolejny rozdział - nowa praca.
Ten blog miał być zapisem mojej podróży - relacją ze spotkań z innym, niepolskim sposobem życia wiarą, życia z Bogiem, relacją z życia Kościoła w Wielkiej Brytanii. Nieoczekiwanie jednak stał się milczeniem, pustynią.
Niedawno rozmawiałam z moim znajomym o różnicy między nomadą a pielgrzymem. Wydawałoby się, że podstawowe rozróżnienie tkwi w celu – dla pielgrzyma celem jest spotkanie z Bogiem, dla nomady zaś celem staje się sama droga. Tylko czy to jest aż tak proste?
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej