VIII Pojmanie Pańskie
Nie silcie się żołnierze z gęstą bronią waszą, Chrystus wygra, miłością rozpalony naszą.
Nie silcie się żołnierze z gęstą bronią waszą, Chrystus wygra, miłością rozpalony naszą.
Słowa, i całowanie twe, jak olej cichy; lecz, kto w nie pilnie wejrzy, są śmiertelne sztychy.
O zbójce, te pochodnie, wierzę, z piekła macie, Że w ciemnej nocy, Słońca, szaleni, szukacie.
Z grzechów naszych te miecze, ta broń, powód mają, Przecz raczej nas, nie ciebie, Chryste, zabijają?
Napij się sucha ziemio dżdżu, z Pańskiego ciała, A patrzaj, miasto ciernia, byś różą wydała.
Będąc Bogiem, zniżyłeś nieco swej mocy, tak, iż z nieba posiłku żądasz i pomocy.
Chryste niewinny, stękasz pod jarzmem mych złości; O jakiej ja, com winien, zażywię ciężkości?
Patrz, jako ten Pan dla nas w podłej cenie, który Zawiesił na trzech palcach: niebo, morze, góry.
Zaczyna się Wielki Post, więc nie omieszkam się pochwalić, że niedawno ukazała się moja książka dotycząca przeznaczonego na ten (głównie) okres nabożeństwa – dotyczy gorzkich żalów właśnie.
Ucieszył mnie dziś wpis ojca-ogrodnika (http://www.liturgia.pl/node/8490). Trafiło mu się jak ślepej kurze ziarnko (albo jak dominikaninowi praca fizyczna) – podobnie do św. Piotra, który miał łowić ludzi, będzie prowadził zasiew – wśród ogrodników.
Jestem przewrażliwiony czy to może jednak normalne, że reaguję zdziwieniem na w kościele obrazek takowyż, że na głównym ołtarzu stoi sobie facet? Świece poprzestawiał, butami dziury wierci w suknie czerwonym, jakim ołtarz jest przykryty i do zdjęcia się przymierza, statyw przestawia, miarkuje...
Msza jako cyrk, czyli o mszach uroczyście, pięknie i godnie sprawowanych.
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej