Wywiad z Benedyktem XVI, 16 października.
Pierwszą przyczyną mojej nadziei jest fakt, że pragnienie Boga, poszukiwanie Go jest głęboko wpisane w każdą ludzką duszę i nie może zniknąć. Oczywiście, możemy zapomnieć o Bogu na jakiś czas, odłożyć Go na bok i zająć się innymi sprawami, ale Bóg nigdy nie znika. Słowa Św. Augustyna są prawdziwe: my ludzie jesteśmy niespokojni dotąd, aż nie znajdziemy Boga. Ten niepokój istnieje także dzisiaj i jest wyrazem nadziei, że człowiek może, zawsze i na nowo, nawet dziś rozpocząć swoją podróż do Boga.
Drugą przyczyną mojej nadziei jest fakt, że Ewangelia Jezusa Chrystusa, wiara w Jezusa Chrystusa jest po prostu prawdziwa, a prawda nigdy się nie starzeje. Ona również może być zapomniana na jakiś czas, może zostać odłożona na bok a uwaga może obrócić się w kierunku innych spraw, ale prawda jako taka nie znika. Dni ideologii są policzone. Pojawiają się mocne i nieodparte, ale po pewnym czasie zużywają się i tracą energię, ponieważ brakuje im głębokiej prawdy. Ideologie są cząstkami prawdy, ale ostatecznie zostają pochłonięte. Ewangelia, przeciwnie, jest prawdziwa i dlatego nigdy nie może się zużyć. W każdym okresie historii wiara objawia nowe wymiary, pojawia się w całej swojej nowości, odpowiadając na potrzeby serca i umysłu ludzi, którzy mogą w nią wejść i dzięki temu odkryć samych siebie. To właśnie ta przyczyna powoduje, że jestem przekonany, że nastąpi nowa wiosna dla Chrześcijaństwa.
Trzeci powód mojej nadziei, empiryczny, uwidacznia się w fakcie, że to poczucie niepokoju istnieje dzisiaj wśród młodych. Młodzi ludzkie widzieli już dużo – propozycje różnych ideologii i konsumeryzmu – i młodzi stali się świadomi pustki i niewystarczalności tych propozycji. Człowiek został stworzony do nieskończoności, to co skończone jest za małe. Dlatego, wśród nowych pokoleń widzimy przebudzenie się tego niepokoju, i młodzi również rozpoczynają podróż, dokonując nowych odkryć piękna Chrześcijaństwa, nie w wersji przecenionej albo rozwodnionej, ale Chrześcijaństwa w całym jego radykalizmie i głębi. Dlatego wierzę, że antropologia pokazuje nam, że zawsze będzie nowe przebudzenie się Chrześcijaństwa. Fakty potwierdzają to w prostym zdaniu: „Głębokie fundamenty”. Oto Chrześcijaństwo - jest prawdziwe a prawda zawsze ma przyszłość.
Wywiad z Benedyktem XVI, 16 października.
Pierwszą przyczyną mojej nadziei jest fakt, że pragnienie Boga, poszukiwanie Go jest głęboko wpisane w każdą ludzką duszę i nie może zniknąć. Oczywiście, możemy zapomnieć o Bogu na jakiś czas, odłożyć Go na bok i zająć się innymi sprawami, ale Bóg nigdy nie znika. Słowa Św. Augustyna są prawdziwe: my ludzie jesteśmy niespokojni dotąd, aż nie znajdziemy Boga. Ten niepokój istnieje także dzisiaj i jest wyrazem nadziei, że człowiek może, zawsze i na nowo, nawet dziś rozpocząć swoją podróż do Boga.
Drugą przyczyną mojej nadziei jest fakt, że Ewangelia Jezusa Chrystusa, wiara w Jezusa Chrystusa jest po prostu prawdziwa, a prawda nigdy się nie starzeje. Ona również może być zapomniana na jakiś czas, może zostać odłożona na bok a uwaga może obrócić się w kierunku innych spraw, ale prawda jako taka nie znika. Dni ideologii są policzone. Pojawiają się mocne i nieodparte, ale po pewnym czasie zużywają się i tracą energię, ponieważ brakuje im głębokiej prawdy. Ideologie są cząstkami prawdy, ale ostatecznie zostają pochłonięte. Ewangelia, przeciwnie, jest prawdziwa i dlatego nigdy nie może się zużyć. W każdym okresie historii wiara objawia nowe wymiary, pojawia się w całej swojej nowości, odpowiadając na potrzeby serca i umysłu ludzi, którzy mogą w nią wejść i dzięki temu odkryć samych siebie. To właśnie ta przyczyna powoduje, że jestem przekonany, że nastąpi nowa wiosna dla Chrześcijaństwa.
Trzeci powód mojej nadziei, empiryczny, uwidacznia się w fakcie, że to poczucie niepokoju istnieje dzisiaj wśród młodych. Młodzi ludzkie widzieli już dużo – propozycje różnych ideologii i konsumeryzmu – i młodzi stali się świadomi pustki i niewystarczalności tych propozycji. Człowiek został stworzony do nieskończoności, to co skończone jest za małe. Dlatego, wśród nowych pokoleń widzimy przebudzenie się tego niepokoju, i młodzi również rozpoczynają podróż, dokonując nowych odkryć piękna Chrześcijaństwa, nie w wersji przecenionej albo rozwodnionej, ale Chrześcijaństwa w całym jego radykalizmie i głębi. Dlatego wierzę, że antropologia pokazuje nam, że zawsze będzie nowe przebudzenie się Chrześcijaństwa. Fakty potwierdzają to w prostym zdaniu: „Głębokie fundamenty”. Oto Chrześcijaństwo – jest prawdziwe a prawda zawsze ma przyszłość.
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.