Tradycja apostolska (III): rozdz. 7-14

Druga część tekstu starożytnej Tradycji apostolskiej: święcenia prezbiterów i diakonów, inne posługi i charyzmaty. 7. O prezbiterach (łac., etiop.) Gdy zaś wyświęcany jest prezbiter, biskup nakłada dłoń nad jego głową wraz z prezbiterami, i mówi według tego co jest powiedziane, jak to podaliśmy o biskupach, modląc się i mówiąc tak [dalej tylko łac., w etiop. brak tekstu modlitwy]: „Boże i Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa, wejrzyj na tego sługę swego i udziel mu ducha łaski i rady prezbiterów, aby pomagał i aby kierował ludem Twoim z czystym sercem, tak jak wejrzałeś na lud Twego wybrania i przykazałeś Mojżeszowi, aby wybrał starszych, których napełniłeś Twoim Duchem, którego udzieliłeś swemu słudze. I teraz, Panie, zechciej w nas zachować nienaruszonego Ducha łaski i uczyń godnymi, abyśmy wierząc, służyli Ci w prostocie serca, chwaląc Cię przez sługę Twego Chrystusa Jezusa, przez którego Tobie chwała i moc, Ojcu i Synowi z Duchem Świętym w świętym Kościele i teraz i na wieki wieków. Amen”. 8. O diakonach (łac., etiop.) Gdy ustanawia się diakona, wybiera się go według tego co zostało powiedziane, tylko biskup nakłada na niego ręce jak postanowiliśmy. W czasie ustanawiania diakona tylko biskup nakłada ręce, ponieważ diakon nie jest ustanawiany dla kapłaństwa, tylko dla posługi biskupowi, aby robił to co on mu nakaże. Nie jest on bowiem uczestnikiem rady kleru, lecz ma okazywać troskę i wskazywać biskupowi co należy robić, nie ma jednak udziału w tym duchu, którego mają prezbiterzy, ale tego, który jest mu udzielony pod władzą biskupa. Dlatego tylko biskup ustanawia diakona, natomiast nad prezbiterami także prezbiterzy wyciągają ręce z powodu wspólnego i podobnego ducha kleru. Prezbiter bowiem ma jedynie władzę przyjmowania, nie ma zaś władzy udzielania. Dlatego nie ustanawia duchownych, a podczas ustanawiania prezbitera czyni znak gdy biskup wyświęca. [dalej tylko łac., w etiop. brak tekstu modlitwy] Nad diakonem mówi zatem tak: „Boże, który wszystko stworzyłeś i swoim Słowem ustanowiłeś, Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa, którego posłałeś aby służył według Twojej woli i objawił Twoje pragnienie, udziel Ducha Świętego łaski i gorliwości i zapobiegliwości temu słudze swojemu, którego wybrałeś, aby służył Kościołowi Twojemu i ofiarowywał [w tym miejscu tekst łaciński urywa się, dalej uzupełnione wg Testamentu naszego Pana Jezusa Chrystusa, adaptacji Tradycji apostolskiej z V w.] w świętości w Twoim sanktuarium co jest ofiarowywane przez ustanowionego najwyższego kapłana, aby służąc bez zarzutu i w czystości obyczajów osiągnął wyższy stopień i chwalił Ciebie i wysławiał przez Syna Twojego Jezusa Chrystusa, przez którego Tobie chwała i moc i sława z Duchem Świętym teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen”.   9. O wyznawcach (etiop.) Wyznawcy, jeśli znaleźli się w więzieniu dla imienia Jezusa Chrystusa, nie otrzymują wyświęcenia przez nałożenie ręki ani na prezbitera ani na diakona, ponieważ ma godność prezbitera z powodu wiary.  Jeśli zaś jest wyświęcany na biskupa, otrzyma wyświęcenie przez nałożenie ręki. Lecz jeśli jest to wyznawca, który nie był postawiony przed sądem ani nie był zamknięty w więzieniu ani nie był skazany wyrokiem ale tylko został znieważony przez swego pana albo w inny sposób prześladowany w areszcie domowym, na święcenia na które zasłużył otrzyma włożenie ręki. Biskup będzie składał dzięki jak powiedzieliśmy wyżej. Niekoniecznie według tych samych słów, ale według swojej zdolności. Dobrze jeśli jest zdolny powiedzieć dobrze i godnie, jeśli zaś powie słabiej, nic to nie przeszkadza, jest to rzecz zdrowa i właściwa. 10. O wdowach (etiop.) Wdowa nie jest ustanawiana przez nałożenie ręki, ale przez to imię, które ją wybrało [przypuszczalny sens: przez samo słowo ustanowienia], jeśli minął czas od śmierci męża. Jeśli zaś minął krótki czas od śmierci męża, niech jej nie dają wiary. Jeśli jest starsza wiekiem, niech ją poddadzą kontroli, ponieważ jest to czas, gdy namiętności ustają. Niech będzie ustanowiona przez słowo, będąc zaliczona do pozostałych, ale nie otrzymuje święceń przez nałożenie ręki, ponieważ nie komunikuje [przypuszczalny sens: nie składa ofiary; tak w tekście sahidyckim], niech będzie ustanawiana tylko przez modlitwę, co jest dozwolone wszystkim. 11. O lektorze (etiop.) Lektor jest ustanawiany przez przekazanie po raz pierwszy księgi przez biskupa i nie otrzyma nałożenia ręki. 12. O dziewicy (sahidycki) Nie nakłada się rąk na dziewicę, lecz tylko jej postanowienie czyni ją dziewicą. 13. O subdiakonie (etiop.) Subdiakon nie otrzyma nałożenia ręki, ale będzie ustanowiony po diakonie i dokona obmycia dla biskupa. 14. O łasce uzdrawiania (etiop.) Jeśli jest ktoś kto mówi: „Otrzymałem w objawieniu łaskę uzdrawiania”, nie otrzyma nałożenia ręki, ponieważ samo dzieło pokaże, czy naprawdę otrzymał taką łaskę.   c.d.n. *** Komentarz: Rozdz. 7. Przy święceniach prezbiterów jest jedna rzecz dość kuriozalna. Tekst najpierw sugeruje, że nad prezbiterami należy odmówić tę samą modlitwę co nad biskupami, po czym zostaje podana modlitwa własna. Istnieją różne interpretacje tego faktu, dla mnie przekonujący jest V. Bartlet (1916 r.), sugerujący, że pierwotnie odmawiana była modlitwa ze święceń biskupich, zaś aktualna modlitwa święceń prezbiterów została dodana przez późniejszego redaktora. Modlitwa święceń prezbiterów też zachowuje podstawową strukturę modlitwy konsekracyjnej, ma część anamnetyczną, odwołującą się do historii zbawienia (wylanie ducha prorockiego na 70 starszych na pustyni) oraz epikletyczną, przywołującą łaskę na wyświęcanego prezbitera, jest jednak bardzo krótka i zwięzła, nie mówi bardziej szczegółowo o zadaniach prezbitera. Prezbiterat jest tu widziany jako ciało kolegialne, służące radą i pomocą biskupowi. Mimo że modlitwa ta mogła zostać dodana później do tekstu już istniejącego, badacze są raczej zgodni co do tego, że jest ona bardzo stara. Dawniej niektórzy uważali nawet, że wywodzi się ona z judeochrześcijańskich wspólnot, zarządzanych przez kolegium prezbiterów lub wręcz że jest żydowską modlitwą ustanawiania rabinów, zmodyfikowaną przez dodanie wzmianki o Chrystusie (np. Easton, Dix). Były to jednak opinie zbyt dowolne i za daleko idące. Co do obrzędu święceń prezbiterów, warto podkreślić, że nie tylko biskup, ale także prezbiterzy nakładają ręce na nowo święconego. Praktyka ta zostanie przyjęta w późniejszym rycie rzymskim. Rozdz. 8. Wskazania dotyczące diakonów są zadziwiająco długie i dość chaotycznie zredagowane, być może ten chaos jest skutkiem przeróbek tekstu. Podkreślanie, że diakon nie należy do kleru i jest ustanawiany „nie dla kapłaństwa ale dla posługi” (sformułowanie to powtórzą w V w. galijskie Statuta Ecclesiae Antiqua, skąd z kolei przejdzie do liturgii rzymskiej) może być echem jakichś polemik. G. Dix widział w tym ślad konfliktu Hipolita Rzymskiego z Kalikstem, który zanim w 217 został biskupem Rzymu, był diakonem papieża Zefiryna (199-217), jest to jednak hipoteza bardzo swobodna. Raczej można tu widzieć echo sytuacji uzurpowania sobie przez diakonów jakichś nienależnych sobie praw. Interesujące, że mówi się tutaj o uczestnictwie prezbiterów w kapłaństwie, czego nie podkreślono we wcześniejszym rozdziale o prezbiterach. Co do ustanawiania diakonów, mówi się, że jest ustanawiany wg tego, co zostało wcześniej powiedziane, co można by rozumieć, że podobnie jak biskup jest wybierany przez lud. Taka praktyka jest poświadczona wcześniej przez Didache, natomiast wg św. Cypriana i Didaskaliów apostolskich diakon jest wybierany tylko przez biskupa, choć wg Cypriana biskup dokonuje wyboru po konsultacji z prezbiterami i z ludem. Modlitwa święceń diakona podkreśla jego funkcję służebną. Modelem dla diakonatu jest tu Chrystus – Sługa oraz (aluzyjnie) starotestamentalni lewici służący w sanktuarium. Obydwa odniesienia mają paralele w literaturze wczesnochrześcijańskiej. Rozdz. 9. Wyznawcami nazywa się tu tych, którzy cierpieli z powodu Chrystusa, ale w odróżnieniu od męczenników przeżyli. W literaturze wczesnochrześcijańskiej często używa się zamiennie słów „męczennik” i „wyznawca”. Słowo „wyznawca” w sensie takim jak tutaj, jest poświadczone po raz pierwszy w liście męczenników liońskich z 177 r., przytoczonym w Historii kościelnej Euzebiusza z Cezarei. W rozdziale o wyznawcach na podkreślenie zasługuje wzmianka o tym, że samo poniesienie męki dla Chrystusa ustanawia ich diakonami i prezbiterami. Nie można jednak uważać Tradycji apostolskiej za reprezentatywną w tej kwestii i przeceniać jej świadectwa. Praktyka by ustanawiać wyznawców diakonami i prezbiterami bez święceń jest bowiem zupełnie nie znana poza Tradycją apostolską i źródłami od niej zależnymi. Do rozdziału o wyznawcach dodane jest wskazanie o odmawianiu modlitw przez biskupa, żeby podawane tutaj teksty traktował jako pomoc a nie niezmienne formuły. Usytuowanie tego wskazania tutaj wydaje się przypadkowe, być może zostało ono przeniesione skądinąd. Rozdz. 10. Chodzi tu o stan wdów, opisany przez św. Pawła (1 Tm 5, 3-16), czyli wdów starszych wiekiem, pozostających na utrzymaniu Kościoła i w miarę możliwości służących Kościołowi modlitwą i pomocą w dziełach miłosierdzia. Tu jednak jest mowa raczej o sposobie ustanawiania wdów (słowo bez nałożenia ręki) niż o ich zadaniach. Podobnie jak w rozdziale o diakonach, może tu pobrzmiewać echo jakichś napięć, np. prób uzurpowania sobie przez wdowy jakichś nadmiernych przywilejów. Rozdz. 11. Istnienie osobnego urzędu lektora jest poświadczone poczynając od III w. (Tertulian, św. Cyprian, św. papież Korneliusz). Ustanawianie lektorów przez wręczenie księgi jest obce późniejszej tradycji rzymskiej, będzie natomiast znane w rytach wschodnich. Rozdz. 12. Jakakolwiek praktyka konsekracji dziewic jest znana w źródłach dopiero od końca IV w. (św. Ambroży, św. Hieronim). Dziewice poświęcone Bogu nie stanowią wyraźnie określonej kościelnej grupy jak wdowy. Rozdz. 13. Subdiakonat jest poświadczony w źródłach od III w. (św. Cyprian, św. Korneliusz). Poszczególne wersje Tradycji apostolskiej różnią się co do usytuowania subdiakonatu wśród innych urzędów i posług. Tutaj przyjmuje się kolejność jaka jest w wersji arabskiej i etiopskiej młodszej, ponieważ są to jedyne wersje, które w pełni zgadzają się ze sobą. Wersja etiopska z Kolekcji aksumickiej umieszcza subdiakonat zaraz po diakonacie, zaś sahidycka po diakonie i lektorze, przed wdowami i dziewicami. Subdiakon jest ustanawiany bez nakładania ręki. W późniejszych rytach wschodnich w ramach święceń subdiakonatu będzie nałożenie rąk a w rycie rzymskim (od VI w.) wręczenie kielicha. Sformułowanie „dokona obmycia dla biskupa” występuje tylko w tekście etiopskim z Kolekcji aksumickiej, brak go w późniejszych wersjach, niestety nie można tego porównać z wersją łacińską, której fragment się nie zachował. Rozdz. 14. Łaska uzdrawiania jest darem charyzmatycznym, poświadczonym w Nowym Testamencie i w późniejszej literaturze wczesnochrześcijańskiej (np. św. Justyn,  św. Ireneusz z Lionu). W połowie III w. papież Korneliusz wśród urzędów i posług kościelnych wspomina o egzorcystach, do których należało także posługiwanie darem uzdrawiania. Tradycja apostolska, jak widać, wyraźnie sprzeciwia się jakiejkolwiek instytucjonalizacji tego charyzmatu.  

Druga część tekstu starożytnej Tradycji apostolskiej: święcenia prezbiterów i diakonów, inne posługi i charyzmaty.

7. O prezbiterach (łac., etiop.)

Gdy zaś wyświęcany jest prezbiter, biskup nakłada dłoń nad jego głową wraz z prezbiterami, i mówi według tego co jest powiedziane, jak to podaliśmy o biskupach, modląc się i mówiąc tak [dalej tylko łac., w etiop. brak tekstu modlitwy]:

Boże i Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa, wejrzyj na tego sługę swego i udziel mu ducha łaski i rady prezbiterów, aby pomagał i aby kierował ludem Twoim z czystym sercem, tak jak wejrzałeś na lud Twego wybrania i przykazałeś Mojżeszowi, aby wybrał starszych, których napełniłeś Twoim Duchem, którego udzieliłeś swemu słudze. I teraz, Panie, zechciej w nas zachować nienaruszonego Ducha łaski i uczyń godnymi, abyśmy wierząc, służyli Ci w prostocie serca, chwaląc Cię przez sługę Twego Chrystusa Jezusa, przez którego Tobie chwała i moc, Ojcu i Synowi z Duchem Świętym w świętym Kościele i teraz i na wieki wieków. Amen”.

8. O diakonach (łac., etiop.)

Gdy ustanawia się diakona, wybiera się go według tego co zostało powiedziane, tylko biskup nakłada na niego ręce jak postanowiliśmy. W czasie ustanawiania diakona tylko biskup nakłada ręce, ponieważ diakon nie jest ustanawiany dla kapłaństwa, tylko dla posługi biskupowi, aby robił to co on mu nakaże.

Nie jest on bowiem uczestnikiem rady kleru, lecz ma okazywać troskę i wskazywać biskupowi co należy robić, nie ma jednak udziału w tym duchu, którego mają prezbiterzy, ale tego, który jest mu udzielony pod władzą biskupa. Dlatego tylko biskup ustanawia diakona, natomiast nad prezbiterami także prezbiterzy wyciągają ręce z powodu wspólnego i podobnego ducha kleru. Prezbiter bowiem ma jedynie władzę przyjmowania, nie ma zaś władzy udzielania. Dlatego nie ustanawia duchownych, a podczas ustanawiania prezbitera czyni znak gdy biskup wyświęca.

[dalej tylko łac., w etiop. brak tekstu modlitwy]

Nad diakonem mówi zatem tak:

Boże, który wszystko stworzyłeś i swoim Słowem ustanowiłeś, Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa, którego posłałeś aby służył według Twojej woli i objawił Twoje pragnienie, udziel Ducha Świętego łaski i gorliwości i zapobiegliwości temu słudze swojemu, którego wybrałeś, aby służył Kościołowi Twojemu i ofiarowywał

[w tym miejscu tekst łaciński urywa się, dalej uzupełnione wg Testamentu naszego Pana Jezusa Chrystusa, adaptacji Tradycji apostolskiej z V w.]

w świętości w Twoim sanktuarium co jest ofiarowywane przez ustanowionego najwyższego kapłana, aby służąc bez zarzutu i w czystości obyczajów osiągnął wyższy stopień i chwalił Ciebie i wysławiał przez Syna Twojego Jezusa Chrystusa, przez którego Tobie chwała i moc i sława z Duchem Świętym teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen”.

 

9. O wyznawcach (etiop.)

Wyznawcy, jeśli znaleźli się w więzieniu dla imienia Jezusa Chrystusa, nie otrzymują wyświęcenia przez nałożenie ręki ani na prezbitera ani na diakona, ponieważ ma godność prezbitera z powodu wiary.  Jeśli zaś jest wyświęcany na biskupa, otrzyma wyświęcenie przez nałożenie ręki. Lecz jeśli jest to wyznawca, który nie był postawiony przed sądem ani nie był zamknięty w więzieniu ani nie był skazany wyrokiem ale tylko został znieważony przez swego pana albo w inny sposób prześladowany w areszcie domowym, na święcenia na które zasłużył otrzyma włożenie ręki. Biskup będzie składał dzięki jak powiedzieliśmy wyżej. Niekoniecznie według tych samych słów, ale według swojej zdolności. Dobrze jeśli jest zdolny powiedzieć dobrze i godnie, jeśli zaś powie słabiej, nic to nie przeszkadza, jest to rzecz zdrowa i właściwa.

10. O wdowach (etiop.)

Wdowa nie jest ustanawiana przez nałożenie ręki, ale przez to imię, które ją wybrało [przypuszczalny sens: przez samo słowo ustanowienia], jeśli minął czas od śmierci męża. Jeśli zaś minął krótki czas od śmierci męża, niech jej nie dają wiary. Jeśli jest starsza wiekiem, niech ją poddadzą kontroli, ponieważ jest to czas, gdy namiętności ustają. Niech będzie ustanowiona przez słowo, będąc zaliczona do pozostałych, ale nie otrzymuje święceń przez nałożenie ręki, ponieważ nie komunikuje [przypuszczalny sens: nie składa ofiary; tak w tekście sahidyckim], niech będzie ustanawiana tylko przez modlitwę, co jest dozwolone wszystkim.

11. O lektorze (etiop.)

Lektor jest ustanawiany przez przekazanie po raz pierwszy księgi przez biskupa i nie otrzyma nałożenia ręki.

12. O dziewicy (sahidycki)

Nie nakłada się rąk na dziewicę, lecz tylko jej postanowienie czyni ją dziewicą.

13. O subdiakonie (etiop.)

Subdiakon nie otrzyma nałożenia ręki, ale będzie ustanowiony po diakonie i dokona obmycia dla biskupa.

14. O łasce uzdrawiania (etiop.)

Jeśli jest ktoś kto mówi: „Otrzymałem w objawieniu łaskę uzdrawiania”, nie otrzyma nałożenia ręki, ponieważ samo dzieło pokaże, czy naprawdę otrzymał taką łaskę.

 

c.d.n.

***

Komentarz:

Rozdz. 7. Przy święceniach prezbiterów jest jedna rzecz dość kuriozalna. Tekst najpierw sugeruje, że nad prezbiterami należy odmówić tę samą modlitwę co nad biskupami, po czym zostaje podana modlitwa własna. Istnieją różne interpretacje tego faktu, dla mnie przekonujący jest V. Bartlet (1916 r.), sugerujący, że pierwotnie odmawiana była modlitwa ze święceń biskupich, zaś aktualna modlitwa święceń prezbiterów została dodana przez późniejszego redaktora. Modlitwa święceń prezbiterów też zachowuje podstawową strukturę modlitwy konsekracyjnej, ma część anamnetyczną, odwołującą się do historii zbawienia (wylanie ducha prorockiego na 70 starszych na pustyni) oraz epikletyczną, przywołującą łaskę na wyświęcanego prezbitera, jest jednak bardzo krótka i zwięzła, nie mówi bardziej szczegółowo o zadaniach prezbitera. Prezbiterat jest tu widziany jako ciało kolegialne, służące radą i pomocą biskupowi. Mimo że modlitwa ta mogła zostać dodana później do tekstu już istniejącego, badacze są raczej zgodni co do tego, że jest ona bardzo stara. Dawniej niektórzy uważali nawet, że wywodzi się ona z judeochrześcijańskich wspólnot, zarządzanych przez kolegium prezbiterów lub wręcz że jest żydowską modlitwą ustanawiania rabinów, zmodyfikowaną przez dodanie wzmianki o Chrystusie (np. Easton, Dix). Były to jednak opinie zbyt dowolne i za daleko idące. Co do obrzędu święceń prezbiterów, warto podkreślić, że nie tylko biskup, ale także prezbiterzy nakładają ręce na nowo święconego. Praktyka ta zostanie przyjęta w późniejszym rycie rzymskim.

Rozdz. 8. Wskazania dotyczące diakonów są zadziwiająco długie i dość chaotycznie zredagowane, być może ten chaos jest skutkiem przeróbek tekstu. Podkreślanie, że diakon nie należy do kleru i jest ustanawiany „nie dla kapłaństwa ale dla posługi” (sformułowanie to powtórzą w V w. galijskie Statuta Ecclesiae Antiqua, skąd z kolei przejdzie do liturgii rzymskiej) może być echem jakichś polemik. G. Dix widział w tym ślad konfliktu Hipolita Rzymskiego z Kalikstem, który zanim w 217 został biskupem Rzymu, był diakonem papieża Zefiryna (199-217), jest to jednak hipoteza bardzo swobodna. Raczej można tu widzieć echo sytuacji uzurpowania sobie przez diakonów jakichś nienależnych sobie praw. Interesujące, że mówi się tutaj o uczestnictwie prezbiterów w kapłaństwie, czego nie podkreślono we wcześniejszym rozdziale o prezbiterach. Co do ustanawiania diakonów, mówi się, że jest ustanawiany wg tego, co zostało wcześniej powiedziane, co można by rozumieć, że podobnie jak biskup jest wybierany przez lud. Taka praktyka jest poświadczona wcześniej przez Didache, natomiast wg św. Cypriana i Didaskaliów apostolskich diakon jest wybierany tylko przez biskupa, choć wg Cypriana biskup dokonuje wyboru po konsultacji z prezbiterami i z ludem. Modlitwa święceń diakona podkreśla jego funkcję służebną. Modelem dla diakonatu jest tu Chrystus – Sługa oraz (aluzyjnie) starotestamentalni lewici służący w sanktuarium. Obydwa odniesienia mają paralele w literaturze wczesnochrześcijańskiej.

Rozdz. 9. Wyznawcami nazywa się tu tych, którzy cierpieli z powodu Chrystusa, ale w odróżnieniu od męczenników przeżyli. W literaturze wczesnochrześcijańskiej często używa się zamiennie słów „męczennik” i „wyznawca”. Słowo „wyznawca” w sensie takim jak tutaj, jest poświadczone po raz pierwszy w liście męczenników liońskich z 177 r., przytoczonym w Historii kościelnej Euzebiusza z Cezarei. W rozdziale o wyznawcach na podkreślenie zasługuje wzmianka o tym, że samo poniesienie męki dla Chrystusa ustanawia ich diakonami i prezbiterami. Nie można jednak uważać Tradycji apostolskiej za reprezentatywną w tej kwestii i przeceniać jej świadectwa. Praktyka by ustanawiać wyznawców diakonami i prezbiterami bez święceń jest bowiem zupełnie nie znana poza Tradycją apostolską i źródłami od niej zależnymi. Do rozdziału o wyznawcach dodane jest wskazanie o odmawianiu modlitw przez biskupa, żeby podawane tutaj teksty traktował jako pomoc a nie niezmienne formuły. Usytuowanie tego wskazania tutaj wydaje się przypadkowe, być może zostało ono przeniesione skądinąd.

Rozdz. 10. Chodzi tu o stan wdów, opisany przez św. Pawła (1 Tm 5, 3-16), czyli wdów starszych wiekiem, pozostających na utrzymaniu Kościoła i w miarę możliwości służących Kościołowi modlitwą i pomocą w dziełach miłosierdzia. Tu jednak jest mowa raczej o sposobie ustanawiania wdów (słowo bez nałożenia ręki) niż o ich zadaniach. Podobnie jak w rozdziale o diakonach, może tu pobrzmiewać echo jakichś napięć, np. prób uzurpowania sobie przez wdowy jakichś nadmiernych przywilejów.

Rozdz. 11. Istnienie osobnego urzędu lektora jest poświadczone poczynając od III w. (Tertulian, św. Cyprian, św. papież Korneliusz). Ustanawianie lektorów przez wręczenie księgi jest obce późniejszej tradycji rzymskiej, będzie natomiast znane w rytach wschodnich.

Rozdz. 12. Jakakolwiek praktyka konsekracji dziewic jest znana w źródłach dopiero od końca IV w. (św. Ambroży, św. Hieronim). Dziewice poświęcone Bogu nie stanowią wyraźnie określonej kościelnej grupy jak wdowy.

Rozdz. 13. Subdiakonat jest poświadczony w źródłach od III w. (św. Cyprian, św. Korneliusz). Poszczególne wersje Tradycji apostolskiej różnią się co do usytuowania subdiakonatu wśród innych urzędów i posług. Tutaj przyjmuje się kolejność jaka jest w wersji arabskiej i etiopskiej młodszej, ponieważ są to jedyne wersje, które w pełni zgadzają się ze sobą. Wersja etiopska z Kolekcji aksumickiej umieszcza subdiakonat zaraz po diakonacie, zaś sahidycka po diakonie i lektorze, przed wdowami i dziewicami. Subdiakon jest ustanawiany bez nakładania ręki. W późniejszych rytach wschodnich w ramach święceń subdiakonatu będzie nałożenie rąk a w rycie rzymskim (od VI w.) wręczenie kielicha. Sformułowanie „dokona obmycia dla biskupa” występuje tylko w tekście etiopskim z Kolekcji aksumickiej, brak go w późniejszych wersjach, niestety nie można tego porównać z wersją łacińską, której fragment się nie zachował.

Rozdz. 14. Łaska uzdrawiania jest darem charyzmatycznym, poświadczonym w Nowym Testamencie i w późniejszej literaturze wczesnochrześcijańskiej (np. św. Justyn,  św. Ireneusz z Lionu). W połowie III w. papież Korneliusz wśród urzędów i posług kościelnych wspomina o egzorcystach, do których należało także posługiwanie darem uzdrawiania. Tradycja apostolska, jak widać, wyraźnie sprzeciwia się jakiejkolwiek instytucjonalizacji tego charyzmatu.

 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....