Tajemnica Bożego daru
Czwartek XVI tygodnia zwykłego, lit. słowa: Wj 1–2.9–11.16–20; Mt 13,10–17
Wam dano … im nie dano poznać tajemnic Królestwa Bożego. Które przychodzi.
Dlaczego im nie dano, a uczniom Pana Jezusa dano? Żeby zrozumieć ostrość pytania, trzeba sobie uzmysłowić, że sformułowanie bezosobowe: „dano”, „nie dano” oznacza, że „Bóg dał” i „Bóg nie dał”. Dlaczego Bóg jednym daje a innym nie daje? Czy to nie jest niesprawiedliwe?
Trzeba czytać tekst dalej. Zapowiada go, często bulwersująca zasada: „Kto ma, temu będzie dodane … kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma”! Jakże tego ludzie dzisiaj boleśnie doświadczają! Zamożni coraz bardziej się bogacą, często krzywdząc biednych, którzy nie mają perspektyw. Jednak sentencja z Ewangelii nie dotyczy dóbr tego świata, ale „zrozumienia, poznania królestwa Bożego”!
Otóż z poznaniem królestwa Bożego jest tak, że Bóg przemawia bardzo delikatnie przez znaki, głos sumienia, przypowieści. Jest tak, jak św. Jan pisze w Apokalipsie:
Oto, stoję u drzwi i kołaczę: jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną (Ap 3,20).
Nauczanie w przypowieściach jest takim stukaniem w drzwi. Jeżeli ktoś usłyszy i otworzy je, to znaczy, że otworzy swoje serce do słuchania, uwierzy, da się pociągnąć; wówczas Pan Jezus przychodzi cały, w pełni, daje więcej, niż by sobie można było wyobrazić.
To jest ten „nadmiar”, bo człowiek miał zalążek wiary. Otóż to „dano” i „nie dano” trzeba widzieć w kontekście owego stukania do drzwi. „Dano” temu, kto usłyszał i otworzył. „Nie dano” tym, którzy mają „stwardniałe serce”, słuchają, a nie słyszą; patrzą, a nie widzą.
Bóg przemawia do każdego, ale nikogo nie zmusza, by słuchał i usłyszał. Dał człowiekowi wolność i szanuje ją. Człowiek może powiedzieć Bogu: „Nie!” Ale wówczas nie otrzyma pełni życia przez żywą więź z Nim.
Łaska to nie tylko dar od Boga, ale dar przyjęty w pokorze jako dar. Dopiero owo przyjęcie powoduje, że łaska staje się życiem. „Dano” czy „nie dano” to wynik tego współdziałania Boga i człowieka. To wynik dialogu, w którym zasadniczą rolę pełni ludzkie „tak” lub „nie”. Wypowiedziane życiem, a nie jako formalna deklaracja. Ale to jest tajemnica ukryta w sercu człowieka, tajemnica, której i my sami nie rozpoznajemy do końca.
Boże, daj nam serce, które słucha i rozumie, serce odważne, aby umiało zrozumieć i mogło to, co zrozumie, przyjąć.
Włodzimierz Zatorski OSB
Fragment książki „Rozważania liturgiczne na każdy dzień”, t. 4, Tyniec 2010. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą Wydawnictwa Benedyktynów Tyniec.
Zobacz także
-
Kraków: „Koncert z Pompą” na 10 lat zespołu Lege...
Rozpoczynają się obchody Jubileuszu 10-lecia powstania Chóru Kameralnego Lege Artis – ludzi, których połączyła muzyka. W ramach... więcej
-
Służba i władza – komentarz na wspomnienie...
2 Kor 4,1–2.5–7 Łk 22,24–30 Władza jako służba to piękna idea, ale jednocześnie bardzo trudna... więcej
-
Skorzystać z Bożego bogactwa
Święto Benedykta, opata, patrona Europy, liturgia słowa: Prz 2, 1-9; Mt 19, 27-29 Święty Piotr,... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej