Prowadzący o warsztatach Triduum Sacrum 2010
Przede wszystkim chcę pogratulować organizatorom odwagi i konsekwencji w działaniu: udało się bezboleśnie (z mojego punktu widzenia) rozpocząć i zakończyć warsztaty.
Jako prowadzący czułem ogromny niedosyt pracy z chórem (który z minuty na minutę, dzięki pracy Kasi, coraz lepiej brzmiał) i z orkiestrą, ale to zawdzięczaliśmy jedynie ilości prowadzących, których różnorodność to ogromna zaleta. Życzyłbym sobie dłuższych warsztatów, tzn. większej ilości prób z chórem osobno 🙂 Uważam, że koordynacja spraw technicznych, program oraz opieka nad prowadzącymi i warsztatowiczami były wzorowe, nie odczułem żadnego dyskomfortu w czasie pracy (może z wyjątkiem niewielkiej przestrzeni dla śpiewających:), co też jest zasługą samej idei warsztatów, dzięki której chętnych było więcej niż możliwości).
Na koniec: grono nieznajomych, spotykające się po raz pierwszy w piątek wieczorem, już w niedzielę rano zabrzmiało jak Kościół, który żyje ze sobą od lat. To też zasługa bezcennej pracy duszpasterskiej ojców. Bardzo dziękuję każdemu zaangażowanemu za ten czas!
Paweł Bębenek – muzyk, śpiewak, kompozytor, dyrygent. Związany ze środowiskiem muzycznym przy krakowskim klasztorze dominikanów. Podczas Warsztatów Triduum Sacrum 2010 pracował z sopranami.
* * *
Dziękuję Panu, że po raz kolejny mogłem słuchać nowej pieśni. Co za doświadczenia! Urzekła mnie liturgia adoracji krzyża… te śpiewy… chyba najbardziej uderzyły mnie te łacińskie, ojców i Sławka Witkowskiego. Łaciny nie znam, nic nie zrozumiałem, ale moje serce, umysł i dusza zrozumiały co trzeba: kiedy uklęknąłem po śpiewie Popule meus pod krzyżem, oddałem wszystkie troski mojej rodziny i moje – zawiesiłem je na krzyżu Chrystusa… Nie wiedziałem też, że śpiew monodii może wzruszyć tak bardzo. A muzycznie? Dziękuję wszystkim prowadzącym i uczestnikom, że mogłem się znowu tyle nauczyć. Jakie bogactwo ma muzyka liturgiczna, jak mało o niej jeszcze wiem!
Dziękuje szczególnie Sławkowi Witkowskiemu. Dzięki niemu nabrałem spokojnego przekonania, że nie potrafię jeszcze zaśpiewać melodii. Co za ulga… Chwała Panu!
Jakub Tomalak – muzyk, kompozytor, dyrygent. Mieszka i tworzy w Kaliszu, związany ze środowiskiem kaliskiego Duszpasterstwa Akademickiego.
* * *
Kiedy wracam wspomnieniami do warsztatów Triduum Sacrum 2010, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ten czas został mi w jakiś szczególny sposób darowany… czas współ-działania i współ-odczuwania… W tych kilku słowach chcę powiedzieć, że dane mi było przeżyć bardzo ważne dla mnie osobiście chwile. To niezwykłe i głęboko poruszające, wciąż jeszcze, doświadczenie! Każde warsztaty przeżywam zawsze bardzo osobiście, z dużą dozą wewnętrznego zaangażowania wynikającego z odpowiedzialności – wiem, że jestem tam po to, by podzielić się tym, co (jeśli chodzi o mój czynny – jako muzyka – udział w liturgii) jest dla mnie najistotniejsze, tym, co stało się i jest moją pasją – śpiewem. W tych dniach doświadczyłam po raz kolejny łączącej mocy wspólnego śpiewu – śpiewu, który porywa, jednoczy, uskrzydla, niesie z sobą nie tylko radość, entuzjazm, ale i poruszające do głębi wzruszenie; doświadczyłam oczyszczającej potęgi śpiewu, który rodzi się gdzieś w głębinach serca i który unosi nas wzwyż, w przestworza, wprost na spotkanie Tajemnicy… i staje się jedyną możliwością wyrażenia tego, co niewyrażalne słowem lub działaniem… dziękuję!
Katarzyna Młynarska – muzykolog, pedagog, trener emisji głosu. Pracuje i mieszka w Opolu.
* * *
Zawsze, ilekroć mam okazję pobyć w świętym miejscu, bardzo się na to z góry cieszę. Takim miejscem dla mnie jest m.in. klasztor oo. Dominikanów w Krakowie. Dziękuję więc za o. Tomaszowi i ekipie Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego za zaproszenie i zaufanie. Przyznam się, że jechałem na te warsztaty z drżeniem serca. Cieszyłem się jednak na spotkanie z Przyjaciółmi: wspomnianym o. Tomaszem, Pawłem, o. Dawidem, o. Grzegorzem. Dziękuję im za kolejne zacieśnianie więzów. Szczególnie jednak dziękuję Tym, których poznałem w tym czasie: Kasi i Kubie. Szaleńcy i Fascynaci! Upojeni Bożą Miłością i miłością do muzyki. Jakubowi dziękuję za ubogacające wspólne
wieczory i Jego świadectwo wiary. I za głos – jak wspaniale brzmi w monodii!
Bardzo też dziękuję mojej grupie – basom. Świetnie mi się z Wami pracowało. Było tak interaktywnie! Wszystkim uczestnikom dziękuję za największy dar – obecność. Melodia, którą stworzyliśmy żyje we mnie do dziś. Poprzez te doświadczenia, a przede wszystkim przez Liturgię i nabożeństwo Adoracji Krzyża był to dla mnie także czas rekolekcji. Nie jestem już tym samym człowiekiem.
Sławomir Witkowski – kantor parafii św. Jadwigi Śląskiej w Chorzowie, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach.
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: XXXI niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
Listopadowy numer „W drodze”: Bierzcie i jedzcie
Najnowszy numer miesięcznika „W drodze”: o komunii, która ma nam dawać duchową siłę, o tym,... więcej
-
Liturgia w soczewce: XXX niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej