Liturgia Wielkiego Piątku kończy się procesją do symbolicznego Grobu, gdzie wierni adorują Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie aż do rozpoczęcia liturgii Wigilii Paschalnej. W pierwszych wiekach do grobu kładziono krzyż. Zwyczaj ten ma bogatą historię, którą pokrótce postaram się przedstawić.
Samo słowo „złożenie” w języku łacińskim oznacza również „pogrzebanie”. Ostatnia część liturgii wielkopiątkowej jest swoistym momentem zadumy nad pogrzebem krzyża, któremu odpowiada uroczyste podniesienie krzyża w Uroczystość Zmartwychwstania. Obrzędy te swoje pochodzenie znajdują w tradycji Kościoła Wschodniego oraz Zachodniego. Powstające w pierwszych wiekach ryty na Wschodzie z biegiem wieków pojawiały się na Zachodzie, a w szczególności w tych rejonach gdzie widoczny był wpływ tradycji wschodniej, czyli w północnej Italii, Hiszpanii, Portugalii i Tyrolu[1].
Opisy liturgii sprawowanej w Jerozolimie posiadamy dzięki pobożnej niewieście o imieniu Egeria, która końcem IV w. pielgrzymowała do Ziemi Świętej. Według niej liturgia Wielkiego Piątku rozpoczynała się od adoracji relikwii Krzyża Świętego.
Na Golgocie, za krzyżem, który teraz stoi, stawia się fotel dla biskupa. Biskup zasiada na fotelu, przed nim stawia się stół nakryty obrusem, dookoła stoją diakoni i przynosi się srebrną szkatułę, w której znajduje się święte drzewo krzyża (…) Gdy drzewo zostaje położone na stole, biskup siedząc, swoimi rękami chwyta krawędzie świętego drzewa, które jest strzeżone przez diakonów (…) Cały lud przechodzi jeden za drugim, tak wierni jak i katechumeni – wszyscy pochylają się nad stołem, całują święte drzewo i przechodzą. W ten sposób cały lud przechodzi, a pochylając się dotyka krzyża i tytułu czołem oraz oczyma i pocałowawszy krzyż przechodzi; nikt nie wyciąga ręki, by dotknąć krzyża.
Następnie odprawia się liturgię słowa, a następnie w Martyrium odmawia się Nonę, odczytuje fragment Ewangelii opowiadający o prośbie Józefa skierowanej do Piłata w sprawie pochówku ciała Jezusa. Po rozesłaniu kto miał jeszcze siłę i zdrowie czuwał aż do rana. W Jerozolimie nie odprawiano Złożenia krzyża do grobu, ponieważ posiadano autentyczne relikwie Męki i autentyczny grób Chrystusa.
W tradycji wschodniej znajdujemy wiele różnych opisów tej liturgii. Na szczególną uwagę zasługują obrządki: syryjski i maronicki. Według zwyczaju syryjskiego przygotowuje się przenośny ołtarz, który ma przedstawiać górę Kalwarię. Na czele procesji idzie biskup niosący na ramionach krzyż, który stawia się na tym ołtarzu. Po odśpiewaniu psalmów i dosyć długiej adoracji dokonuje się obmycie krzyża wodą różaną. Następnie krzyż przenoszony jest na inne miejsce w kościele, które nazwane jest „skałą namaszczenia”, a tam zawija się go razem z pachnącymi ziołami w biały całun, który wzmocniony jest fioletową stułą. Stuła skrzyżowana jest na piersiach i na plecach. Zawinięty krzyż biskup składa na nosze, które niosą czterej kapłani w uroczystej procesji do grobu, którą prowadzi biskup nieustannie kołysząc kadzielnicą. W czasie procesji wierni palcami dotykają noszy, a następnie warg, oczu i czoła. Grób znajduje się pod wielkim ołtarzem i jest w kształcie sarkofagu, który zamyka się pokrywą i nakłada trzy pieczęcie woskowe, a sam grób przyozdobiony jest światłami i kadzielnicami[2]. W tradycji maronickiej grób ustawiony jest w nawie kościoła. Teksty liturgiczne mocno podkreślają kapłańską godność Zbawiciela. Forma podniesienia krzyża ma miejsce na początku Mszy. Diakon otwiera grób, wyjmuje krzyż i umieszcza na nim białe płótno. W czasie uroczystej procesji celebrans niesie krzyż, a wierni śpiewają psalmy. Po zakończeniu procesji i błogosławieństwie czterech stron świata rozpoczyna się adoracja krzyża[3].
W liturgii bizantyjskiej po nieszporach Wielkiego Piątku śpiewa się „apolyticon” opowiadający o zdjęciu ciała Chrystusa z krzyża i pogrzebaniu go w grobie Józefa z Arymatei. Po odśpiewaniu formułuje się procesja, w której celebrans niesie księgę Ewangelii, a koncelebranci niosą „epitaphion”, czyli całun z wizerunkiem zmarłego Chrystusa. W przygotowanym grobie składa się Ewangeliarz i całun, które są okadzane, a następnie pokropione wodą różaną. Grób otoczony jest kwiatami. Wierni podchodząc do grobu czczą całun upadając na twarz. W następną noc celebrowana jest Wigilia żałobna, w czasie której śpiewa się charakterystyczny dla wschodniej liturgii za zmarłych psalm 118[4].
[1] Więcej: R. Donovan, The Liturgical Drama in medieval Spain, Toronto 1958.
[2] Por. Khouri - Sarkis, La semaine Saint dans l’Eglise syrienne, w: La Maison Dieu, Paris, s. 110-117.
[3] Por. F. Małaczyński, Misterium Paschalne w Polsce, Kraków 2006, s. 29-30.
[4] Por. Dalmais, Le Triduum Sacrum dans la liturgie byzantine, w: La Maison Dieu, Paris, 1955, s. 124-127.
Liturgia Wielkiego Piątku kończy się procesją do symbolicznego Grobu, gdzie wierni adorują Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie aż do rozpoczęcia liturgii Wigilii Paschalnej. W pierwszych wiekach do grobu kładziono krzyż. Zwyczaj ten ma bogatą historię, którą pokrótce postaram się przedstawić.
Samo słowo „złożenie” w języku łacińskim oznacza również „pogrzebanie”. Ostatnia część liturgii wielkopiątkowej jest swoistym momentem zadumy nad pogrzebem krzyża, któremu odpowiada uroczyste podniesienie krzyża w Uroczystość Zmartwychwstania. Obrzędy te swoje pochodzenie znajdują w tradycji Kościoła Wschodniego oraz Zachodniego. Powstające w pierwszych wiekach ryty na Wschodzie z biegiem wieków pojawiały się na Zachodzie, a w szczególności w tych rejonach gdzie widoczny był wpływ tradycji wschodniej, czyli w północnej Italii, Hiszpanii, Portugalii i Tyrolu[1].
Opisy liturgii sprawowanej w Jerozolimie posiadamy dzięki pobożnej niewieście o imieniu Egeria, która końcem IV w. pielgrzymowała do Ziemi Świętej. Według niej liturgia Wielkiego Piątku rozpoczynała się od adoracji relikwii Krzyża Świętego.
Na Golgocie, za krzyżem, który teraz stoi, stawia się fotel dla biskupa. Biskup zasiada na fotelu, przed nim stawia się stół nakryty obrusem, dookoła stoją diakoni i przynosi się srebrną szkatułę, w której znajduje się święte drzewo krzyża (…) Gdy drzewo zostaje położone na stole, biskup siedząc, swoimi rękami chwyta krawędzie świętego drzewa, które jest strzeżone przez diakonów (…) Cały lud przechodzi jeden za drugim, tak wierni jak i katechumeni – wszyscy pochylają się nad stołem, całują święte drzewo i przechodzą. W ten sposób cały lud przechodzi, a pochylając się dotyka krzyża i tytułu czołem oraz oczyma i pocałowawszy krzyż przechodzi; nikt nie wyciąga ręki, by dotknąć krzyża.
Następnie odprawia się liturgię słowa, a następnie w Martyrium odmawia się Nonę, odczytuje fragment Ewangelii opowiadający o prośbie Józefa skierowanej do Piłata w sprawie pochówku ciała Jezusa. Po rozesłaniu kto miał jeszcze siłę i zdrowie czuwał aż do rana. W Jerozolimie nie odprawiano Złożenia krzyża do grobu, ponieważ posiadano autentyczne relikwie Męki i autentyczny grób Chrystusa.
W tradycji wschodniej znajdujemy wiele różnych opisów tej liturgii. Na szczególną uwagę zasługują obrządki: syryjski i maronicki. Według zwyczaju syryjskiego przygotowuje się przenośny ołtarz, który ma przedstawiać górę Kalwarię. Na czele procesji idzie biskup niosący na ramionach krzyż, który stawia się na tym ołtarzu. Po odśpiewaniu psalmów i dosyć długiej adoracji dokonuje się obmycie krzyża wodą różaną. Następnie krzyż przenoszony jest na inne miejsce w kościele, które nazwane jest „skałą namaszczenia”, a tam zawija się go razem z pachnącymi ziołami w biały całun, który wzmocniony jest fioletową stułą. Stuła skrzyżowana jest na piersiach i na plecach. Zawinięty krzyż biskup składa na nosze, które niosą czterej kapłani w uroczystej procesji do grobu, którą prowadzi biskup nieustannie kołysząc kadzielnicą. W czasie procesji wierni palcami dotykają noszy, a następnie warg, oczu i czoła. Grób znajduje się pod wielkim ołtarzem i jest w kształcie sarkofagu, który zamyka się pokrywą i nakłada trzy pieczęcie woskowe, a sam grób przyozdobiony jest światłami i kadzielnicami[2]. W tradycji maronickiej grób ustawiony jest w nawie kościoła. Teksty liturgiczne mocno podkreślają kapłańską godność Zbawiciela. Forma podniesienia krzyża ma miejsce na początku Mszy. Diakon otwiera grób, wyjmuje krzyż i umieszcza na nim białe płótno. W czasie uroczystej procesji celebrans niesie krzyż, a wierni śpiewają psalmy. Po zakończeniu procesji i błogosławieństwie czterech stron świata rozpoczyna się adoracja krzyża[3].
W liturgii bizantyjskiej po nieszporach Wielkiego Piątku śpiewa się „apolyticon” opowiadający o zdjęciu ciała Chrystusa z krzyża i pogrzebaniu go w grobie Józefa z Arymatei. Po odśpiewaniu formułuje się procesja, w której celebrans niesie księgę Ewangelii, a koncelebranci niosą „epitaphion”, czyli całun z wizerunkiem zmarłego Chrystusa. W przygotowanym grobie składa się Ewangeliarz i całun, które są okadzane, a następnie pokropione wodą różaną. Grób otoczony jest kwiatami. Wierni podchodząc do grobu czczą całun upadając na twarz. W następną noc celebrowana jest Wigilia żałobna, w czasie której śpiewa się charakterystyczny dla wschodniej liturgii za zmarłych psalm 118[4].
[1] Więcej: R. Donovan, The Liturgical Drama in medieval Spain, Toronto 1958.
[2] Por. Khouri – Sarkis, La semaine Saint dans l’Eglise syrienne, w: La Maison Dieu, Paris, s. 110-117.
[3] Por. F. Małaczyński, Misterium Paschalne w Polsce, Kraków 2006, s. 29-30.
[4] Por. Dalmais, Le Triduum Sacrum dans la liturgie byzantine, w: La Maison Dieu, Paris, 1955, s. 124-127.
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.