Pieśni do Świętych Pańskich

Ascetyczna forma tych utworów skupia na tekście i tu zaczyna się prawdziwe bogactwo. Zachwycający staropolski język, którym opowiadane są historie Świętych, przenosi na zupełnie inny poziom wrażliwości.

Jest jakaś monotonia, którą odczuwa się, słuchając Pieśni do świętych Pańskichnajnowszej płyty Kapeli Brodów. Pierwsze wrażenie: powtarzalność rejestru dźwięków, krótkie zwrotki, pierwsza zawsze zaczyna się od wezwania Świętego, nieznacznie różniące się od siebie melodie, wolne tempo, w jakim rozwijają się historie…

Ascetyczna forma tych utworów skupia na tekście i tu zaczyna się prawdziwe bogactwo. Zachwycający staropolski język, którym opowiadane są historie Świętych, przenosi na zupełnie inny poziom wrażliwości. Trudno to wytłumaczyć: Kazał król wody nosić, Świętą Dorotę zamrozić / Z nieba gwiazdki padały, wodę jej zagrzewały / Dorota w wodę wstąpiła, jeszcze grzeczniejsza była. To pewnie te nieużywane dziś albo używane już w innym kontekście słowa są przyczyną dziwnego wzruszenia czy przejęcia. Opowieść dobiega końca, ale opowiadana jest jeszcze raz przez powtórzenie wątku muzycznego – już bez słów. Do głowy zaczyna docierać, że ta dziwna z zamierzchłych czasów historia wydarzyła się naprawdę. Więc wzruszenie.

Ale nie tylko. Jeszcze jakiś rozmach, siła, dzielność (heroiczność? takie słowo…), radość, duma, pewność, prosta i niezwykle wymowna wiara ludzi, że ci spośród nich, którzy już na pewno dzielą radość z Chrystusem, są ich opiekunami.

Co jeszcze? Naiwność. Ta pożądana cecha świętych, którzy wierzyli wbrew i pomimo. Jakieś echo tej dobrej naiwności jest też w tych pieśniach: Dałeś nam Ojca cnego Antoniego, / Nie stanie nam się na świecie nic złego. Ta płyta to przyjemność cofnięcia się w czasie, ale to także przyjemność odkrycia, że tradycja jest żywa. Może banał. Ale dlaczego go sobie odmówić?

Najnowsza płyta Brodów to okazja do obcowania ze Świętymi – niezwykły projekt Kapeli jest do kupienia i posłuchania w naszym sklepie.

Zobacz także