Oto dzień, który Pan uczynił

Jesteśmy w drodze. Z Ogrodu Oliwnego, z Golgoty, w drodze powrotnej z miejsca gdzie złożyliśmy Pana po zdjęciu z krzyża i gdzie o świcie owego trzeciego dnia znaleźliśmy pustkę grobu. I była wtedy w naszych sercach wielka radość, bo Pan zmartwychwstał, bo nasz Bóg zwyciężył śmierć, oszałamiająca nadzieja nowego życia, bo krzyż stał się bramą zbawienia i radosny śpiew alleluja zagościł na naszych ustach.

Dzisiaj jesteśmy w drodze, po tym jak doświadczyliśmy cudu wracamy do naszego miernego świata, świata codziennych obowiązków i trudności. I łatwo jest nam stracić z oczu to w czym uczestniczyliśmy, czego dotykaliśmy, co było naszym udziałem w tym świętym czasie, bo wydaje się nam, że nasz czas świętym już nie jest. Zaproszeni jesteśmy by trwać w świętowaniu Zmartwychwstania. Wezwani jesteśmy do tego, by odpowiedzieć na zaproszenie jakie sam Bóg kieruje do nas. Chrystus stęskniony za tymi, których umiłował, za tymi, których odkupił swą drogocenną krwią, nie zatrzymuje się, nie odpoczywa, ale szuka możliwości spotkania.

Miłość, która pozwoliła się przybić do krzyża, by dać nam życie, nieskończona i onieśmielająca, Miłość, w której nie ma strachu przed odrzuceniem, przychodzi by nas odnaleźć na drodze naszej codzienność. Nie szczędzi czasu, by się ku nam przybliżyć, by z nami przebywać. Bo chce byśmy prawdziwie w Zmartwychwstanie uwierzyli i chce dać nam siłę płynącą z tej wiary. Kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. (Czytanie-modlitwa południowa. Tylko łaską Zmartwychwstałego możemy stać się prawdziwymi świadkami żyjącego Boga, tylko Jego łaską możemy zbliżyć się do tajemnicy naszego w Nim życia i tylko Jego łaską możemy zostać przemienieni.

I jest w Bogu niezwykła cierpliwość w przychodzeniu do nas i wierność w delikatności otwierania nam oczu i serc byśmy dostrzegać mogli Jego świętą obecność. Dzisiejsze antyfony do pieśni Zachariasza i do pieśni Maryi mówią o spotkaniu Chrystusa z uczniami zmierzającymi do Emaus: Jezus zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał uczniom, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego( antyfona do pieśni Zachariasza);po czym zaproszony przez uczniów Jezus wszedł z uczniami do domu, usiadł z nimi przy stole, wziął chleb, błogosławił go i łamał, i podał uczniom. Tak jak do tych uczniów, tak Jezus przychodzi do nas, pragnie spotkania z każdym nas, chce z nami pozostać i chce by każdy z nas miał udział w Jego życiu, pragnie nas przemieniać i pragnie byśmy Go rozpoznali przy łamaniu chleba. Pozostawił nam siebie w Eucharystii i zaprasza nas byśmy czerpali z tego źródła. Na to spotkanie przychodzi nasz Bóg każdorazowo z całą pełnią swoich darów i bezmiarem swojej miłości, marnuje dla nas pełnię swojej obecności, by nas wprowadzać w przestrzeń prawdziwego spotkania.

I nie ważne jest to jak wygląda nasz świat, nie ważne jest to, że wydaje się, że Zmartwychwstanie dokonało się gdzieś pomimo niego i z dala od niego, w zupełnie innej przestrzeni. Jesteśmy zaproszenie do tego, by Zmartwychwstanie stawało się naszym życiem, by nasze życie zagarniało całą swoją mocą. Bo śpiew Alleluja to nie tylko wynik porywu serca przy pustym grobie, ale to postawa gotowości uczestniczenia w cudzie, który dokonuje się każdego dnia, to pragnienie poddania się przemieniającej mocy Zmartwychwstałego. Trzeba nam się ucieszyć obecnością Boga, który nas nie opuszcza. Trzeba, byśmy całym sercem wykrzyczeli Oto dzień, który Pan uczynił. Alleluja, alleluja. Bo dziś jest ten dzień i ten dzień będzie trwał nieprzerwanie, bo Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie(Czytanie, Jutrznia)Dlatego tylko w spotkaniu z Chrystusem Zmartwychwstałym każdy mój gest, każde moje spojrzenie i słowo mają sens, tylko w Nim sens ma moje życie.

Małgorzata Batko

Zobacz także