Ósmy dzień początku

Komentarz do liturgii Uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

W ostatni dzień oktawy Bożego Narodzenia Kościół ponownie rozważa tajemnicę Maryi. Ponownie, gdyż wcześniej wpatrywał się w nią w czasie Adwentu, wsłuchując się w fiat (niech się stanie) zwykłej-niezwykłej dziewczyny z Nazaretu, podziwiając jej odwagę i skromność, i wraz z Nią czekając na narodzenie Jej Dziecka. 

Teraz, gdy Dziecię przyszło na świat, gdy byliśmy świadkami szeregu zastanawiających wydarzeń, już inaczej patrzymy na Maryję. Już nie jest dla nas „tylko” młodziutkim dziewczątkiem, pokornym i gotowym do służby Bogu – odkrywamy Jej królewską godność Rodzicielki Boga i Matki Kościoła (zob. modlitwa po komunii), i możemy wzywać: Witaj, Święta Boża Rodzicielko, Ty wydałaś na świat Króla, który włada niebem i ziemią na wieki wieków (pierwsza antyfona na wejście).

Ale owo stanięcie w zachwycie i osłupieniu przed Maryją, odkrycie Jej zasłoniętej dotąd przed nami godności, związane są z naszym uświadamianiem sobie chwały Boga. Dzisiejsza liturgia szczególnie mocno głosi potęgę Pana i Jego władanie nad całą ziemią – tak jakby dopiero po ośmiu dniach oszołomienia i zaskoczenia Kościół był w stanie przyłączyć się do aniołów wychwalających Boga już w noc Jego Narodzenia. Głosimy też dziś Bóstwo Chrystusa: oto wreszcie Kościół potrafi w pełni połączyć starotestamentalne proroctwa z maleńkim Synem Maryi i z całą mocą stwierdzić: Światło zabłysło dzisiaj nad nami, bo Chrystus się nam narodził. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Książę Pokoju, Ojciec Wieczności, a Jego królestwu nie będzie końca (druga antyfona na wejście, por. Iz 9,1.5). Kościół przez te osiem dni, „przypatrując się z różnych stron” temu, co zdarzyło się w Betlejem, stopniowo dojrzewał do tego, by zakrzyknąć: To Dziecko naprawdę jest Bogiem!, i wyznać: Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki (antyfona na komunię).

Zaś owo odkrywanie, po ośmiu dniach kontemplacji, kim jest Dziecię, prowadzi nas do uświadomienia sobie tego, co tak naprawdę zdarzyło się, gdy Maryja zrodziła swego Pierworodnego: otwarła się dla nas wieczność i zaczęło się nasze zbawienie. I tylko to się liczy, to jest najważniejsze. W zasadzie wszystkie dzisiejsze modlitwy liturgiczne nawiązują do rozpoczynającej się dla nas wieczności, w ofiarowaniu nam której pośredniczyła Maryja. Przykładowo, kolekta brzmi: Boże, Ty przez dziewicze macierzyństwo Najświętszej Maryi Panny obdarzyłeś ludzi łaską wiecznego zbawienia, spraw, abyśmy doznawali orędownictwa Tej, przez którą otrzymaliśmy Twojego Syna, Dawcę życia wiecznego, zaś modlitwa nad darami: Boże, Ty jesteś źródłem wszelkiego dobra i Ty je doprowadzasz do pełnego rozwoju, w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki dzięki Ci składamy za początek naszego zbawienia , i prosimy, abyśmy z radością zebrali jego owoce.

Jednocześnie, zaczynamy nowy rok kalendarzowy – ta perspektywa wieczności, którą Kościół z całą mocą nam dziś uświadamia, tak bardzo będzie nam potrzebna: aby się nie bać, aby dobrze wybierać, aby zachować nadzieję cały czas. Aby dojrzeć, a nie zestarzeć się. Aby po prostu dobrze przeżyć ten kolejny rok, ofiarowany nam z wielką miłością przez Boga. Na koniec dzisiejszej liturgii otrzymamy specjalne, uroczyste błogosławieństwo:

Bóg, źródło wszelkiego błogosławieństwa, niech wam hojnie udzieli łaski i przez cały rok strzeże zdrowia waszej duszy i ciała.

Niech Bóg zachowa w was prawdziwą wiarę, da niewzruszoną nadzieję i cierpliwą miłość, która wszystko przetrwa.

Niech Bóg w pokoju kieruje waszym życiem i waszą pracą; dzisiaj i zawsze wysłucha waszą modlitwę, i doprowadzi do życia wiecznego.

Daj to Panie! Bo jeśli damy się prowadzić temu błogosławieństwu, za rok będziemy o wiele bliżej Ciebie, o wiele szczęśliwsi, o wiele bardziej podobni do Twej Matki!

Zobacz także