Kto zabił Jezusa? Pawła Lisickiego
Książka „Kto zabił Jezusa?” nie jest zwykłą odpowiedzią na zawarte w tytule pytanie. To historyczno–biblijne zaproszenie do spotkania wiary i rozumu, historii i teologii w poszukiwaniu prawdy. I mądry apel o poważne traktowanie chrześcijaństwa i Ewangelii.
Paweł Lisicki – dziennikarz, publicysta i pisarz, obecnie redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” – w książce Kto zabił Jezusa? opowiada czytelnikowi historię, którą, mniej lub bardziej, większość z nas zna: pojmanie, skazanie i ukrzyżowanie Syna Bożego. Sprawa nie jest jednak tak prosta i oczywista, jak mogłoby się wydawać. Rozważania Autora pokazują, że losy Jezusa, sprzed niemal dwóch tysięcy lat, ciągle w dużym stopniu dzielą w sposobie ich odbioru i oceny, zarówno badaczy czasów Chrystusa, jak i współczesnych egzegetów. Nie bez znaczenia pozostaje dla tego zjawiska również fakt ogromnego okrucieństwa, jakiego w przeszłości doznali Żydzi oraz niezaprzeczalne przejawy antysemityzmu, z którymi nadal współcześnie się spotykają.
Dlatego, jak słusznie zauważył we wstępie książki ks. prof. Waldemar Chrostowski, wybitny biblista, analiza historyczna przedstawiona przez Lisickiego w Kto zabił Jezusa była konieczna. Stanowi ona przeciwwagę dla nagromadzonych domysłów, wątpliwości, fałszywych sugestii, wyssanych z palca interpretacji i oskarżeń względem pism Nowego Testamentu, w szczególności opisów męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Podważenie tak istotnego faktu chrześcijaństwa i osłabienie jego wymowy, jest nie tylko pożywką dla antychrześcijańskich ataków, ale po prostu wypacza prawdę Dobrej Nowiny. Dlatego Paweł Lisicki w swojej książce rozprawia się z fałszywymi poglądami i naciąganymi teoriami, w myśl których źródłem Holocaustu jest pisana ewangeliczna tradycja chrześcijańska, a Męka Pańska stanowi praprzyczynę dziejowego antysemityzmu.
Autor w swoim dogłębnym studium nad Męką Chrystusa, powraca do pierwotnego odczytywania Ewangelii. Widzi w nich, przy ich niepodważalnej wartości teologicznej, źródła historyczne, które opowiadają o prawdziwych ludziach i prawdziwych wydarzeniach osadzonych w konkretnych realiach historycznych. Ustala tym samym wiarygodność źródeł traktujących o Jezusie i początkach wiary w Niego. Dokładnie analizuje powstawanie Ewangelii, czas i okoliczności, w których zostały spisane, sprawdza spójność poszczególnych etapów ich powstawania. Autor stopniowo wprowadza czytelnika w rzeczywistość tamtych dni. Przedstawia historię Jezusa, jego uczniów, narodu żydowskiego i Jerozolimy, a także rządzących wówczas władz rzymskich. Osadzając Jezusa i przyczyny jego śmierci w konkretnym miejscu i czasie, dokonuje wnikliwej rekonstrukcji osoby, działalności, nauczania i całego dzieła Chrystusa. Rysuje tło ówczesnych czasów, opisuje obowiązujące ówcześnie w Jerozolimie prawo, przedstawia panujące stosunki społeczne oraz kult religijny. Opisując ostatnie godziny życia Jezusa analizuje proces wytyczony Nazarejczykowi, kreśli sylwetki bohaterów tego procesu, bada relacje między Jerozolimą i Rzymem. Dzięki temu czytelnik poznaje od wewnątrz, jak wyglądał ówczesny świat, w którym umarł Jezus.
Paweł Lisicki, budując przed oczami czytelnika Jerozolimę z I w. n.e., śmiało opowiada się za historycznym podejściem do odczytywania treści Nowego Testamentu mówiących o Męce Pańskiej. Stawiając tezy i wyjaśniając je czerpie obficie z wieloletnich badań egzegetów nad prawdziwością Pism. Nie ogranicza się tylko do tych, które popierają stawiane przez niego tezy. Pokazuje, że historia Pasji jest odczytywana w bardzo różny sposób, a stawiane przez badaczy tezy często wzajemnie się wykluczają. Badając, kto
i w jakim stopniu odpowiada za śmierć Jezusa, powołuje się na teksty wielu teologów i nie tylko teologów. Dąży do tego, co stanowi cel pracy historycznej: do ustalenia faktów. Wie, że w historii procesu Jezusa najważniejsza jest dokładna i rzetelna rekonstrukcja zdarzeń. To ona, przy jednoczesnym zbadaniu wszystkich kontekstów i prezentowanych interpretacji da odpowiedź na pytanie zawarte w tytule książki. Jednocześnie Lisicki nie stara się tej odpowiedzi narzucać, pozwala czytelnikowi na samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków.
Podczas czytania książki refleksji nie brakuje. Chodzi tu zarówno o refleksje nad tym, co wydarzyło się niemal dwa tysiąclecia temu, jak również nad tym, jak współczesny świat, mając na względzie całe morze niepotrzebnego okrucieństwa, stara się na nowo interpretować historię. Okazuje się, że spór o to, kto jest odpowiedzialny za śmierć Jezusa, nie traci na aktualności i nie jest tylko analizą przeszłości. Stanowi także refleksję nad rolą historii dziś, nad wpływem jaki ma na tworzenie się istniejących dziś stereotypów, uprzedzeń, czy wręcz aktów wrogości np. względem narodu żydowskiego. Ukazuje przejście od historii do współczesności i przypomina, że to nie źródła historyczne są przyczyną fałszywych interpretacji, ale ich błędne odczytanie i wykorzystanie tak, by utrzymać przyjęty kontekst, polityczną poprawność czy zaspokoić określone potrzeby społeczne.
Książkę Pawła Lisickiego cechuje rzetelność i dokładność, a także wrażliwość i uczciwość w przekazywaniu różnych stanowisk dotyczących śmierci Jezusa. Dzięki takiemu przedstawieniu Autor umacnia i uzasadnia wiarygodność Ewangelii. Odwaga, z jaką mierzy się z różnymi naciąganymi egzegezami współczesnych antychrześcijańskich badaczy, zaświadcza, że tak jak wiary i rozumu, tak historii i teologii nie można od siebie oddzielić. Nie można również „dopasować” historii do przyjętej teorii.
Kto zabił Jezusa? to książka niełatwa. Wymaga maksymalnego skupienia i uwagi choćby ze względu na wielość źródeł z jakich korzysta Autor. Jest jednak pozycją, która całkowicie pochłania czytelnika. Dlatego powinien przeczytać ją każdy, komu bliski jest dialog chrześcijańsko–żydowski; każdy, kto chce zrozumieć, aby głębiej wierzyć, ale i każdy, kto nie wierząc – po prostu chce poznawać historię. Bo tytułowe pytanie towarzyszy od dwóch tysięcy lat wielu ludziom – zarówno wierzącym w Chrystusa, jak i odrzucających wiarę w Zbawiciela. Kto zabił Jezusa? daje czytelnikowi więcej niż próbę odpowiedzi na to konkretne pytanie. To książka o religii, historii, teologii, polityce, metodach badawczych
i jeszcze paru innych dziedzinach. Waldemar Łysiak, w recenzji cytowanej z tyłu książki, poleca ją chrześcijanom i tym, którzy nie są wyznawcami Chrystusa: tym pierwszym po to, aby dowiedzieli się więcej; tym drugim po to, aby się dowiedzieli. Warto z tej rady skorzystać.
Książka została wydana nakładem wydawnictwa M, 2013.
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: XXXI niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
Listopadowy numer „W drodze”: Bierzcie i jedzcie
Najnowszy numer miesięcznika „W drodze”: o komunii, która ma nam dawać duchową siłę, o tym,... więcej
-
Liturgia w soczewce: XXX niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej
Małgorzata Janiec
Teolog i dziennikarka. Na świecie obecna od ponad 30 lat. W szkole jako katechetka – 10 razy krócej. Na lekcjach pyta z pytającymi. Szuka z szukającymi. Wierzy z wierzącymi i wierzy w „niewierzących”. Modli się ze wszystkimi i za wszystkich. Do pracy ma pod górkę. A w pracy uczy siebie i innych, że do nieba idzie się zwyczajnie – pod górkę lub nie – po ziemi.