Ingres i zakończenie diecezjalnego etapu beatyfikacji Jana Pawła II

W sobotę, 1 kwietnia odbył się ingres kardynalski ks. Stanisława Dziwisza do katedry wawelskiej, połączony z zakończeniem obrad trybunału rogatoryjnego w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym sługi Bożego Jana Pawła II. Uroczystą mszę św., której przewodniczył kard. Dziwisz, koncelebrowali m.in. kardynałowie Franciszek Macharski i Stanisław Nagy oraz nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk.

Kard. DziwiszIngres to uroczyste wejście biskupa do swojej katedry. Ingres kardynalski – choć także był wejściem, połączonym z pokropieniem wodą święconą zgromadzonego duchowieństwa i wiernych – miał nieco inny charakter niż ingres biskupi, który miał miejsce we wrześniu ub. roku. Tym razem było to przede wszystkim liturgiczne powitanie pasterza diecezji przez Kapitułę Metropolitalną i wszystkich zgromadzonych po raz pierwszy jako kardynała w jego katedrze. Jak podkreślił ks. Stanisław Mieszczak SCJ w komentarzu poprzedzającym uroczystość, każde wejście biskupa do jego katedry ma szczególną wymowę, ponieważ symbolizuje wejście Chrystusa Dobrego Pasterza do Jego owczarni. Choć wchodzi bez szat liturgicznych, "jego owce go znają" i z radością witają. Dopiero po wejściu, poprzedzany w przez świece i krzyż, udaje się w procesji do zakrystii, gdzie nakłada ornat. Wówczas rozpoczyna się procesja wejścia.

Motywem przewodnim swojej homilii, metropolita krakowski uczynił słynne słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas inauguracji pontyfikatu: "Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!". Kard. Dziwisz powiedział m.in., że "zanim sługa Boży wezwał nas, abyśmy otworzyli na oścież drzwi Chrystusowi, on sam wpierw te drzwi Mu otworzył – i to od najwcześniejszych lat swego dzieciństwa. To otwieranie drzwi Chrystusowi – mówił kardynał – trwało do końca życia, aż do całkowitego upodobnienia się do Zbawiciela; aż do owej chwili, w której Ojciec niebieski otworzył wiernemu Słudze drzwi swojego domu".

– "Czy to możliwe, że Piotr przyjdzie z dalekiego kraju, znad Wisły, by kierować łodzią Kościoła Chrystusowego? Kiedyś wydawało się to nieprawdopodobne czy wręcz niemożliwe. Jesteśmy jednak świadkami, że Bóg nie ma względu na osoby" – powiedział kard. Dziwisz. "Ojciec święty Jan Paweł II, całym swoim życiem zjednoczony z Chrystusem, stał się Jego prorokiem, świadkiem "aż po krańce ziemi" (Dz 1,8). Było to świadectwo najbardziej przekonywające, gdyż było świadectwem jego życia". Metropolita krakowski wyraził wdzięczność i uznanie dla powołanego w archidiecezji krakowskiej trybunału rogatoryjnego za wykonanie "bardzo odpowiedzialnego i rozległego zadania", podczas którego przesłuchano ponad 100 świadków i zapoznano się z setkami stron pism sługi Bożego.

Podczas odśpiewanej przez diakona modlitwy wiernych modlono się o błogosławieństwo dla nowo mianowanego kardynała krakowskiego, o beatyfikację Jana Pawła II i za rządzących. Proszono także o łaskę dobrego przeżycia Wielkiego Postu, za bezrobotnych, chorych i głodnych oraz za zgromadzonych, aby potrafili za Maryją wołać jak Ojciec Święty "Totus Tuus" i powierzać Bogu całe swoje życie.

Zamknięcie obrad trybunału rogatoryjnegoPo zakończeniu liturgii w prezbiterium został ustawiony stół, przy którym odbyła się ostatnia, 29 sesja, która zamknęła prace trybunału rogatoryjnego w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. W związku z zakończeniem obrad, sporządzone w trzech egzemplarzach akta procesu, zawierające m.in. zeznania świadków osobiście znających Karola Wojtyłę – Jana Pawła II zostały zamknięte i opieczętowane. Podczas sesji poinformowano, że dwa egzemplarze akt zostaną przekazane do Rzymu, gdzie zostaną dołączone do akt głównego procesu prowadzonego przez diecezję rzymską. Zapieczętowane oryginały akt z procesu rogatoryjnego będą przechowywane w archiwum kurii metropolitalnej w Krakowie.

W sesji uczestniczyli wszyscy członkowie trybunału rogatoryjnego: przewodniczący bp Tadeusz Pieronek, sędzia pomocniczy ks. Andrzej Scąber, rzecznik sprawiedliwości ks. Piotr Majer oraz trzej notariusze: ks. Andrzej Wójcik, ks. Stanisław Molendys i ks. Mirosław Czapla. Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Sławomir Oder złożył przysięgę, w której zobowiązał się przekazać zapieczętowane akta z krakowskiej części procesu do głównego trybunału beatyfikacyjnego, który pracuje w diecezji rzymskiej. Tam trafią dwie kopie akt z zeznaniami świadków przetłumaczonymi także na język włoski. Oryginał akt pozostanie w archidiecezji krakowskiej.

Niektóre dokumenty np. z pierwszej i ostatniej sesji trybunału są spisane po łacinie. Członkowie krakowskiego trybunału złożyli swoje popisy pod aktami ostatniej sesji. Następnie teczka z aktami wszystkich posiedzeń została zamknięta i zapieczętowana pieczęcią Kurii Metropolitalnej, na odwrocie której zaznaczona została data zakończenia tej części procesu. Z Polski akta trafią do Wikariatu Rzymu, a po zakończeniu prac rzymskiego trybunału zostaną przekazane watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, przed którą toczyć się będzie kolejny etap procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Na zakończenie sobotniej sesji trybunału głos zabrali bp Taduesz Pieronek i ks. Sławomir Oder.

Zgodnie z przepisami prawa kanonizacyjnego pytania stawiane świadkom zadawane są według schematu, który jest dostosowany do danego procesu – powiedział kanclerz krakowskiej kurii ks. Piotr Majer, jeden z członków trybunału. Każdy świadek składał przysięgę zachowania w tajemnicy zdawanych im pytań i udzielanych odpowiedzi. Pytania dotyczą m. in. znajomości ze sługą Bożym i źródeł wiedzy o jego życiu. Świadkowie pytani byli także o motywacje, jakimi się kierują zeznając przed trybunałem. Później odpowiadali na szczegółowe zagadnienia dotyczące życia kandydata na ołtarze, począwszy od narodzin i chrztu, przez okres dorastania, wykształcenie, wybór stanu życia, cechy osobowości, aż po okoliczności jego śmierci. Członkowie trybunału interesują się także faktami ponadnaturalnymi związanymi z życiem sługi Bożego i szczególnymi darami i cnotami. Pytają także o to, czy w chwili śmierci kandydat na ołtarze cieszył się opinią świętości oraz o kult, jakim jest otaczany.

Zdaniem wikariusza Rzymu kard. Camillo Ruiniego, zamknięcie krakowskiego etapu prac w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II to najważniejszy element obchodów rocznicy jego śmierci w Kościele powszechnym. – Karol Wojtyła spędził sporą część życia w Krakowie – najpierw jako student, potem robotnik, kapłan i krakowski biskup. W Krakowie żyją osoby, które go poznały głęboko i mogą dać o nim świadectwo. To bardzo ważna część całego procesu – podkreślił.

Trybunał rogatoryjny w Krakowie rozpoczął pracę 4 listopada ub. roku. Jego zadaniem było przesłuchanie polskich świadków w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. W tym czasie odbyło się 28 posiedzeń trybunału. Tylko pierwsze z nich było jawne. Ostatnia, 29. sesja również miała charakter jawny i uroczysty.

"Jan Paweł II, całym swoim życiem zjednoczony z Chrystusem, stał się Jego prorokiem, świadkiem aż po krańce ziemi" – powiedział w homilii metropolita krakowski. Kard. Dziwisz, ujawnił, że w trakcie trwającego pięć miesięcy procesu przesłuchano ponad stu świadków. Przesłuchań tych dokonywano w Wadowicach, w Krakowie, w Warszawie i Lublinie – poinformował kardynał. "Kościół krakowski z radością śpiewa Te Deum, dziękując Bogu za szczęśliwie ukończone dzieło" – podkreślił metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz powiedział także, że w dziękczynienie za zakończenie procesu rogatoryjnego chciałby włączyć również podziękowanie Bogu za swoją nominację kardynalską. "Przyjmuję to wyróżnienie ze świadomością, iż jest to w pierwszym rzędzie dar dla Kościoła Krakowskiego, który wydał Biskupa i Męczennika św. Stanisława i wielkiego Papieża Jana Pawła II, oraz wielu innych biskupów, a w ich gronie kard. Franciszka". Swoją homilię zakończył zaś słowami: "Jan Paweł II dał nam przykład miłości do Pana Jezusa bez reszty, aż do przelania krwi.

mw na podst. KAI i inf. wł.

 

Zobacz także