Czytajmy dłuższe wersje czytań!

Mamy obecnie rok A, więc w trzy kolejne niedziele Wielkiego Postu przypadają wielkie perykopy Janowe o Samarytance (J 4, 5-42), o niewidomym od urodzenia (J 9, 1-41) i o Łazarzu (J 11, 1-44). Te czytania, dobrane z uwagi na chrzcielny wymiar Wielkiego Postu, ważny nie tylko dla katechumenów, są zresztą uprzywilejowane, warto pamiętać, że w lata B i C zawsze wolno w te trzy niedziele wziąć zestaw A. Redaktorzy posoborowego Lekcjonarza zadbali jednak o to, by Ewangelie te miały również swoje krótsze wersje.

Najgorzej wyszła krótsza wersja Ewangelii z ostatniej niedzieli. Jej pocięta wersja to: J 9, 1.6-9.13-17.34-38. Czyta się to koszmarnie, zupełnie znika cała narastająca dramaturgia dialogu faryzeuszy z uzdrowionym, nie ma końcowego fragmentu o sądzie i o tych, co twierdzą o sobie że widzą. Zaproponowanie tej wersji do czytania w kościele to w ogóle moim zdaniem rodzaj liturgicznego chuligaństwa. Alternatywne krótsze wersje czytań występują zresztą w Lekcjonarzu wielokrotnie.

Stąd mój apel w tytule: ignorujmy te krótsze wersje! Przedwczoraj, jak mamy w zwyczaju w niedziele, poszliśmy całym naszym mariańskim seminarium na Mszę do parafii. Mszy przewodniczył proboszcz ks. Marek Otolski MIC. Przed Mszą specjalnie przykazał diakonowi: „Czytaj pełną wersję. Niech Ewangelia wybrzmi cała”. To jest prawdziwe branie pod uwagę „względów duszpasterskich”. Często używa się tego określenia jako pretekstu do skrócenia lub usunięcia czegoś. A prawdziwy „wzgląd duszpasterski” wymaga raczej dbania o obfitość Słowa Bożego. Sam nigdy nie posługuję się skróconymi wersjami czytań, nie mam śmiałości tego robić. Jeśli Słowo Boże jest, według określenia Ojców Kościoła, nasieniem Ducha Świętego, to ograniczanie Słowa w liturgii jest rodzajem jakiejś duchowej antykoncepcji.

Czasem o tyle biorę pod uwagę krótsze wersje czytań, że patrzę na nie podczas przygotowywania się do homilii, ponieważ niekiedy krótsza wersja pozwala wyraźniej wychwycić kluczowe zdania, które zadecydowały o umieszczeniu tych perykop w Lekcjonarzu. Ale i tak potem w liturgii stosuję i polecam stosować tylko wersje pełne. A ten wzgląd na zdania kluczowe nie zawsze ma zastosowanie. W żadnym wypadku nie ma zastosowania choćby w te trzy niedziele, w Niedzielę Palmową (czytania Męki Pańskiej) czy w Wigilię Paschalną.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....