Blask okresu zwykłego

Okres zwykły w liturgii, jak sama nazwa wskazuje, jest czasem zwyczajnym. Nie ma w nim więc ani największych świąt ani przygotowania do nich. Nie ma modlitw prezydencjalnych wyznaczonych na każdy dzień. Nie jest to w liturgii czas największych obchodów i największych przeżyć.

Ale liturgia tego czasu ma również swoje piękno i swoje bogactwo. Przede wszystkim w większość dni można używać wszystkich modlitw eucharystycznych. Akurat ja mam to szczęście, że w Eucharystiach, w których uczestniczę, celebransi nie ograniczają się do jednej modlitwy eucharystycznej. Gdy więc zaczął się okres zwykły, od razu zwiększyła się ilość stosowanych modlitw.

Darem okresu zwykłego jest również układ czytań – czytanie po kolei (z grubsza) tej samej księgi w pierwszym czytaniu i po kolei Ewangelii. Wiadomo, że czytania w pozostałych okresach liturgicznych przybliżają tajemnice tych okresów, ale takie czytanie ciągłe również ma swój urok – pozwala zanurzyć się w konkretną księgę.

Każdy więc czas w liturgii ma swoją wartość.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Krzysztof Jankowiak

Krzysztof Jankowiak na Liturgia.pl

Mąż i ojciec, od wielu lat w Ruchu Światło-Życie (obecnie w jego gałęzi rodzinnej). Redaktor pisma „Wieczernik”.