A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu.
Gdy czyta się starannie i słucha uważnie wbrew nudzie powtórzeń, gdy nie ucieka się od mszalnego tekstu Ewangelii w historyjki z życia, w „duchówki”, w egzegetyczne wymądrzania, ale się uporczywie przy nim trwa, to wtedy przemawia, zaskakuje nowością, olśniewa delikatnością Bożego działania, pozwala zachwycać się blaskiem Postaci.
W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężczyzną o imieniu Józef z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. Anioł przyszedł do Niej i powiedział: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co znaczy to pozdrowienie. Wtedy anioł powiedział do Niej: „Nie bój się, Maryjo, bo Bóg Cię obdarzył łaską. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwu nie będzie końca. „Wtedy Maryja zapytała anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię moc Najwyższego; dlatego Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Oto Twoja krewna Elżbieta pomimo starości poczęła syna i jest już w szóstym miesiącu, chociaż uważa się ją za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. A Maryja tak odpowiedziała: „Jestem służebnicą Pana, niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł. (Łk 1.26 – 38) (tłum. Paulińskie 2008)
Mijają lata. Maryja spotyka swego Syna na weselu w Kanie.
“Od trzydziestu lat wiedziała, że On ma przed sobą wyjątkowe zadanie i że wypełni je tak wspaniale, tak wiernie, że nawet będzie nazwany Synem Bożym (Łk 1,32). Uszczęśliwiała Ją myśl, że Jej Syn stanie w długim szeregu mężów Bożych, przez których Bóg prowadził Izraela wśród zakrętów historii i których uwielbiała za ich bezgraniczne oddanie się Panu. Czekała więc, kiedy nadejdzie ten czas – Jego czas. I czuła, że to już teraz”
“jak nieprawdopodobnie trudno było Jej ustami swymi wyznać, postępowaniem zaświadczyć, że to jest Mesjasz. “Ty jesteś Mesjaszem” znaczyło dla Niej powiedzieć zarazem “ja jestem matką Boga”. Musiało się w Niej – Służebnicy – wszystko kurczyć na samo przeczucie tych słów, tego niemożliwego do wypowiedzenia wyznania. Ale Bóg przygotowywał Ją miłosiernie do tej chwili przez całe życie. Trzydzieści lat oswajał Ją z tym, że urodziła niezwykłe Dziecko – Sługę Pańskiego, którego nazwą Synem Najwyższego. Teraz zaś, już nie dziewczęciu, ale zbliżającej się do pięćdziesiątki i duchowo głęboko dojrzałej kobiecie, dopiero teraz objawia Jej, że On nie tylko począł się z woli Boga, ale jest Synem Najwyższego. Objawił swoją chwałę pisze o tym Jan.”
Cytaty z książki Chcę widzieć Jezusa M. Szamot, Wyd WAM, Kraków 2007, str. 29, 31-32.
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: XXXI niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
Listopadowy numer „W drodze”: Bierzcie i jedzcie
Najnowszy numer miesięcznika „W drodze”: o komunii, która ma nam dawać duchową siłę, o tym,... więcej
-
Liturgia w soczewce: XXX niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej
Marian Grabowski
Dr hab. fizyki teoretycznej, profesor zwyczajny nauk humanistycznych. Kierownik Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu. Zajmuje się aksjologią nauki, etyką, antropologią filozoficzną. Autor m.in. książek: "Historia upadku", "Pomazaniec. Przyczynek do chrystologii filozoficznej", "Podziw i zdumienie w matematyce i fizyce".