Warszawa: Abp Henryk Hoser odbył ingres do katedry warszawsko-praskiej

Abp Henryk Hoser, nowy ordynariusz warszawsko-praski, odbył w sobote ingres do katedry św. Floriana Męczennika i św. Michała Archanioła na warszawskiej Pradze. Przejmując w kanoniczne posiadanie urząd biskupa warszawsko-praskiego, nowy ordynariusz zaapelował o wrażliwość misyjną, dialog ekumeniczny i głoszenie orędzia Ewangelii z nadzieją.

W uroczystości wzięło udział kilkudziesięciu biskupów z Prymasem Polski, kard. Józefem Glempem na czele, a także przedstawiciele Polskiej Rady Ekumenicznej, parlamentarzyści, członkowie rządu, władze Warszawy i wierni. Na uroczystości przybyli także generał pallotynów ks. Fritz Kretz oraz abp Robert Sarah, sekretarz Kongregacji Ewangelizacji Narodów. W drzwiach bazyliki katedralnej św. Michała i Floriana, wypełnionej tłumem wiernych stojących także w dużej liczbie na zewnątrz świątyni, abp. Henryka Hosera powitał bp pomocniczy Stanisław Kędziora, kapituła katedralna oraz proboszcz katedry ks. prał. Adam Krukowski. Po chwili wszyscy przeszli w procesji do kaplicy Najświętszego Sakramentu na krótką modlitwę.

Następnie rozpoczęło się kanoniczne przejęcie urzędu biskupa warszawsko-praskiego. Po odczytaniu przez bp. Stanisława Kędziorę, administratora diecezji warszawsko-praskiej, decyzji Benedykta XVI o mianowaniu nowego ordynariusza, metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź przekazał pastorał – znak władzy biskupiej – nuncjuszowi apostolskiemu, a abp Kowalczyk wręczył go nowemu pasterzowi diecezji warszawsko-praskiej. Wówczas nowy ordynariusz przyjął homagium, które na znak czci i posłuszeństwa złożyli reprezentanci diecezji, m.in. duchowni, przedstawiciele świata pracy i rodzin oraz stowarzyszeń religijnych.

Abp Sławoj Leszek Głódź, poprzedni biskup warszawsko-praski, który 26 kwietnia został metropolitą gdańskim, zwracając się do abp. Hosera podkreślił, że duchowieństwo diecezji warszawsko-praskiej "jest dobre, scalone, bez rozwichrzonych spojrzeń na wiele spraw", a "lud jest przywiązany do Kościoła, do swojej historii, o jasnej i czytelnej tożsamości". – Stąd też, księże arcybiskupie, z pewnością zaznasz wiele miłości i serdeczności, a doświadczenie, z którym tu przychodzisz, będzie spożytkowane tylko dla dobra tego lokalnego Kościoła – stwierdził abp Głódź.

"Bycie misjonarzem z 20 letnią posługą w Afryce, kapłanem i lekarzem, który zna wymiar Kościoła powszechnego – to wszystko z pewnością włączysz w cały nurt posługi biskupiej" – dodał metropolita gdański. Zwracając się do nowego biskupa warszawsko-praskiego, nuncjusz Kowalczyk przypomniał, że po doświadczeniu wieloletniej posługi, abp Hoser powraca nie tylko do ojczyny, ale i do rodzinnego miasta. Następnie rozpoczęła się Msza św., którą z abp. Hoserem koncelebrowali Prymas Polski kard. Józef Glemp, abp Kowalczyk, abp Głódź oraz abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

W homilii, nawiązując do Patronki diecezji warszawsko-praskiej, Matki Bożej Zwycięskiej, abp Henryk Hoser powiedział, że pod Jej wysokim patronatem i przemożną opieką, rozpoczyna się kolejny rozdział w krótkiej, 16-letniej historii tego lokalnego Kościoła. Abp Hoser przypomniał, że mimo młodego wieku Kościół warszawsko-praski jest spadkobiercą wielowiekowych dziejów i dokonań następujących po sobie pokoleń – od pierwszej, misyjnej ewangelizacji tych ziem aż do obecnej, nowej ewangelizacji wschodnich terenów stolicy i Mazowsza. – O tej chwalebnej i zarazem tragicznej historii mówili często moi czcigodni poprzednicy na urzędzie. Jesteśmy świadomi tych ludzi i wydarzeń z przeszłości, jesteśmy świadomi zaciągniętych wobec nich zobowiązań – dodał nowy ordynariusz warszawsko-praski.

Zdaniem abp. Hosera, istotne jest dzisiaj pytanie o przyszłość diecezji warszawsko-praskiej, "nie tylko o przyszłość otaczającej nas rzeczywistości, nas samych, naszych rodzin, ale o przyszłość Polski, Europy i świata".

Arcybiskup zwrócił uwagę, że w tym kontekście często z ambon padają słowa o zagrożeniach. „Niektórym Kościół wydaje się prorokiem nieszczęścia. Zagrożenia rzeczywiście istnieją. Mają zróżnicowany charakter, różny stopień i nasilenie, a obowiązkiem Kościoła jest o nich mówić. Nie mogą one jednak nam, chrześcijanom, przesłaniać horyzontu zbawienia. Nie mogą siać wątpliwości co do ostatecznego bilansu historii ludzkości. Nie mogą stwarzać wrażenia, że zło jest zawsze silniejsze od dobra, że zły zagraża Bogu, a nasza codzienna modlitwa: «I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego» to pustosłowie"

"Martwimy się czy Kościół przetrwa w świecie podlegającym coraz szybszym zmianom i mutacjom, czy ewangelia życia będzie głoszona, czy Pan Bóg nie zostanie zepchnięty na margines ludzkiej świadomości i okaże się Wielkim Nieobecnym naszej egzystencji. A może już jesteśmy nieuleczalnymi sierotami bez Ojca i Matki?" – zastanawiał się abp Hoser. Przypomniał jednak słowa Jezusa, który swoim przestraszonym uczniom powiedział: „niech się nie trwoży serce wasze”. Abp Hoser zwrócił też uwagę na słowa z Kazania na Górze: „błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie” (Mt 5, 11-12a).

”To nie są słowa klęski!” – mówił hierarcha. "Nie obiecując nikomu życia łatwego i przyjemnego, Jezus nie pozostawia wątpliwości, iż żaden wysiłek, żadne cierpienie, żadna ofiara, żadne dobro nie będzie zbyteczne i zmarnowane. Każde służy i prowadzi do ostatecznego zwycięstwa – Jego zwycięstwa, które jest naszym" – podkreślał. "Obawy o przyszłość Kościoła są płonne. W swej istotnej, najgłębszej, sakramentalnej rzeczywistości jest on niezniszczalny. Jest zbudowany na skale wiary Piotrowej, a bramy piekielne go nie przemogą" – stwierdził nowy ordynariusz warszawsko-praski.

Nowy ordynariusz przypomniał też, że uroczystości kanonicznego przejęcia urzędu biskupa warszawsko-praskiego zbiegają się 28 czerwca z rozpoczęciem Roku św. Pawła, którego dokona wieczorem w Rzymie papież Benedykt XVI. Podkreślił, że Rok św. Pawła, czyli jubileusz dwóch tysięcy lat Apostoła Narodów, trwający dwanaście miesięcy, stanowić będzie jeden z najważniejszych punktów programu duszpasterskiego w diecezji warszawsko-praskiej. – Odkryjemy aktualność św. Pawła, jego ponadczasowy apostolski uniwersalizm – zapowiedział.

Zdaniem abp. Hosera, "apostolska metoda św. Pawła zaskakuje jego zdolnością do stawiania czoła coraz to nowym sytuacjom, wyzwaniom i zadaniom, jego nadzwyczajną umiejętnością rozeznania duchowego w takich dziedzinach, które dzisiaj określamy mianem dialogu kultur, dialogu międzyreligijnego, współczesnego ekumenizmu, inteligencji wiary i aktywnej miłości Boga". Abp Hoser podkreślił, że św. Paweł bronił pryncypiów. – Prawa Bożego nie rozmywał i nigdy nie ustępował. Jednocześnie zawsze dostrzegał, co jest drugorzędne, wtórne i dyskusyjne. Po mistrzowsku ukazywał uniwersalizm ludzkiej natury i specyfikę kultury ludów i narodów oraz interakcji między nimi zachodzących – stwierdził hierarcha. "On też pokazywał, dlaczego Kościół jest ze swej natury misyjny. W świetle jego nauczania rozumiemy ostrzeżenie: Kościół, który nie jest misyjny, zanika i umiera. Stąd św. Paweł będzie naszym przewodnikiem nowej ewangelizacji" – zapowiedział nowy ordynariusz warszawsko-praski.

Abp Hoser podziękował swoim poprzednikom na stolicy biskupiej – pierwszemu ordynariuszowi diecezji warszawsko – praskiej biskupowi seniorowi Kazimierzowi Romaniukowi i abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi, obecnemu metropolicie gdańskiemu. Przypomniał też ich liczne zasługi dla diecezji i Kościoła. Nowy ordynariusz podkreślił swój głęboki związek z Warszawą, w której się urodził, wychował i w której odkrył powołanie. „Po trzydziestu czterech latach nieobecności wracam do siebie i do swoich” – powiedział. „Jeśli coś wnoszę i przynoszę, to doświadczenie misji i Kościoła Powszechnego, ostatnio w służbie Stolicy Apostolskiej. Bo Kościół lokalny nie żyje i żyć nie może w izolacji i tylko dla siebie” – podkreślił.

„Umisyjnienie Diecezji będzie jej ważnym zadaniem; takie są bowiem oczekiwania Ojca Świętego i tego domaga się sytuacja zglobalizowanego świata, w tym coraz bardziej intensywna migracja osób i rodzin. Nakazem chwili jest też kontynuowanie dialogu ekumenicznego we współpracy z Kościołami i wyznaniami chrześcijańskimi, naszymi braćmi w wierze” – powiedział.

Na zakończenie nawiązał do przyjętej przez siebie dewizy biskupiej „Maior est Deus” („Bóg jest większy”. Wyjaśnił ,że można to rozumieć dwojako: po pierwsze Bóg jest większy od naszego serca z jego ułomnościami, lękami i ciasnotą; po drugie – jest większy od naszego otoczenia i życiowego kontekstu, tego wszystkiego, co może nas przerażać i hamować. „A zatem z odwagą i ufnością idźmy w przyszłość, bo Bóg z przyszłości przychodzi a Kościół nie jest arriere gardą ludzkości” – zakończył nowy ordynariusz warszawsko-praski.

inf. KAI

 

Zobacz także