Pełne czci pragnienie
Boże, Ty w Najświętszym Sakramencie zostawiłeś nam pamiątkę swej męki, daj nam taką czcią otaczać święte tajemnice Ciała i Krwi Twojej, abyśmy nieustannie doznawali owoców Twego odkupienia.
Modlitwa na początku mszy świętej przypomina, że każde stanięcie przed Najświętszym Sakramentem przenosi nas w wierze pod krzyż Jezusa. Wraz z Maryją i Marią Magdaleną możemy doświadczyć bólu osamotnienia i straty ukochanej Osoby. Wraz z Janem możemy zaświadczyć, że z przebitego boku Jezusa wypłynęła krew i woda, z których wzięły początek sakramenty Kościoła. Słyszymy słowa Jezusa: „wypełniło się”, więc zostało potwierdzone, że Bóg tak umiłował świat, że Syna swego dał, aby świat zbawić. Oświeceni łaską Ducha Świętego możemy rozpoznać chwałę, jaką Jednorodzony otrzymał od Ojca. Możemy uwielbiać słodki krzyż, który stał się narzędziem naszego odkupienia.
Dzieło zbawienia, jakie dokonało się na Golgocie, było jedyne i niepowtarzalne. Najświętszy Sakrament pozwala każdego dnia przybliżyć się do krzyża Jezusa i doświadczyć Jego mocy.
Druga część modlitwy wskazuje warunek konieczny do tego, by stanięcie pod krzyżem stało się owocne dla człowieka. Owoców odkupienia mogą doświadczyć jedynie ci, którzy z odpowiednim nastawieniem podchodzą do Najświętszego Sakramentu. Zaczyna odgrywać swą rolę wolność człowieka, która wyraża się w pragnieniu i czci. Samo spożywanie Komunii świętej jeszcze nie przynosi owoców odkupienia. Potrzeba pełnego czci pragnienia, aby dzieło Jezusa mogło się dokonać w człowieku. Być może to jest powodem jakby „nieskuteczności” przystępowania do Komunii wielu wiernych. Od lat chodzą na mszę świętą, a ich życie ciągle jest letnie lub chłodne. Może nie oczekują od przychodzącego Jezusa niczego albo bardzo niewiele. Jeśli niczego nie pragną, to nie mogą otrzymać. Przyjmują Ciało i Krew Pana, które nie dają im nowego życia, bo nie wydaje się im to potrzebne.
Pełne czci pragnienie odkupienia pozwala nieustannie tegoż odkupienia doświadczać. Codzienne karmienie się Ciałem i Krwią Jezusa nigdy nie jest takie samo, bo każdy kolejny dzień jest nowym uzdrowieniem ciała i duszy człowieka. Co dzień człowiek staje się inny, nowy, coraz bardziej przyobleczony w Chrystusa.
Warte podkreślenia jest to, że pełne czci pragnienie konieczne do doświadczenia mocy Jezusa w nas, też jest dziełem Boga. Prosimy Go bowiem „daj nam taką czcią otaczać święte tajemnice Cała i Krwi Twojej”. Sami z siebie nie jesteśmy w stanie wykrzesać niczego. Nawet do tego, byśmy pragnęli, potrzeba nam zatem Bożej łaski.
Modlitwa nad darami pozwala nam w innym świetle zobaczyć moc Eucharystii: Panie, nasz Boże, udziel swojemu Kościołowi darów jedności i pokoju, które mistycznie wyrażają złożone dary.
Dokonuje ona nie tylko przemiany konkretnego człowieka. Odnawiana jest również cała wspólnota Kościoła, która celebruje Ofiarę Pana. Prośba o dar jedności i pokoju, poważnie potraktowana i zaniesiona z wiarą, może stać się duchowym lekarstwem dla naszych rodzin i wspólnot, które niejednokrotnie doświadczają braku miłości i przebaczenia. W tradycji dominikańskiej ten wymiar Eucharystii zawsze odgrywał ogromne ważną rolę. Nasze Konstytucje przypominają, że „pamiątka śmierci i zmartwychwstania Pańskiego jest więzią braterskiej miłości i głównym źródłem mocy apostolstwa”. Dlatego „msza konwentualna (a więc gromadząca wszystkich braci) winna być ośrodkiem liturgii każdej wspólnoty”.
Modlitwa nad chlebem i winem złożonymi na ołtarzu poucza również o mistycznym wymiarze tych darów. To właśnie chleb i wino są znakami jedności i pokoju. Wiele różnych zmielonych ziaren pozwala wypiec jeden chleb. Wiele różnorodnych i wyciśniętych kiści winogron staje się winem. Nie można pominąć faktu, że dla uzyskania jednego chleba i jednorodnego wina potrzeba wcześniejszego zmielenia ziaren i wytłoczenia winogron. Nie oznacza to konieczności zatracenia własnej tożsamości, lecz świadome rezygnowanie ze swego egoizmu i swych planów na życie swoje i innych.
Panie Jezu, spraw, abyśmy w wieczności radowali się pełnym udziałem w życiu Bożym, który w doczesności zapowiada przyjmowanie najdroższego Ciała i Krwi Twojej.
Modlitwa po Komunii z jeszcze innej strony ukazuje tajemnicę Eucharystii. Przypomina, że przyjmowanie Ciała i Krwi Jezusa jest zapowiedzią udziału w życiu Bożym. Jest tu mowa o rzeczywistości przyszłej, której już teraz można posmakować. Ludzka wyobraźnia niedoskonała i ograniczona, nigdy nie ogarnie zadziwiającej tajemnicy miłości Ojca, Syna i Ducha. Jedynie żywa wiara pozwala wniknąć już teraz w Bożą rzeczywistość i nią się cieszyć. Zostawiając pojęcia i obrazy prowadzi do doświadczenia Tego, który nie może być nazwany. Przez przyjmowanie Ciała i Krwi Jezusa odnawiane i umacniane jest w nas życie Trójcy Świętej. Pokarm ten przygotowuje nas również do pełnego i doskonałego zjednoczenia z Trójjedynym Bogiem w wieczności.
Jakub Gonciarz OP
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: XXXI niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
Listopadowy numer „W drodze”: Bierzcie i jedzcie
Najnowszy numer miesięcznika „W drodze”: o komunii, która ma nam dawać duchową siłę, o tym,... więcej
-
Liturgia w soczewce: XXX niedziela zwykła, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej