Liturgia w soczewce: XII niedziela zwykła, rok B

„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze głębiej przeżywać niedzielną Eucharystię. O tym czym są, oraz jak je wykorzystać, możecie przeczytać w naszym serwisie (tutaj).

Kolekta

Wszechmogący Boże, obdarz nas ustawiczną bojaźnią i miłością Twojego świętego imienia, albowiem nigdy nie odmawiasz opieki tym, których utwierdzasz w swojej miłości.

Dzisiejsza kolekta jest prośbą o dar miłości i bojaźni Bożej. Dar bojaźni Bożej uczy nas właściwej postawy człowieka do Stwórcy. A doświadczając miłości i opieki Boga w swoim życiu człowiek uczy się cały czas odpowiadać miłością na tak wielkie dary. Jest to proces dany i zadany człowiekowi na całe życie. Pytanie, które warto dziś sobie zadać to czy widzę Bożą opiekę i miłość w codzienności i jak na nią odpowiadam?

I Czytanie: Hi 38, 1. 8-11 (Bóg jest władcą morza)

Z wichru Pan zwrócił się do Hioba i rzekł: «Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone, gdy chmury mu dałem za ubranie, za pieluszki – ciemność pierwotną? Złamałem jego wielkość mym prawem, wprawiłem wrzeciądze i bramę. I rzekłem: Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich fal nadętych».

Psalm responsoryjny: 107 (106), 23-24. 25-26. 28-29. 30-31

Ref. Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana.

Wołali w nieszczęściu do Pana,
a On ich wyzwolił od trwogi.
Niech dziękują Panu za dobroć Jego,
za Jego cuda wobec synów ludzkich.

II czytanie: 2 Kor 5, 14-17 (Wszystko stało się nowe)

Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.

Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.

Ewangelia: Mk 4, 35-41 (Uciszenie burzy na jeziorze)

Owego dnia, gdy zapadł wieczór, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.

A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała wodą. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.

Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!» Oni zlękli się bardzo i mówili między sobą: «Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»

Modlitwa nad darami

Miłosierny Boże, przyjmij Ofiarę uwielbienia i przebłagania i spraw, abyśmy oczyszczeni jej mocą, mogli Ci ofiarować naszą szczerą miłość.

Modlitwa po komunii

Panie, nasz Boże, Ty nas posiliłeś Najświętszym Ciałem i Krwią Twojego Syna, prosimy Cię, aby Ofiara, którą często składamy, zapewniła nam zbawienie.

KOMENTARZ

Zaskakująca jest reakacja Jezusa na sytuację, w której znaleźli się uczniowie i Jezus wraz z nimi. Prawdopodobnie środek jeziora, wysokie fale, które już podtapiają łódź, silny wiatr. Doświadczenie żywiołu, na który nie ma się wpływu. A Jezus siedzi w łodzi i śpi. I zaskakująca jest reakcja Jezusa na wołanie uczniów. Jezus owszem ucisza burzę, ale wyrzuca uczniom brak wiary. „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!”. Mocne słowa Jezusa w kontekście sytuacji, realnego zagrożenia, zmagania się z siłami natury. Ale te mocne słowa nie są tylko krytyką strachu uczniów związanego z zewnętrznym niebezpieczeństwem. Jezus chce zwrócić uwagę, że ich lęk jest przed zaufaniem Jemu. Gdyby ufali swojemu Mistrzowi, to wystarczyłaby im sama Jego obecność, nie musieliby Go budzić. Uczniowie nadal liczą na własne siły, a gdy one zawodzą, dopiero wówczas zwracają się do Jezusa. Ufność i strach zawsze są po przeciwnych stronach. „Strach i ufność nigdy nie chodzą ze sobą w parze” / C.M. Martini/. Można powiedzieć, że lęki są sprawdzianem naszej ufności Bogu. I warto pamiętać, że bez przeciwności i trudności nie ma wzrostu w Miłości.

PYTANIA DO REFLEKSJI

Czy słowa Jezusa „czemu tak bojaźliwi jesteście?“ odnoszą sie również do mnie? W jakiej mierze? W jakich sytuacjach? Jak zachowuję się w sytuacjach niepewności, życiowych burz? Czy modlitwa jest dla mnie wówczas ostoją? Czy zwracam się do Jezusa? Czy jestem Jemu wierny? Czy pod wpływem lęku, strachu nie cofam się z podjętych decyzji, danego słowa Jezusowi?

MODLITWA

„Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.

Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy.” /Ps 121/

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

s. Magdalena Cieślak CHR

 

Zobacz także