Propozycja doboru śpiewów na XVIII Niedzielę zwykłą roku B

Tydzień temu niedzielna Ewangelia opowiadała o cudzie rozmnożenia chleba. Pan zatroszczył się o głodnych. Dzisiaj znowu o głodzie i tym, że tylko On może go zaspokoić. Dzisiaj znowu o Chlebie.

W zeszłym tygodniu Pan rozmnożył chleb, by zaspokoić zwykłe ludzkie pragnienie i głód, On wie, że to ważne. Ale nie zgodził się, by obwołano Go królem – wiedział, że euforia nakarmionych, nasyconych ludzi nie jest prawdziwym szukaniem Boga i prawdy. Odszedł. Przepłynął jezioro. Dzisiaj spotyka tych samych ludzi – jeszcze zafascynowanych cudem, jeszcze zdziwionych. W Jego głosie słychać dzisiaj wyrzut: „Szukacie mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości”. A oni znowu nie rozumieją, znowu pytają, znowu się dziwią. I dzieje się coś więcej niż rozmnożenie chleba. Pan – wskazując na siebie – mówi: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Amen. Po prostu – amen.

Wejście: Mądrość stół zastawiła (m. A. Gauzes OP, opr. M. Pilśniak OP, Niepojęta Trójco, t. I, str. 170).

W Starym Testamencie Bóg nie pozwolił Izraelitom umrzeć na pustyni – dał im mannę z nieba. Potem Chrystus rozmnażał chleb – by zaspokoić głód cielesny. Dzisiaj – Mądrość Przedwieczna zastawia stół, by każdy mógł mieć życie w Chrystusie. To od naszej wiary zależy, czy przyjdziemy i skosztujemy. A wtedy będziemy błogosławić Pana, nigdy nie zaznamy biedy, niczego nam nie zabraknie.

Przygotowanie darów: Twoje Słowo (m. J. Sykulski, Niepojęta Trójco, t. I, str. 304)

„Panie, dawaj nam zawsze tego chleba” – proszą dzisiaj ewangeliczni bohaterowie. Nie zapominajmy, że chodzi o coś więcej niż bochenek powszedniego chleba – ważny, prawdziwy, bezcenny, który ostatecznie też jest zawsze darem Boga. Chodzi jeszcze o coś więcej – o Słowo, które daje nam życie, którym możemy się karmić, które jest drogowskazem. W aklamacji przed Ewangelią śpiewamy, że nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Komunia: Hymn etiopski (tł. ks. M. Starowieyski, m. J. Gałuszka, Niepojęta Trójco, t . I, str. 168).

Bardzo lubię rozmaite hymny sprzed wieków. Niezwykle wzruszająca i poruszająca jest dla mnie świadomość, że Kościół modli się tymi samymi słowami od tylu już lat. „Hymn etiopski” mówi właśnie o Chlebie, który dał nam Pan – na życie wieczne. Mówi o tym, jak wielki zaszczyt, jak wielki przywilej otrzymaliśmy.

Uwielbienie: O Salutaris Hostia (m. P. Bębenek, Niepojęta Trójco, t. II, str. 351).

Znane słowa, piękna melodia Pawła Bębenka – to jeden z moich ulubionych utworów. Trudny, uroczysty, wymagający zaangażowania i pewnych umiejętności. Polecam. O Chlebie przecież.

Panis Angelicus (t. św. Tomasz z Akwinu, m. Claudio Casciolini, Niepojęta Trójco, t. II, str. 353)

Chleb anielski staje się chlebem ludzi (…) – napisał przed wiekami św. Tomasz. – Co za przedziwna rzecz: spożywa Pana biedak, sługa i nędznik. To również jedna z bardziej uroczystych pieśni, trudniejsza do zaśpiewania. Ale warto o niej pamiętać nie tylko w Uroczystość Bożego Ciała.

Zakończenie: Będę Cię wielbił, mój Panie (Siedlecki str. 318; t.: Ps 30, tł.: Jan Kochanowski, mel. Anonim I.R., Niepojęta Trójco, t. I, str. 243).

To dawna pieśń, staropolska. Śpiewana przez naszych dziadów, rodziców. Dzisiaj chyba odrobinę zapomniana. W śpiewniku księdza Siedleckiego można znaleźć prostszą wersję, jednogłosową, w Niepojętej Trójcy – kunsztowny dwugłos. (Tekst ten sam!) Jest to modlitwa uwielbienia Pana, który ratuje mnie w różnych „przygodach” – od głodu, pragnienia, ludzkich śmiechów, wspiera w chorobie, dodaje pomocy, chroni przed wieczną nocą. Więc za ten Chleb z nieba, o którym cała dzisiejsza opowieść – Twa chwała, o wieczny Panie, w mych ustach już nie ustanie.

Zobacz także