Ikona – idealny Pierwowzór

Małgorzata Gadomska: Jak to się dzieje, że patrząc na ikonę, mamy poczucie jej bezczasowości i że budzi ona cześć? Widzę tu związek z naturą samej liturgii.

Paulina Pietruszka: Ikona, mówiąca o Tajemnicy Zbawienia, wprowadza nas po prostu w rzeczywistość pozaczasową. Poza strukturą malarską, materialną, obrazem, ikona jest także nośnikiem świata duchowego. W niej spotyka się Niebo z ziemią. Bóg staje się człowiekiem. Słowem Wcielonym. Ikona powstaje poprzez komunię jej twórcy z Bogiem i do tej komunii nas zaprasza.

Jaka jest rola ikony w przestrzeni sakralnej, jaka jest jej więź z liturgią (akcją liturgiczną)? Ikonie oddaje się cześć również w sposób fizyczny, cielesny (całując, dotykając), nieraz budziło to kontrowersje, czy to dla Pani naturalne?

Udzielaniu sakramentów i modlitwie towarzyszą znaki fizyczne, to bardzo naturalne – obmycie wodą w czasie chrztu, namaszczenie olejem świętym, klękanie, znak krzyża, złożone ręce, zapalanie świecy, pochylenie głowy na błogosławieństwo i posypanie popiołem. Całujemy też stopy ukrzyżowanego Chrystusa. Podobnie w przypadku ikony – pocałunek i pokłon jest czcią oddaną Tajemnicy Zbawienia, której staliśmy się świadkami.

Jaką rolę odgrywa piękno w ikonie? Czy miejsce, w którym eksponujemy ikony (świątynia / dom vs. galeria sztuki) ma jakieś znaczenie?

Ikona nie jest zwykłym obrazem. Nie jest rzeczywistością zinterpretowaną przez artystę ani przedstawieniem jego wrażeń, odczuć. Przeciwnie – ikona pokazuje nam to, co wieczne, nie chwilowe, czyli – nieskończonego Boga i świętych. Stąd kanon, który dokładnie określa szczegóły przedstawiania postaci, czego musi pilnować ikonograf, by obraz przekazywał wartości uniwersalne, ponadczasowe, niezależne od niego. Ikona przekazuje wartości teologiczne, wspólne całemu Kościołowi. Poprzez swoją cudowność uświęca miejsce, w którym się znajduje i osobę przed nią się modlącą. Umieszczenie ikony w muzeum przeczy jej funkcji, ponieważ ma być strawą nie dla zmysłów, ale dla ducha. Powstaniu ikony towarzyszy głębokie przeżycie religijne i wynika z potrzeby bliższego kontaktu z Bogiem, którego Oblicze jest idealnym Pierwowzorem. Jako takie jest piękne i może być uznane za dzieło sztuki, lecz pomieszczeniem dla niego odpowiednim nie jest muzeum, miejsce przypadkowe, ale świątynia bądź dom, w którym znajdzie godne miejsce wśród tych, którzy go potrzebują. Miejsce specjalne dla szczególnej Osoby.

[slickr-flickr search=”sets” set=”72157629306738868″ type=”gallery” size=”large”

Jak rozumieć termin „pisanie ikon” i czy w przypadku ikony można powiedzieć, że obraz jest tekstem?

Malując, trzymamy pędzel niczym długopis, stawiamy kreskę koło kreski. Warstwa za warstwą, zmieniając tyko nieco kąt linii, zapełniamy płaszczyznę kolorem. Ikony pisane są nie tylko pędzlem, ale przede wszystkim – symbolami, czerpanymi ze słów Biblii. Dzięki temu, przez swą bogatą treść, ikona sprzyja modlitwie. Chwila nie wystarczy, potrzeba wiele czasu na odczytanie sensu, zapisanego językiem symboli. Każdy element ma sobie tylko przypisane miejsce, kształt, kolor i gest. Niezbędny, niezastąpiony. Nic nie dzieje się przypadkowo. Na wzór Logosu, ikona stwarza przed naszymi oczami świat pełen harmonii i piękna, a w jego centrum ukazuje Boga.

Na czym polega kanon pisania ikon, jak wygląda właściwa kompozycja?

Kanon pisania ikon powstawał poprzez orzeczenia soborów, kształtowany Tradycją Kościoła na podstawie tekstów liturgicznych. Informacje te, zebrane w Hermenei, czyli objaśnieniu sztuki malarskiej, stanowią wzorzec dla pisarza ikon, nie pozwalając na zbędną dowolność. Ma on za zadanie przedstawiać prawdy uniwersalne, duchowe, dlatego też nie może pozwolić sobie na własną interpretację, pokazywanie w ikonie własnych uczuć i subiektywnego spojrzenia. Stąd kanon, którym Kościół określa sposób przedstawiania świętych i świąt. Podkreśla on przede wszystkim, iż kult odnosi się do przedstawionej osoby, nie do samego obrazu. Prawzorem dla ikonografa jest Mandylion – chusta z odbitą na niej twarzą Chrystusa – pierwsza ikona. Tworząc ikonę należy podkreślać elementy duchowe, a minimalizować zmysłowe. Dlatego też przedstawiane postacie mają mieć duże oczy, ciało, z wyjątkiem twarzy i dłoni osłonięte szatą, potraktowaną w sposób schematyczny. W przedstawieniu Chrystusa (Pantokratora) podkreślana jest Jego podwójna natura – ziemska i Boska. Wskazują na to włosy rozdzielone na dwa pasma, podobnie – broda i kosmyki nad czołem. Czerwonobrunatna suknia symbolizuje człowieczeństwo (ale także męczeństwo i pochodzenie królewskie), błękit – kolor nieba – to symbol Bóstwa. Złote aureole i tło są emanacją Bożego światła, które zechciało zajaśnieć wśród ziemskich ciemności. Ikona, jako taka, może powstać tylko dzięki duchowemu przygotowaniu twórcy. Całej jego pracy towarzyszy modlitwa. Rozpoczyna ją i kończy. Sama praca również jest modlitwą. Wymaga skupienia, cierpliwości i ciszy. Ikonopis może temu sprostać, tylko prosząc o wstawiennictwo świętego, którego ma zamiar przedstawić. Jak Apostołowie pod natchnieniem Ducha Świętego spisywali słowa Biblii, tak twórca ikony pisze językiem kolorów i symboli tę samą Dobrą Nowinę. Stąd określenie powstawania ikony – archeiropoietos – z greckiego, co oznacza – wizerunek postaci stworzony w nadnaturalny, cudowny sposób, nie ręką ludzką. A na końcu ikonograf dziękuje Bogu za łaskę przedstawiania Jego i Jego Matki oraz świętych, czym może przyczyniać się do upiększania Kościoła.

[slickr-flickr search=”sets” set=”72157629306718694″ type=”gallery” size=”large”

Czy w przypadku ikony da się jasno rozdzielić przedmiot kultu i obiekt sztuki? W średniowieczu pojawiły się pierwsze tego typu wątpliwości.

Ikona, spełniając funkcję religijną, nie przestaje być dziełem szuki. Nie są to elementy przeciwstawne ani wykluczające się. Przeciwnie – piękno, za pomocą którego ikona przedstawia doskonałego Boga sprawia, iż może zostać ona uznana również za dzieło sztuki, nadal będąc obiektem kultu. Zakaz kultu obrazów miał ścisły związek ze Starym Przymierzem. Dotyczył żydów odrzucających widzialnego Boga, który stał się człowiekiem. Dlatego Chrześcijaństwo, opierające się na Nowym Przymierzu, cześć oddawaną ikonom uznaje za naukę prawowierną. Sobór Nicejski II (787) rozpatrzył ten spór i uznał ikonoklazm (obrazoburstwo) za herezję. Wtedy ustalono kanon pisania ikon, wykluczający dowolność. Dokumenty tego soboru wspominają również, że tradycja wykonywania ikon istniała od czasów apostolskich. Nie ma, co prawda, dowodów historycznych na ten temat, lecz, według tradycji autorem pierwszych ikon (m.in. Matki Boskiej Włodzimierskiej), był św. Łukasz Ewangelista. „Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14, 9).

Czy np. El Greco, którego ikony nie zawierają odwołań do doktryny prawosławnej, ale są głęboko religijne – mógłby uchodzić za ikonopisa?

El Greco trudnił się przede wszystkim malarstwem o tematyce religijnej (jak to zwykle miało miejsce na wschodzie). Trudno dostrzec w jego twórczości przestrzeganie kanonu ikonograficznego, jednak nie można jednoznacznie stwierdzić, czy był on malarzem ikon, czy tylko przedstawiał sceny religijne. Kanon jest wciąż otwarty, żywy. Tak, jak język, który szuka nowych słów, by móc opisać nowe zjawiska, i w nim pojawiają się przecież kolejni święci, których wciąż przybywa. Trójcę Świętą jako pierwszy przedstawił dopiero Rublow.

W przypadku zachodnich malarzy przedstawień religijnych często można było mówić o indywidualizmie, kreacji, niepokornym nowatorstwie. A jaka jest rola malarza ikon?

Bóg jest Doskonały (dokonały – dopełniony), czyli idealny, bez braku. Niczego nie można dodać ni ująć, by nie zaburzyć istniejącej harmonii. Tak można również zdefiniować piękno, którego uchwycenia podejmuje się twórca, skoro ma przedstawiać doskonałego Boga i Jego świętych. W swym trudnym zadaniu ikonopis ma przekraczać sam siebie, ziemską materią odzwierciedlając nieogarnionego Boga. Od ziemskiej materii wznosi się więc w stronę świata duchowego. Kłaniając się ikonie i całując ją, oddajemy cześć Pierwowzorowi, który przedstawia. Jako taka, powinna zajmować godne miejsce, uświęcając je.

[slickr-flickr search=”sets” set=”72157629306692434″ type=”gallery” size=”large”

 

Paulina Pietruszka jest ikonopisem, twórcą Pracowni ikon "Wiergiewka", mieszka i tworzy w Warszawie.

Zachęcamy do wybrania ikony bliskiej sercu, zamówienia jej do domu, parafii, miejsca pracy: na stronie pracowni www.wiergiewka.com.


 

Zobacz także