Komentarz do Ewangelii III niedzieli zwykłej, rok B

Tematem przewodnim tekstów liturgicznych dzisiejszej niedzieli jest nawrócenie. Zgodnie podejmują ten wątek zarówno prorok Jonasz w pierwszym czytaniu, apostoł Paweł w drugim, jak i sam Chrystus w Ewangelii.

Fakt ten świadczy o tym, że słowa wzywające do nawrócenia rozbrzmiewały, rozbrzmiewają i rozbrzmiewać będą, dopóki ludzie ostatecznie nie uznają Boga za swojego Pana, a Jego prawa nie uczynią swoją drogą.

Szczegół, który może najbardziej zadziwiać w tekstach dzisiejszych czytań, to uniwersalność Bożego wezwania. Prorok Jonasz wzywa do nawrócenia pogan, apostoł Paweł chrześcijan, a Chrystus Żydów, co może świadczyć o tym, że Bóg nie chce ograniczyć swego miłosierdzia jedynie do wybranej grupy osób.

Misja proroka Jonasza wydaje się bardzo trudna, jeżeli w ogóle możliwa do wykonania. Posłany jako przedstawiciel Jedynego Boga do pogańskiego miasta, ma wzywać jego mieszkańców do nawrócenia. Niniwa – stolica Asyrii, największego wroga Izraelitów, była w owym czasie dla Ludu Wybranego symbolem zła. Czy można było przypuszczać, że słowa obcego proroka osiągną zamierzony skutek? A jednak, ku zaskoczeniu samego Jonasza, mieszkańcy Niniwy bez większego wysiłku ze strony proroka, podejmują post i pokutę, aby odwrócić od siebie gniew Najwyższego i uprosić Jego miłosierdzie.

Z kolei św. Paweł w liście skierowanym do chrześcijan mieszkających w Koryncie, zachęca adresatów do podjęcia radykalnej zmiany życia w obliczu zbliżającego się nieuchronnie Dnia Pańskiego. Nawrócenie to, według Apostoła Narodów, powinno zmierzać do postawienia w swoim życiu na pierwszym miejscu Boga i troski o własne zbawienie, a dopiero w następnej kolejności, zajęcia się sprawami doczesnymi. Wykształcony w kulturze antycznej Apostoł zdaje się, czerpiąc z nauki Arystotelesa, wzywać swoich słuchaczy do zachowania „Złotego środka”, czyli roztropnego umiaru w używaniu dóbr tego świata, aby nie przesłoniły one prawdziwego celu życia człowieka.

Wezwanie do nawrócenia podejmuje w swoim nauczaniu również Chrystus. Po uwięzieniu Jana Chrzciciela, zdaje się realizować przerwaną misję Proroka. Wzywa mieszkańców Galilei do całkowitej przemiany życia i wiary w Ewangelię. Jednak Jego nauka nie jest zwykłą kontynuacją działalności Proroka znad Jordanu. Istotna zmiana dotyczy realizacji zapowiedzi Starego Testamentu. Czas oczekiwania na wypełnienie się proroctw już się skończył, nadeszła chwila w której Bóg urzeczywistnia swoje obietnice. W zakończeniu dzisiejszej Ewangelii stajemy się świadkami, jak dla wypełnienia misji głoszenia Dobrej Nowiny, Chrystus powołuje Apostołów.

Całość liturgii słowa dzisiejszej niedzieli zdaje się mieć jedno zasadnicze przesłanie: misja wzywania świata do nawrócenia nie została zakończona. Będzie ona trwać, aż do Dnia Pańskiego, który ostatecznie zweryfikuje postawy ludzi. Dlatego, podobnie jak prorocy i apostołowie, tak i my, współcześni wyznawcy Chrystusa, jesteśmy zobowiązani do jej kontynuowania. Zobowiązanie to wypływa jednoznacznie z sakramentu chrztu, który dla każdego z nas jest nie tylko darem, ale i zadaniem do wykonania.

Zobacz także