Zbawienie z wiary
Czwartek XXVIII tygodnia zwykłego, lit. słowa: Rz 3,21–29; Łk 11,47–54
Człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa (Rz 3,28).
To zdanie brzmi jak zachęta do hołdowania swoim zachciankom. Niezależnie od tego, czy będzie postępował zgodnie z przykazaniami, może być zbawiony, jeżeli tylko uwierzy. W historii różnie próbowano wykorzystać prawdę, że do zbawienia potrzebna jest jedynie wiara.
Niektórzy, między innymi cesarz Konstantyn Wielki, nie przyjmowali chrztu aż do ostatniej chwili życia, aby mieć „pewność” zbawienia. Chrzest, który jako sakrament wiary gładzi wszystkie grzechy, był dla nich gwarancją zbawienia. Niemniej w sposobie myślenia zawierało się zawierzenie zasadzie: jeżeli coś zrobisz, to osiągniesz zamierzony cel. Jest to znowu zawierzenie Prawu, a nie Jezusowi. Natomiast cały nasz wysiłek powinien, według św. Pawła, koncentrować się na zawierzeniu Jezusowi. Wiara w Biblii nie odnosi się do przekazu doktryny, jak my ją najczęściej rozumiemy, ale do relacji osobowej. Jest ona zasadniczo zawierzeniem Bogu. Z tego zawierzenia wynika dopiero wiara w prawdziwość Bożego orędzia, czyli w przekazywane prawdy.
Niemniej samo zbawienie jest dziełem Jezusa Chrystusa, a nie wynikiem naszego działania. To, co możemy zrobić, to jedynie całkowicie się Mu powierzyć. Jeśli nasze zbawienie byłoby naszą zasługą, to mielibyśmy się z czego chlubić. Kiedy natomiast jest darem, nie mamy się czym szczycić. Nie ma podstaw do wynoszenia się nad innych. Przyjęcie zbawienia jako czystego daru rodzi w sercu wdzięczność i głębokie pragnienie, aby i inni byli jego uczestnikami. To uczucie staje się podstawą ewangelizacji, głoszenia Słowa Bożego, bo wyrasta z niego świadectwo, a nie jedynie chęć nakłonienia innych do przyjęcia tej samej ideologii. Prawdziwymi prorokami są ludzie, którzy dopuścili słowo Boże do serca i dali się przemienić. Niestety, nie są oni mile widziani, gdyż samo ich życie stanowi często oskarżenie skierowane do tych, którzy pragną jedynie uchodzić za wierzących, a nie stać ich na dogłębną przemianę siebie.
Szczególnie mocno odnosi się to do odpowiedzialnych za głoszenie Słowa Bożego. Do nich Pan Jezus kieruje słowa:
Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli (Łk 11,52).
Włodzimierz Zatorski OSB
Fragment książki „Rozważania liturgiczne na każdy dzień”, t. 4, Tyniec 2010. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą Wydawnictwa Benedyktynów Tyniec.
Zobacz także
-
Kraków: „Koncert z Pompą” na 10 lat zespołu Lege...
Rozpoczynają się obchody Jubileuszu 10-lecia powstania Chóru Kameralnego Lege Artis – ludzi, których połączyła muzyka. W ramach... więcej
-
Służba i władza – komentarz na wspomnienie...
2 Kor 4,1–2.5–7 Łk 22,24–30 Władza jako służba to piękna idea, ale jednocześnie bardzo trudna... więcej
-
Skorzystać z Bożego bogactwa
Święto Benedykta, opata, patrona Europy, liturgia słowa: Prz 2, 1-9; Mt 19, 27-29 Święty Piotr,... więcej
-
29 lis
Wrocław: Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne + Rekolekcje na początku Adwentu
Dominikanie we Wrocławiu i Schola OP po raz kolejny organizują… więcej