Kwiecień w grudniu 22 grudnia 2008 Kilka dni temu antyfona do Benedictus głosiła, w nawiązaniu do psalmu 72, że Zbawiciel świata jak deszcz na trawę zstąpi w łono Dziewicy.
Hebrajsko-łacińsko-polskie wołanie 22 grudnia 2008 Fascynujące jest napotykanie co krok związków rodzimej kultury z dziedzictwem chrześcijańskiego Zachodu. Posiadamy krocie językowych skarbów, dokumentujących, jak głęboko polska kultura była wkorzeniona w kościelną tradycję łacińską. Wraz z nią przyswajała sobie pierwiastki jeszcze starsze.
Nie pogadasz, bo zawsze tak było… 21 grudnia 2008 Dziś o słynnym argumencie z tradycji, czyli o tym, że "zawsze tak było". Osobiście, fraza ta, od jakiegoś czasu, wywołuje we mnie nie najlepsze skojarzenia. Może dlatego, iż używa się jej przy byle okazji, dla uzasadnienia własnej wizji świata. Może...
Wróć do ciała! 21 grudnia 2008 Odkryłem niegdyś prostą prawdę. Gdy jestem na liturgii, załóżmy na nieszporach gregoriańskich i z jakichś subiektywnych względów nie angażuję się we wspólny śpiew, to ktoś mógłby podejść i zapytać: dlaczego się nie modlisz? Odruchowo odpowiedziałbym, że się modlę, ale w duchu. Przecież śledzę wzrokiem teksty psalmów, myślami podążam...
Z Watykanu 21 grudnia 2008 Właśnie słuchałem papieża na "Anioł Pański". Jak zwykle, Benedykt mówił fascynująco, klarownie i po prostu wspaniale.
O porażkach 21 grudnia 2008 Czy przyczyną porażek nie jest planowanie działań liturgicznych jako wydarzeń jednorazowych? Niby wiadomo, że do istoty liturgii należy powtarzalność i cykliczność. Że w ten sposób pamięć napełnia się świętymi tekstami (i melodiami). Że, co więcej...
A Guardini dziś powiedział… 20 grudnia 2008 Pewna moja znajoma opowiadała mi ostatnio, jak dzięki pismom Romano Guardiniego (zdaje się, że chodziło o wybór "Bóg daleki, Bóg bliski") odkrywała przed laty sens liturgii. Wrażenie było tak silne, że codziennie dzieliła się z mamą tym, co wyczytała mówiąc: "A Guardini dziś powiedział..." W związku ze spuścizną wielkiego teologa...
A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. 20 grudnia 2008 Gdy czyta się starannie i słucha uważnie wbrew nudzie powtórzeń, gdy nie ucieka się od mszalnego tekstu Ewangelii w historyjki z życia, w „duchówki”, w egzegetyczne wymądrzania, ale się uporczywie przy nim trwa, to wtedy przemawia, zaskakuje nowością, olśniewa delikatnością Bożego działania, pozwala zachwycać się blaskiem Postaci.
Na koniec Adwentu 20 grudnia 2008 Trwa już ostatni tydzień Adwentu. Ewangelie i teksty liturgiczne nawiązują do wydarzeń bezpośrednio związanych z narodzeniem Pana. Próbuję to sobie w głowie poukładać, a papier pomaga, przepraszam, klawiatura.
Notatnik: Andrzej Stasiuk 20 grudnia 2008 "I znowu jest noc. Złotawy księżyc ledwo przeziera zza chmur. W nieruchomym powietrzu śnieg pada całkiem pionowo. Wygląda jak wielka firanka, za którą gdzieś daleko pali się żółta lampa. Wszystko razem przypomina nieskończenie wielki pokój, gdy nocą wędrowiec zagląda do okna obcego domu. Sąsiad wyciągnął swoim gazikiem zbłąkane auto z zasp, wrócił,...
Troglodytes liturgicus 20 grudnia 2008 Miałem napisać o Dawidzie na ikonie Zstąpienia do Otchłani, na którego spoglądam przy Benedictus, i o "Zwiastowaniu" Duccia.
O śpiewie krótko 19 grudnia 2008 Długi artykuł, obwieszony przypisami, nie pasuje najlepiej do bloga. Mimo wszystko, trudno było rozpocząć go inaczej niż od małej „summy” o śpiewie modlitewnym. Artykuł zawdzięcza swoje istnienie zamówieniu ze strony braci Janusza Pydy i Wojciecha Dudzika, redaktorów „Teofila” o pobożności ludowej (tu podziękowanie dla nich). Tam też się ukazał....